reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

Ida boskie motto. :-D:-D:-D Co do urodzin to ja też X.
Sylwia witaj i już nie znikaj.
Baśka super, że już na swoim. Powolutku do przodu i się zaraz całkiem urządzisz.

A i najlepsze życzenia urodzinowe dla dzisiejszych, przeszłych i przyszłych solenizantów.

Padnięta jestem i zaraz mam zamiar spać się udać. Dzisiaj świętowaliśmy w pracy, akademia jakoś tam się udała, potem się najadłam, przyjechałam do domu, zrobiłam obiad i dalej jadłam, jak zjadłam to znowu zaczynałam jeść. hahahha
No i zapomniałam, że na jutro mam spr przygotować i nie zabrałam CD.
 
reklama
witam wieczorem:)

SYLWIA ja cie pamietam glizdencjo!!!!!!!!!!! wracaj i pisz!!!!!!:))))))))))) no i inne zagubione sloneczka bb zapraszamy COME BACK:))))

ja w pracy dzisiaj swira dostawalam ... przezylam - kuniec dyskusji.;) koles ktoremu sie podobam ( ma 26 lat) dzisiaj zapytal sie ile mam lat wiec kazywalam mu zgadywac.... wyjechal ze 26 gora. ja oczy w slup ze co? ze jak?????, ja?????????????? pomylil sie o 8 zaledwie:pppppppppp

IDA twoje motto calkiem fajowe.... dla mnie jest jescze sroda... juz doczekac sie zumby nei moge.... to dla mnei taka NIEDZIELA w srodku tygodnia:)))) tak to kocham ze masakra...

poza tym moej dziecko robi sie kamikadze, wszedzie jej pelno, rzucila se dzisiaj lalke-dzidziusia do gory, spadla jej na lepetyne i co???? prawie sie poplakala ze smiechu!!!!!!!! ona nei chodzi tylko biega jak torpeda... i t en smiech..... ja dzis wieczorem sie zastanawialam czy ona bedzie spac..... jak widzialam co wyprawiala to szok.... pogon za robawionym dzieckiem po calym domu tylko po to zeby z gola dupka nei biegala ze spodniami od pizamy miedzy nogami coby se zebolcow nei wybic.... mlodej smiech i tempo biegu bezcenne:)))))))))))

a tak poza tym to byle do srody:ppp
 
Ida, Makuc dziękuję, już mi lepiej, a o dołkach wolę się nie rozpisywać bo złapię kolejnego ;-)
Makuc cieszę się, że czujesz się już znacznie lepiej :-)
Ida widzę, że u Ciebie podobnie jak u mnie, trzymaj się i mam nadzieję że uśmiech Misi Ci wszystko wynagradza :-) A jak praca? Pełne zadowolenie jest?
Sylwia witaj, nie kojarzę ale ja tu młodsza stażem więc mam do tego pełne prawo ;-)
E-lona Ty ostatnio czas na świętowaniu spędzasz ;-) A jak Laura po urodzinach?
Śniła mi się dziś Dawidowe i jej Laura, ehhh jakie Ona ma cudne te loczki :-) U Was wszystko dobrze?
Basia najważniejsze, że już jesteście z dala od tej patologii, a urządzanie mieszkanka to najprzyjemniejsza czynność pod słońcem.
Wioli a Ty gdzie zaginęłaś?
Sarisa, Doris, Roxi a Wy?
Sarisa zmobilizuj Doriska do napisania !!!

Dziś z rana piszę, Oliwia pojechała z mężem do żłobka a ja muszę iść badania zrobić, bo za tydzień wizyta i połówkowe usg. Nie lubię zostawiać niczego na ostatnią chwilę. Od 4 spałam z Oliwią bo oczywiście był płacz :-( Ale 6 rano z zegarkiem w ręku panna oczy otwiera i mama poczytaj mi bajki a tata mleko zrobi. Od wczoraj jestem spokojniejsza bo Maluszek w końcu się porządnie zmobilizował i dał znać o sobie :-)
 
Ostatnia edycja:
makuciek, a tak jakoś:baffled:pi.dowato:wściekła/y:ja chyba do jakiegoś czarymara pojadę bo albo jakaś klątwa albo zły urok albo po prostu się dowiem że taki mój za.ebisty los,o:crazy:
jakbym o sobie czytała dosłownie :eek: P.S ZAJE**STA ta koszulka! ja też chcem :zawstydzona/y:
łooo E-LONA coś skrobnęła w końcu. Czyżby wczoraj jakiś wciągacz Ci się uruchomił? skoro Cd nie zabrałaś to rozumiem, że dzieciaki dzisiaj sprawdzianu mieć nie będą? :-p
KANIU nooo w końcu! teraz brzuszkowy lokator będzie Cię kopal ile tylko będzie miał sił. Zobaczysz :-D a tych nocnych pobudek współczuję :no: i mam nadzieję, że niebawem i tu wszystko się zmieni na lepsze.

Ja wczoraj się tak dla odmiany pożarłam ze ślubnym, więc okres sielankowy won pajszedł. I dzięki temu mam znowu nastrój do duszy :wściekła/y::crazy::eek:
 
Kaniu, super, że Twój "leniuszek" wreszcie dał znać o sobie :-):tak:.A może powinnaś się cieszyć, że będziesz miała grzeczniutką, spokojną dzidzię;-):-D?
Ja dziś wstałam wcześnie, ale M. miał wyjazd do Kopenhagi przed 6.00, więc po pierwsze pomoglam mu się ogarnąć (z kanapkami itp.;-)), no, ale Amelkę musiałam pieszo do niani prowadzić.A ta jak na złość nie chciała wstać. A żeby tego było mało, to moja niania w tym tygodniu ma urlop (w Danii nadal są "kartofelferie";-):-D:eek:, a ona ma dzieci w wieku szkolnym), więc prowadzam Niunię do innej. Też jest super, ale więcej szykowania, bo u "swojej" to ma wszystko " na stałe", a tu muszę nosić to wszystko, co trzeba, codziennie.Na szczęście szybko się zaaklimatyzowała( duży udział w tym maja koty nowej niani;-):-D:-p- Amelka cała happy, że idzie do kotków).
Dopiero wróciłam.I lecę dalej działać- przycinać "moje" kwiatki:-)

edit:
Doczytałam.Makucku, Iduśku....:*** i słoneczka dla Was:tak:
 
Makuc toż to Twojego za uszy wytargać.... sielanka miała trwać i trwać...., przykro mi że znów się popsuło, ale mam nadzieję że niebawem się naprawi. Ja z moim cały weekend się kłóciłam więc wierzę, że miło nie jest i u Was :-**** Tulam mocno Ciebie i Iduśka !!!
Happy Oliwia była bardzo aktywna w brzuchu a teraz jest b. grzeczna (więc pozory mogą mylić). Naprawdę mam grzeczne dziecko, tylko czasami coś w nią wstępuje...Super, że Amelka tak szybko się aklimatyzuje :-) Moja ostatnio boi się wszystkich zwierząt...kotów, psów nawet królika, którego mamy...Skąd to się u Niej wzięło ???:eek::eek::eek::eek:
 
HAPPY widzę, że Ty tam nie masz czadu na nudę ;-)a Alicja ma podobnie do Amelki - wszędzie dobrze ale tam gdzie są koty - najlepiej :laugh2:
KANIU dziwne z tymi zwierzakami. Może to jakiś etap w rozwoju po prostu? A może się jakiegoś niedawno przestraszyła, stąd taki uraz? Mojego ślubnego wytargać za uszy to za mało. Czasami mam ochotę go z 10 piętra przez okno wywalić. No ale cóż - nie uśmiecha mi się za kratkami potem siedzieć :cool2:
 
reklama
Makuc właśnie tak sobie myślę skąd ten lęk, może rzeczywiście taki etap, raczej nie miała się czego przestraszyć, mnie ostatnio królik przestraszył przy niej, może stąd ta obawa teraz. A facetów na jakiś czas w kosmos musimy wysłać. Jak zatęsknią, to może zmienią swe myślenie i zachowanie.
 
Do góry