reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

A ostatnio zauważyłam,że Franek domaga się wapnia. Tak mi się chce mleka,że codziennie muszę wypić minimm 2 szklanki. Piję zimne, bo przegotowanego nie cierpię. Jadłam wcześniej produkty z wapniem, ale widocznie było mu mało.;-)

Mój Franek też chyba tego samego oczekuje :) Mam od kilku dni taka faze na mleko, że w poniedziałek M mi całą zgrzewke przytargał, pije jak opętana, do tego teraz mi odbiło już całkiem bo zżeram właśnie ser feta łyżką z kartonika...
Zastanawiam sie czy to nie przez to że akurat zaczyna się proces kostnienia u naszych maluchów, może organizm faktycznie woła co chce :)
 
reklama
lolisza, emiliab jest szansa, że wasi synowie będą uwielbiać mleko :)W poprzedniej ciąży zajadałam się, zażerałam i zapijałam mlekiem i nabiałem :) i mój syn wszystko co mleczne uwielbia. W tej ciąży mam fazę na jarzyny :) potrafię zajadać się surowym kalafiorem i zwykłymi liśćmi sałaty. Na widok ogórków i pomidorów dostaję ślinotoku.
 
Ja w poprzedniej ciąży od początku uwielbiałam mleko i Jakub rzeczywiście uwielbia wszystko, co mleczne:-).

lolisza podobno tak jest,że organizm domaga się tego, co nam jest w danym momencie potrzebne. Więc PIJMY MLEKO;-). Na pewno nie zaszkodzi
 
Dzień dobry kochane:)
nie wchodziłam na neta przez kilka dni ostatnich bo nie miałam weny twórczej na kompa hee
Powiem tak jestem szczęśliwa ponieważ byłam we Wrocku i lekarz powiedział ,że jest znaczna poprawa z moim jak to nazwał indeksem mózgowo -łożyskowym czyli dzidzia jest super odżywiana:) ale to na odpowiednim wątku:)ide też nadrobić zaległości moje na forum.
 
ja wlasnie od poczatku ciazy wcinam duzo jogurtow naturalnych, produkty mleczne, czekolade (pierwsze 3 mce nie cierpialam slodkosci i chipsow) , pomidory kocham, ogorki kiszone. nienawidze za to wolowiny i jej zapachu i zapachu surowych ryb.... masakra...ogolnie wcinam duzo owocow. truskawki od stycznia (we FR juz pod koniec stycznia moglam sie nimi obzerac) potem doszly czeresnie, teraz nektaryny brzoskwinie winogron i melony:) pytalam wczoraj polozna czemu jak zjem pewne rzeczy to mala skacze w brzuchu jak szalona to mi powiedziala ze przez to ze jej smak pasuje:))))
 
Wszystkim wyjedzajacym rzycze udanego wypoczynku. Ja tez was od jutra opuszczam na 2 tygodnie i jade sie smazyc w Egipcie. Czas na odwiedziny u tesciów.

Co do jedzenia to ciagle moge jesc wszystko co jest z działu nabiał i owoce. Ale całe zycie tak miałam jedynie ze teraz to sie nasiliło. Moj maz mowi ze jedzenia moge odmowic ae nop rano jak padała komenda choc zanim wyjde do pracy to zjedzmy arbuza na sniadanie to w ciagu sekundy stałam na bacznosci i salutowałam. Na słowo kanapki mowiłam zjedz sam a ja zjem sobie pozniej.

Spac jak nie mogłam tak nie moge dalej. O 1 wyączyłam TV i kompa i czekam czekam czekam az nudno sie zrobiło i o 5 sie podnioslam bo ile mozna lezec i patrzec na sciany i rozwalona tobrbe podrozna. Wiec mi sie jesc zachciało to zrobiłam sobie dwie bułki z masłem pomidorem (dzien bez pomidora dzien stracony - od roku chyba nie było dnia abym nie zjadła choc poł) i cebuka i po zjedzeniu po 30 minutach wkoncu oczy sie zamykał i od 6 wresnie pospałam do 10.50
 
malutka80 przypomniało mi się jak ja robiłam remont w poprzedniej ciąży. Skończyło się na tym, że "fachowcowi" pokazałam drzwi, nie zapłaciłam za część roboty i jeszcze skarbówką postraszyłam ( robił na "lewo"). Mój chłop i fachowiec stali jak wryci, jak baba z olbrzymim brzuchem furii dostała. :)
Finalnie zdążyłam na czas, czego i Tobie życzę. Trzymaj się i nie denerwuj

Hihi chciałabym zobaczyć ich miny :D Dzięki za podtrzymanie na duchu :)
 
Efa fajowy małż :) i tak jak mówiłam będzie wiedział co zrobić :).Supcio. I ciesze się ,że już lepszy humor :). Buziki
Doris Co to sie dzieje ?Jakie ciche dni? Ale czasem tak bywa wiec głowa do góry i wszystko będzie git. Tak myśle .Mój Miś zmienił pracę i też nie bardzo jest zadowolony i to mnie trochę martwi ,bo miało byc lepiej a jakos w tej kwestii dogadać się nie możemy :( i to też mnie smuci. I jakoś się dogadać też nie możemy .Mam nadzieje ,ze bedzie ok.
Malutka mam nadzieje ,że Ci fachowcy się opamietają .Bo w końcu to Wy im płacicie.
Dziewczynki bawcie się dobrze na urlopach wypoczywajcie ,wdychajcie świeże powietrze :) i się relaksujcie :).
U mnie chyba też jakaś faza na wapń ,ale u mnie to serki homogenizowane i jogurty tylko , a mleko to tylko z kakao . No nic zmykam .Miłego dnia
 
Efa teraz doczytałam co sie wydarzyo:( bardzo Ci współczuje domyślam sie jak sie czujesz, ja miałam nie mila sytuacje z tesciowa zaraz po slubie ale sie uspokoilo, ale pamietam jaka przykrość mi to sprawilo, ale plusem jest to ,ze wiesz ze mozesz liczyć na meza!!!!
Malutka zdążycie na pewno tylko bez nerwowa.
 
reklama
EFA - dobrze, ze lepiej. maz sie w porzadku zachowal i to najwazniejsze. mam nadzieje, ze czujesz sie dzis troche lepiej i ze cala ta sytuacja nie wplynela zbyt niekorzystnie na twoja ciaze.
MALUTKA - bez paniki, masz jeszcze troche czasu. pociesze cie ze sa tacy co jeszcze nei wiedza, gdzie beda mieszkac (ja na przyklad). zdazycie. szkoda, ze nie jestes z poludnia bo bym ci sprawniejszych fachowcow naraila bo znam ich calkiem sporo, a wiadomo, ze po znajomosci robia lepiej. no ale niestety na polnoc moje kontakty nie siegaja...
 
Do góry