reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Niestety rodziny się nie wybiera...

Efa wierzę, że wszystko dla waszej 3 ułoży się jak najlepiej!!!

No ja się ostatnio zwiedziałam od swojej mamy, że jak spotkała teściową, to usłyszała, że się pospieszyliśmy z Jagą - tylko na co mamy czekac, mamy po 27 lat, pracujemy, wprawdzie dom w budowie, ale jak bym miała czekać, aż wszystko będzie cacy, to bym chyba rodziła po 50-ce ;-).
 
reklama
concita, opisz jeśli koleżanka pozwoli oczywiście jej wrażenia:D:D:D osobiście żądna jestem takich opowieści:D i pogratuluj jej dorodnego Synusia:)
 
concita, opisz jeśli koleżanka pozwoli oczywiście jej wrażenia:D:D:D osobiście żądna jestem takich opowieści:D i pogratuluj jej dorodnego Synusia:)

Nie ma problemu, jutro rano ide do niej na oddział w odwiedziny :) To dowiem się coś więcej:)
Ze wstępnych ustaleń rodziła niecałe 4 godziny to chyba jak na pierworódke całkiem fajnie, no ALEE nie odkleiło jej się całe łożysko i miała skrobankę :/
Więcej dowiem się jutro :)
Dziękuję za gratulacje :)
 
ja niedawno wrocilam od poloznej i jestem w szoku ogolnie... szpital publiczny a warunki lepsze niz w niejednej polskiej klinice. tak sie zajmuja ciezarnymi i matkami ktore wlasnie urodzily ze szczeka opada.... dzisiaj nie mialam badania tylko godzinna pogadanke , tzn ja zadawalam tony pytan ona odpowiadala. dokladnie mi opwiedziala caly przebieg porodu, co ile bedzie trwac w przyblizeniu, ktoa bedzie na sali porodowej i jakie bedzie mial zadania, jak beda sie mna zajmowac po porodzie itp. po prostu to co spedzalo mi sen z powiek do tej pory wyjasnila mi dokladnie. a co do odwiedzin po porodzie to mowi ze w szpitalu gora jedna osoba moze byc przy mnie oprocz meza, np tesciowa albo mama ale nei obie naraz. opowiedziala mi cos czego sie najbardziej obawialam "jak dac sobie rade po porodzie w domu", przede wszystkim spac jak najczesciej, conajmniej raz w ciagu bialego dnia, wylaczyc telefony, zamknac okiennice i nie pozwalac na wizyty gosci przez pierwszy miesiac, tzn ograniczyc do minimum,na krociotko i nie 15 osob naraz, a jak ktos ma ochote na niespodziankowe wizyty to nie otwierac drzwi, bo to my bedziemy najwazniejsze, nasze dzieci, nasze samopoczucie, a nie widzimisie znajomych i rodziny. ja mowilam jej ze nieraz mam manie czystosci i nie wybrazam sobie burdlu w domu, to polozna sie osmiala i mowi ze na pewno polubie kurz i brudne okna po powrocie ze szpitala, chyba ze np mama mi posprzata.serio godzina gadki z polozna postawila mnie bardziej pewnie co do tego wszystkiego:)
 
Mój mąż zachował się bardzo przyzwoicie: wysłał sms-a swojej mamie i siostrze, że nasza noga więcej nie postanie u nich i nie życzymy sobie ich odwiedzin. Że nie
chcemy mieć z nimi kontaktu dopóki nie zrozumieją, że Tomek ma wspaniałą żonę i nie mają prawa małżonki tak obrażać przy nim. Że mają sobie przemyśleć swoje postępowanie. A na drugi raz uważać, co i do kogo mówią.
 
witam

Efa- no to pojechali ostro, a swoj adroga M nie powinien ci takich rzeczy slowo w slowo przekazywac, zwlaszcza teraz, trzymaj sie kochana, a z tesciami im dalej tym lepiej, na chrzcinach ich nie bedzie??? super zaoszczedzisz!!!

Dziulka- super ze polozna wszytsko ladnie ci wyjasnila i jestes spokojniejsza

Ja sie czuje jakby mnie cos przejechalo, a zaraz przybedzie odsiecz w postaci agencji nieruchomosci i zony wlasciciela...a ledwo siedze
 
efa, teraz mogę napisać: GRATULUJĘ MĘŻA:-):-):-) cieszcie się swoją miłością i dzidzią - resztę świata miejcie w poważaniu:-D

a ja po nalocie teściów wysprzątałam chatę na błysk. nie wiem po co, skoro małż po powrocie z pracy dalej pewnie będzie kurzył, ale tak mi adrenalinę podnieśli, ze musiałam się wyżyć:angry::angry::angry: teraz idę poczytać sobie książkę:-p
 
a ja juz po zakupach objadłam sie pizza bo nie powstrzymac nie mogłam. Oj dawno pizzy nie jadłam. Az wstyd ile zjadłam ze mi sie rusza nie che a wplanah miałam jeszcze małe pranie.
 
reklama
Dziulka mi też znajoma położna powiedziała, że największy błąd rodziców to właśnie pozwalać na odwiedziny w pierwszym miesiącu po powrocie ze szpitala, zwłaszcza wpuszczać gości niezapowiedzianych. Uważa że przez pierwszy miesiąc odwiedzin w domu nie powinno być wcale a jeśli już to ograniczone do niezbędnego minimum, na bardzo krótko i nie częściej niż jedne w tygodniu. Mówi, że przez takie odwiedzanie właśnie często robia się problemy z karmieniem (jeśli dziecko na piersi) bo matka siedzi w stresie i spoglada na zegarek bo za 20 min wypada czas karmienia i dziecko lada moment będzie sie budzić a tu jeszcze teściowa, ciotka, koleżanka itd. Często wtedy przesuwa karmienie dziecko jest juz max rozwścieczone bo głodne, płacze, krztusi sie, nie potrafi przyssać i robi sie takie błędne koło. Poza tym mówiła że takie odwiedziny zaburzają "rozkład dnia" dziecka które dopiero się uczy bo a to koleżanka poprosi zeby jeszcze malucha nie kłaść spać bo taki słodki a to ktoś wpadnie w porze kąpieli u układania do snu wieczorem i że przez to wszystko sie pieprzy. Mówiła że jezeli zapewnimy dziecku i sobie spokój w tym pierwszym miesiącu to nauczymy sie siebie nawzajem, poznamy i nie powinno być większych problemów. Ja będę chciała właśnie tak robić, jestem uparta więc mysle że rygoru nie-odwiedzania bedę przestrzegała i zobaczymy jak nam ta nauka siebie nawzajem wyjdzie :)

Efa
gratuluje! Dobra decyzja, niech sie babiszony głowią teraz bo pewnie tego się nie spodziewały.
 
Do góry