reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Happy współczuję tego ciągłego niedospania. Mam podobnie:dry:

Natolin nie podczytuj tylko pisz:-p W końcu Ty,Happybeti i Ida mnie tu ściągnęłyście:-)

Kania w brzuch? To miałaś przeciwzakrzepowe? Pewnie z każdym zastrzykiem będzie mnie boleć-oby:tak:

O matko muszę się wziąć za sprzątanie,bo dom obrósł w bród:no:
 
reklama
Happy chętnie bym się do Ciebie na zastrzyk wybrała ale ciut za daleko :-) Mam nadzieję, że mąż ma dobrą do tego rękę, i już boleć mnie nie będzie :-)
Lolak tak, miałam przeciwzakrzepowe po zabiegu.
Sprzątanie nie zając, a jak Majusia???
 
Kania- to,czy "potem" bedzie bolało przede wszystkim zalezy od Ciebie:tak:.Nie wolno się "spinac " przed zastrzykiem.Rozluźnić mięśnie na ile się da,mąż niech jeszcze dobrze rozetrze przed (przy okazji odkażania skóry) i powinno być ok.:***
 
Kania ja tez miałam po operacji. wolałam sobie sama robic niż później zdychac po tych pielęgniarskich ;-) Majka? Leczy się,ale bez poprawy:no: W piatek na kontrolę mam iść co oznacza kolejne godziny w kolejece pod gabinetem:dry:
 
Happy właśnie ciężko znaleźć takie miękkie miejsce na mojej "szanownej" bo niestety po poprzednich zastrzykach mam dużo zrostów :-( ale damy radę !!!
Lolak kurczę to nie dobrze, że poprawy nie ma, mam nadzieję że wizyta coś wyjaśni i oby nie za długo w kolejkach. A co do zastrzyków brzuch, to sama bym pewnie sobie nie zrobiła.
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry

Jupi!! Mamy wodę. W nocy pojawiła się zimna a dopiero niedawno ciepła. Tak więc kąpiel i mycie włosów już zaliczyłam;-). Przed chwilą wróciłam ze sklepu bo potrzebowałam parę rzeczy kupić.
Idę poniedziałkowe pranie sprzątnąć ze suszarki i poprasuję może.
Pozdrawiam.
 
Ostatnia edycja:
dzień dobry Jupi!! Mamy wodę. W nocy pojawiła się zimna a dopiero niedawno ciepła. Tak więc kąpiel i mycie włosów już zaliczyłam;-). Przed chwilą wróciłam ze sklepu bo potrzebowałam parę rzeczy kupić. Idę pranie sprzątnąć i poprasuję może. Pozdrawiam.
Ileż woda potrafi przyjemności człowiekowi dać, super że już jest i że dzięki temu na Twojej twarzy zagościł uśmiech i jak widzę niezłego powera Ci dała ta woda :-)
 
Halo na dzieńdobry chciałam przeprosić Was wszystkie....za napisanie tego posta o privach, bo chcąc nie chcąc, [FONT=&quot]postawiłam Was w sytuacji bez wyjścia i musiałyścienapisać coś pozytywnego, żebym ja poczuła się lepiej.[/FONT][FONT=&quot] Nie to było moim zamiarem:-(. I dziękuje też tym, które sie do moich słów o privach nie odniosły.
Dlatego Kahaa nie wydaje mi się, żeby tworzyły się tu obozy? masz rację priv to priv, jednak nie było tam argumentów do dyskusji i dlatego postanowiłam to tak załatwić. Może brzydko i dziecinnie, ale nic innego nie wymyśliłam.
Eliza [/FONT] [FONT=&quot]ale czy ja KIEDYKOLWIEK byłam nie szczera? Zmieniałamswoje zdanie? Jeśli racji nie miałam to przepraszałam. Nawet jeśli stawałam wczyjejś obronie to starałam się osoby atakującej nie obrazić...no może doostatniego razu(o fanatyźmie)...ale jak napisałam to było z czystej złośliwości.... bo TAKIEteksty trzeba było tak skomentować.
[/FONT]Nat[FONT=&quot] Ty mnie wcale nie denerwujesz?? Dalaczego tak pomyślałaś.........japostanowiłam nie odpisywać na Twojego priva, żebyś zrozumiała że był on poprostu poniżej jakiejkolwiek krytyki (dla mnie bynajmniej)....jakbyś niewspomniała o moim stanie to z chęcią bym podyskutowała, ale nie mnie obraziłaśa moją fasolkę(bynajmniej ja to tak odczułam). I jedynie co mi się wgłowie nie mieści, że Ty tak blisko KK potrafisz w taki sposób napisać do kobietyw ciąży... I mniej by mnie to zabolało jakbyś to na głównym napisała, ale skoro napisałaś priva to chyba się tego wstydzisz co?? A jeśli się nie wstydzisz no cóż......tego drugiego nie przeczytałam i nie mam zamiaru czytać.... I nie uważam, że treść którą zawarłaś w tym privie była Twoją odpowiedzią na mój komentarz odnośnie Twojej wiary..
Jeśli chodzi o tajemnice które tu zawzięcie bronimy no cóż na na ogólnym jestem szczera i zawsze pisze co myślę i co sie u mnie zdarzyło, jeśli nie chcę, żeby to czytała cała polska wchodzę na zamknięty i tam piszę te rzeczy, które bym nie chciała, żeby ktoś czytał z reala. I mogę śmiało powiedzieć, że wiele mam jest tu od niedawna a wiemy o nich więcej niż o Tobie....nawet Cię nie widziałyśmy, a moje posty odnośnie Twoich zdjęć po prostu olałaś. Ale mogłabym tak pisać i pisać i pisać....teraz i ja pewnie bawię sie w przedszkole :-( .
Nie mam już na to sił :-( jestem za stara, żeby się tłumaczyć dlaczego zrobiłam tak a nie inaczej. Przepraszam Was wszystkie za wporwadzenie takiej atmosfery, jak pisałam nie to było moim zamierzeniem.

A teraz co u nas pobudka 5:30 maruda to moje małe dziecię. Dlatego znikam się z nią pobawić.
[/FONT][FONT=&quot]



[/FONT]
 
Dzień dobry :laugh2: w końcu czas na główny znalazłam.
Robotje zdecydowanie mniej, niż miało to miejsce wczoraj, się zapowiada, więc ma nadzieja na nadrobienie wszystkiego jest póki co żywa :-):-)

ALICJA wczoraj trochę po 5 Iś Was obudziła? O łaaa.... współczuję (zresztą widzę, że i HAPPY nie ma w tej kwestii lepiej :eek: i KROMA niestety też) ciekawe czy dzisiaj udało się Wam nieco dłużej pospać?
KANIU męża nagrać, nie nagrałam ale jak odnajde pewne video to Wam wrzucę na moment co byście się pośmiać mogły :cool: gdyż udało mi się "uchwycic" jak na weselu przyjaciela zaczął "wolne rymy" na scenie tworzyć. Mina gości - bezcenna :rofl2: współczuję zastrzyków. Twój mąż ma wprawę, skoro daje radę Ci je robić? ja mojemu chyba bym nie dała sobie czegokolwiek wbijać.
KROMA ale mama nie konsultowała tego z Wami (chodzi mi o zmianę mieszkania), czy po prostu nie chciała, żebyście je wykupili? przykre to. doczytałam. Dziwne, że tak postąpiła z tą nagłą zamianą :szok:
ROXI fajnie, że się zamedowałaś chociać. Mam nadzieję, że Ptysiowa buzia po żłobku będzie nadal wygladała tak dobrze jak teraz.
DORIS to, że nie było dzisiaj Pani "namolnej" oznacza, że kontrola zakończona w końcu? Ty i dieta? oszalałaś Kobieto? ;-):shocked2: przecie z Ciebie laska taka, że ja pierdziu a Ty się jeszcze tu wyszczuplić chcesz. Chociaż, mimo iż uważam, że niepotrzebnie coś z dieta kombinujesz, to kciuki za jej powodzenie trzymam. o!
RAGNA zdrówka dla Hani! jak się dzisiaj Twoje mała kobitka czuje? katar mija powoli?
MAŁA_MI dopiero doczytałam o wczorajszej akcji z brakiem wody u Was :no: masakra jakaś. Dobrze przynajmniej, że w nocy juz wszystko naprawili, bo teraz bytowanie bez wody to jest bardzo trudna sprawa. Jeszcze człowiek dorosły spokojnie da sobie radę ale z dzieckiem jest już znacznie trudniej.\
IDA odznaka i dla CIebie leci:

images


:laugh2::laugh2::laugh2:
odnośnie wody to my ALicji już dlugo taka zwykłą butelkową, nieprzegotowana dajemy i w sumie jakoś specjalnie na jej markę nie patrzę. Nigdy nic jej nie było, więc nie sądzę, żę trzeba się już w jej gotowanie bawić. Zresztą Alicja i taką zwykłą kranówę pija czasami (przegotowana of kors).

HAPPY szkoda, że jednak nie udało Wam się wczoraj śniegowej sesji zdjęciowej zaliczyć.
E-LONA trudną kartkówkę dzieciakom zrobilaś? :-p
IKAA zazdroszę zapału do pracy. Jakby Cię przypadkiem dzisiaj wena na sprzątanie nie opuściła jeszcze to ja do siebie zapraszam :-) co Ty na to? a w KFC to ja wieki nie byłam :unsure:

c.d.n.
 
reklama
Makuc zatem czekam z niecierpliwością na te "wolne rymy", a co do zastrzyków i męża, mam do Niego pełne zaufanie :-) Cieszę się, że mniej dziś pracy masz, więcej czasu dla Ali i bb :-)
Sarisa miłej zabawy :-)
 
Do góry