reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

mała mi jeszcze jeden zębolek i uzębienie nasze dziecki beda miały takie samo :-p gratuluje sukcesów smoczkowych. Kurcze też sie musze za to zabrać...zmobilizowałaś mnie :-)
a co do dnia gospodarczego i nauki na egzamin - wiesz ja miałam tak, ze zanim zaczęłam się uczyć musiałam wszystko w mieszkaniu wysprzątac bo mnie rozpraszało ze tu ubranie, tu kubek :-D dopiero jak czyściutko było mogłam zasiaść do notatek :-p

a Słońce Ty jesteś "ekspertem od żywności" dobrze pamiętam :-p ? mam pytanie:
mój małż wypalił wczoraj z tekstem że warzyw na zupe to w sumie nie trzeba myć bo i tak wszelkie bakterie podczas godzinnego gotowania sie wygotują. prawda to czy nie prawda?
 
reklama
Mała_mi gratuluję !!!
Jak Ci się to udało, że Łukasz na noc smoka nie chce???
Myślę o tym od jakiegoś czasu ale nie mogę się zmobilizować, czarno to na razie widzę.
Spokojnego ogarniania i nauki :-)
Alicja ja tak samo miałam, musiałam mieć wszystko wysprzątane żeby móc zasiąść do nauki.
Sheeney jak Nas podczytujesz to napisz jak po wizycie ???
 
Ostatnia edycja:
alicja u mnie jest to samo, że najpierw muszę wszystko ogarnąć, posprzątać a dopiero potem zacząć się uczyć. Zawsze jak mam naukę to sobie znajduję wiele innych rzeczy do roboty:baffled:.
Kochana to nie ja jestem specem od technologii żywności tylko dobranocka, ja to zwykły biolog, ale moje zdanie na Twoje pytanie jest takie że ja np zawsze myję warzywa nawet przed gotowaniem,ale prawda jest taka że bakterie niby giny w 60 stopniach bo wtedy też denaturacja białka jest, ale są też mikroorganizmy które mają formy przetrwalnikowe i podczas gotowania one znikają, ale po ostudzeniu mogą na nowo ożywić się z tego co wiem. No ale ja tam ekspert nie jestem, tylko próbuję rozumować na swój sposób:-):-)
 
ok dzięki mała mi :* wiedziałam ze nawet jak tym ekspertem nie jesteś to coś mądrego napiszesz :** zaraz spróbuje sobie to na prosty język przelożyć i małżowi powtórze :-D
 
My już po śniadanku. Pranie Lauruchy rzeczy włączone. Lauruśka mi "pomagała" na swój sposób. Załadowałam część rzeczy do pralki i na moment wyszłam. Za chwilę Laura poszła do pokoju. Wróciłam, dokończyłam wkładać rzeczy, pralkę włączył syn (ostatnio jak sama włączyłam to się rozryczał, bo on chciał :-)), poszłam do pokoju i co widzę? Laura stwierdziła, że jedno body za czyste i wyciągnęła z pralki. Teraz będzie czekać do następnego prania.
Alicja to leniuch z męża, że warzywek mu się nie chce umyć, a to minutkę zajmuje. To co będzie dalej? Obierać nie będzie, bo w trakcie gotowania skórka sama zejdzie? ;-):-D
Jak Isia pójdzie drzemać to kładź się z nią.
Mała_mi super, że smoka wieczornego się pozbyłaś. Teraz szybciutko zdradź tajemnicę jak tego dokonałaś. Co do nauki to mnie też by się nie chciało, ale przecież już niedaleko koniec.

Wiecie kiedy te mroziska się skończą?
 
dzięki dziewczyny
pytanie bardziej teoretyczne bo i tak będziemy nadal myć i obierać, ale mój kombinował jakby tu sobie prace ułatwić, ehh.... dzieciak :-)

właśnie, mała mi ja też czekam na opis jak sobie poradziliście z tym ciumkiem :tak: :-)

E-lonka :-D Laurita ma swoją miarkę brudu :-) to był brudek jeszcze do przyjęcia :-)
 
reklama
Przeczytałam (ale nie wiem na ile to wiarygodne informacje), że od połowy przyszłego tyg ma się zacząć odwilż.

Muszę Wam napisać co mi przed chwilą syn powiedział:
Jak Laura będzie duża może uda Ci się jeszcze urodzić dzidziusia. Najlepiej dwa i będą bliźniaki.
:szok::-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry