Mała_mi jeśli herbatka, którą pijesz jest z melisą to głowy chyba nikomu nie ukręcisz. ;-) Dobrze zrobiłaś, że wyszłaś. Niech się teraz mąż męczy. Super, że udało Ci się kupić spodnie. A i dzięki za przypomnieniu o zmianie opon. Miałam dziś to zlecić mężowi i zapomniałam.
reklama
dawidowe
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2010
- Postów
- 5 423
E-lona to ja jakiś zmarźluch jestem bo nie wyobrażam sobie spać przy 19 stopnich. Ja jedynie wietrze jak niunia śpi w dzień albo jak wychodze z domu to zostawiam balkon otwarty na 10 cm szerokości. Na włamanie szanse marne bo to 7 piętro na 10
mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
No już mi lżej na sercu, bo nie słyszę żadnych odgłosów marudzenia z pokoju a i męże na fb widzę tak więc chyba śpi:-).
Natolin na mnie to też czasem działa mniej a czasem bardziej ale dziś już zmęczona jestem i chciałam odpocząć, spędzić fajny wieczór a jak na złość przeszkody się znalazły. Pewnie jeszcze nie raz mnie tym wkurzy, zresztą takie są uroki posiadania jednego pokoju w którym się robi wszystko... :-(
E- lona cieszę się że się przydałabym do przypomnienia o zmianie opon i wiesz jak też tak myślę że może byś tej koleżance powiedziała żeby poszła na stałe na L4 bo Tobie tak ciężko. Myślę że i ona na tym bardziej skorzystałaby jeśli źle się ostatnio czuje.
Natolin na mnie to też czasem działa mniej a czasem bardziej ale dziś już zmęczona jestem i chciałam odpocząć, spędzić fajny wieczór a jak na złość przeszkody się znalazły. Pewnie jeszcze nie raz mnie tym wkurzy, zresztą takie są uroki posiadania jednego pokoju w którym się robi wszystko... :-(
E- lona cieszę się że się przydałabym do przypomnienia o zmianie opon i wiesz jak też tak myślę że może byś tej koleżance powiedziała żeby poszła na stałe na L4 bo Tobie tak ciężko. Myślę że i ona na tym bardziej skorzystałaby jeśli źle się ostatnio czuje.
Natolin to dobrze, że Twoje zakupowe męczarnie nie poszły na marne i coś kupiłaś.
Nat, Mała_mi koleżance mówiłam, że na jej miejscu poszłabym na L4, ale ona twierdzi, że jej się w domu nudzi, a poza tym staż zaczęła.
Dawidowe ja też z tym marznących, ale nawet przyzwyczaiłam się. Kiedyś przy temperaturze 22-23 st chodziłam naubierana w m.in. 2 swetry, a teraz mi przy tej temperaturze gorąco.
Nat, Mała_mi koleżance mówiłam, że na jej miejscu poszłabym na L4, ale ona twierdzi, że jej się w domu nudzi, a poza tym staż zaczęła.
Dawidowe ja też z tym marznących, ale nawet przyzwyczaiłam się. Kiedyś przy temperaturze 22-23 st chodziłam naubierana w m.in. 2 swetry, a teraz mi przy tej temperaturze gorąco.
Roxannka
Pracująca mama!
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 3 356
eliza, tak fajnie opisałaś święta i zwyczaje obchodzone w stanach, że miałabym ochote je u ciebie spędzić ;-) ale ja to wogóle od zawsze "zakochana" w usa, chociaż wiem że w większości to co mi się podoba to mit zaczerpnięty w filmów itp.
co do alergii i kataru to Patrykowi pediatra zawsze przepisywał Alertec, to chyba podobne do zyrtecu, ale wcześniej mu nie dawaliśmy bo ewidentnie katar nie był alergiczny, dopiero teraz jak poszedł do żłobka to tak profilaktycznie dajemy
dawidowe, to dobrze że idziecie do alergologa, lepiej to sprawdzić a z tym kaszlem i dziadkiem to się uśmiałam
kahaaa, a jak twój Tomcio się czuje ? bo jego też chyba jakiś katar nie dawno dopadł jeśli dobrze pamietam
wioli, mam podobne spostrzeżenia po dłuższym przebywaniu z Patrykiem i trójką dzieci moich braci, po dłuższym czasie w kaftanie by mnie odwieźli ;-)
ladygab, miłego piffkowania :-)
e-lona, wszystko co napisałaś to tak jakbyś o nas pisała też robie słoiczki hurtowo, dzisiaj wyszło 18 :-) Patrykowi też obojętne czy moje czy kupne dostaje, i mojemu mężowi też smakuje bo jak coś zostanie w miseczce to dojada po Patryku
Na fb uważaj bo wciągające jest, ja przynajmniej tak mam zdrówka dla synka, oby Laure nie dopadło żadne choróbsko!
kania, no ciężko to przyznać ale średnio sobie radze między innymi dlatego tak ciesze się z powrotu do pracy, naprawde tam odpoczywam od tego co napisałaś właśnie o Oliwii, u nas jest tak samo, marudzenie, płacz itp itd ale myśle że jak Patryk bedzie starszy i bardziej kumaty, to z drugim jakoś dam sobie rade, po cichu nawet licze że bedzie lepiej bo już bede troche mądrzejsza i doświadczona ;-) Zdrówka dla Oliwki i dla Ciebie! Pije wasze zdrówko właśnie
mała_mi, ehhh faceci no brak słów poprostu, nie dość że nie myślą, wyprowadzają żony z równowagi to jeszcze marnują dobrze zapowiadający się wieczór ... skąd ja to znam Ale ty się nie denerwuj kochana, co sobie bedziesz sobotni wieczór psuła ;-)
Fajnie, że spodnie kupione :-) a opony to mój mąż już ze 2 tygodnie temu zmienił
My sobie z mężem ostatni postanowiliśmy że sobotnie wieczory są bez komputera, tylko spędzamy je razem np. oglądając jakiś film na dvd, i co ? Mój mąż ogląda gale mma No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, przynajmniej moge bezkarnie sobie z wami posiedzieć :-) w dodatku stukając się zimną perełką
A ja się po ciąży zmarzluch zrobiłam chociaż nadal nie lubie jak jest zbyt gorąco, to jednak w mieszkaniu wole czuć ciepełko
co do alergii i kataru to Patrykowi pediatra zawsze przepisywał Alertec, to chyba podobne do zyrtecu, ale wcześniej mu nie dawaliśmy bo ewidentnie katar nie był alergiczny, dopiero teraz jak poszedł do żłobka to tak profilaktycznie dajemy
dawidowe, to dobrze że idziecie do alergologa, lepiej to sprawdzić a z tym kaszlem i dziadkiem to się uśmiałam
kahaaa, a jak twój Tomcio się czuje ? bo jego też chyba jakiś katar nie dawno dopadł jeśli dobrze pamietam
wioli, mam podobne spostrzeżenia po dłuższym przebywaniu z Patrykiem i trójką dzieci moich braci, po dłuższym czasie w kaftanie by mnie odwieźli ;-)
ladygab, miłego piffkowania :-)
e-lona, wszystko co napisałaś to tak jakbyś o nas pisała też robie słoiczki hurtowo, dzisiaj wyszło 18 :-) Patrykowi też obojętne czy moje czy kupne dostaje, i mojemu mężowi też smakuje bo jak coś zostanie w miseczce to dojada po Patryku
Na fb uważaj bo wciągające jest, ja przynajmniej tak mam zdrówka dla synka, oby Laure nie dopadło żadne choróbsko!
kania, no ciężko to przyznać ale średnio sobie radze między innymi dlatego tak ciesze się z powrotu do pracy, naprawde tam odpoczywam od tego co napisałaś właśnie o Oliwii, u nas jest tak samo, marudzenie, płacz itp itd ale myśle że jak Patryk bedzie starszy i bardziej kumaty, to z drugim jakoś dam sobie rade, po cichu nawet licze że bedzie lepiej bo już bede troche mądrzejsza i doświadczona ;-) Zdrówka dla Oliwki i dla Ciebie! Pije wasze zdrówko właśnie
mała_mi, ehhh faceci no brak słów poprostu, nie dość że nie myślą, wyprowadzają żony z równowagi to jeszcze marnują dobrze zapowiadający się wieczór ... skąd ja to znam Ale ty się nie denerwuj kochana, co sobie bedziesz sobotni wieczór psuła ;-)
Fajnie, że spodnie kupione :-) a opony to mój mąż już ze 2 tygodnie temu zmienił
My sobie z mężem ostatni postanowiliśmy że sobotnie wieczory są bez komputera, tylko spędzamy je razem np. oglądając jakiś film na dvd, i co ? Mój mąż ogląda gale mma No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, przynajmniej moge bezkarnie sobie z wami posiedzieć :-) w dodatku stukając się zimną perełką
A ja się po ciąży zmarzluch zrobiłam chociaż nadal nie lubie jak jest zbyt gorąco, to jednak w mieszkaniu wole czuć ciepełko
Ostatnia edycja:
natolin
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Luty 2010
- Postów
- 8 818
Dawidowe ja też generalnie zmarzluch i zawsze miałam kaloryfer na maxa odkręcony ;-) ale zanim Pudzianek się urodził to się nasłuchałam, że dziecka nie należy przegrzewać i że dla zdrowia nie jest dobre spanie przy wysokiej temperaturze i jakoś się sama przyzwyczaiłam i mi to nie przeszkadza już, a wręcz przeciwnie, nie lubię spać w gorącym.
A i jeszcze wtedy Loliszka mnie pamiętam przekonała, że to niezdrowo dla dziecka.
Mala mi u nas nie dzieje się wszystko w jednym pokoju, a i tak mąż potrafi wejść, kiedy nietrudno się domyśleć, że usypiam małego ;-)
Roxannka i Twój mąż-kibic zgodził się na takie sobotnie wieczory? ;-) Mój na pewno by nie zgodził się ;-)
A no i mam tak samo jak Ty odnośnie Stanów :-)
A i jeszcze wtedy Loliszka mnie pamiętam przekonała, że to niezdrowo dla dziecka.
Mala mi u nas nie dzieje się wszystko w jednym pokoju, a i tak mąż potrafi wejść, kiedy nietrudno się domyśleć, że usypiam małego ;-)
Roxannka i Twój mąż-kibic zgodził się na takie sobotnie wieczory? ;-) Mój na pewno by nie zgodził się ;-)
A no i mam tak samo jak Ty odnośnie Stanów :-)
reklama
Roxannka
Pracująca mama!
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2010
- Postów
- 3 356
nat, no jakoś dziwny trafem on najwięcej meczy ogląda w tygodniu szczególnie w środy lige mistrzów czy coś takiego, a czasami nawet od wtorku do czwartku potrafi mieć mecze codziennie, chociaż jakby się uparł to każdego dnia jakiś mecz gdzieś ktoś gra ;-)
mnie też specjalnie GB nie ciągnie, ale może dlatego że jest bardziej osiągalna
dawidowe, ja też lubie lekko ubrana po domu chodzić, dlatego temperatura nie może być za niska
e-lona, zostań z nami, a nie tam jakiegoś mało przystojnego gburowatego lekarza bedziesz oglądała ;-)
mnie też specjalnie GB nie ciągnie, ale może dlatego że jest bardziej osiągalna
dawidowe, ja też lubie lekko ubrana po domu chodzić, dlatego temperatura nie może być za niska
e-lona, zostań z nami, a nie tam jakiegoś mało przystojnego gburowatego lekarza bedziesz oglądała ;-)
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: