reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Ja też wstaję z rana i to bez problemu, gdzie wcześniej to by mnie siłą wyciągać musieli. A rozkojarzenie to moje drugie ja. Chociażby włączę laptopa, ale już do prądu nie i potem jak bateria siądzie to jest zonk co się stało, czemu on sobie hibernuje?:]:-D:-D

Idę do sklepu i zapominam po co, gadam bezsensu. Nie licząc że ze sobą też:confused:

Mam nadzieję, że potem wróci wszystko do normy bo aż się boję.....
 
reklama
Efa, nie przejmuj się teściową, gratuluję synka!!!
Ja mam 9-cio letniego chłopaka i nie zamieniłabym go na żadną dziewczynkę. Jest cudowny, szarmancki, uśmiechnięty, wrażliwy i uwielbia swoją mamcię...))) Fajnie się dogadujemy.
Ja mam 'diagnozę' na dziewczynkę i przyznam, że jestem mile zaskoczona takim obrotem sprawy.
Choć przyznam, że trochę chciałam chłopca, chociażby żeby teściowej zrobić trochę na złość... no i dla Piotrka bo chciał mieć braciszka.
Moja teściowa jest zakochana w swojej pierworodnej wnuczce i przy mojej pierwszej ciąży też mi ciągle truła, że to musi być dziewczynka i najlepiej żeby była taka sama jak Dominika - jej ukochana wnusia a na dodatek zastanawiała się głośno z uroczym uśmiechem na twarzy jak ona znajdzie miejsce w swoim sercu na drugiego wnuczka - fajnie co...?
Starałam się tym nie przejmować - mój mąż tłumaczył mi, że jej przejdzie jak dzidziuś pojawi się na świecie ale okazało się, że niestety nie przeszło...(((
Do tej pory jest zapatrzona we wnusię jak w obrazek a w Piotrku doszukuje się tylko wad. Dodam, że mąż też niestety jest zawiedziony jej postawą wobec syna.
No i teraz miałam powtórkę z rozrywki, bo też miałam teksty pod tytułem - że to musi być dziewczynka...
A więc ja na przekór - a ja chcę mieć drugiego chłopca i to takiego jak Piotruś - ale była zła... żebyście widziały jej minę, hi, hi...
No ale w końcu jednak będzie dziewczynka więc się ucieszyła ale znając ją i tak będzie kochała tylko tę swoją starszą wnusię - po córci...
Ale nauczyłam się już to zlewać z góry na dół i w ogóle mnie to już nie obchodzi... Mam to gdzieś.
Myślę, że na pewno przynajmniej bardzo się postaram, żeby nie być taką teściową ani babcią.
Przepraszam, że tak się rozpisałam ale tak mnie natchnęło czytając posta Efy - czasem ludzie w ogóle nie mają w sobie odrobiny wyczucia.
pozdrawiam i życzę zdrówka dla maluszków i ich mamuś...)))
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Oj ja rano nie wstane...najwczesniej to o 10 sie laskawie zwleke z lozka a najchetniej to bym do 12 lezala w pieleszach, no ale nie da sie niestety:-(
 
Witam moje drogie :-)

Witam sie po weekendzie, ale niestety wczesniej nie mialam czasu zeby cos napisac , ale czytalam Was każdego wieczoru :-).
Po pierwsze to gratuluję Wam poznania płci Waszych skarbków.
Ja w piątek mialam kiepski dzień. Przyjechalam jak zwykle do pracy i nagle zaczęło mi się robić słabo. Bylam sama w biurze i wystraszylam sie bo robilo sie coraz gorzej , w pewnym momencie zrobilo mi sie już ciemno przed oczami :-( zdązyłam tylko połozyć sie na ziemie i dać nogi wysoko (na biurko) ... i pomoglo ... ale naprawdę sieprzestraszylam. Zadzwonilam zaraz do męża zeby pryjechal i do szefa ,ze muszę sie zwolnic w tym dniu. Postanowilam też ze pojadę gdzies na swieze powietzre do cienia i tak spedzilam kilka godzinek.
W sobotę juz mialam udany dzionek , bo kupilam nowe autko :-) i cieszę sie strasznie ... jeszze zeby to moje stare sie szybko sprzedalo. Popoludniu tez wybralam sie na zakupy z okazji dnia dziecka i kupilam dla dzieciaków prezenty. Najmniejszemy skarbkowi tez kupilam 2 pary spodni dresowych w C&A. Wczoraj odwiedzic babcie po operacji i na imieninkach u mojej siostry i tak minął weekend... pełen wrażen mniej i bardziej pozytywnych.
 
piotruś2001, tak slicznie piszesz o swoim synku, że jeszcze bardziej jestem dumna z tego, że też będę miała chłopca :)
dorisday2512, gratulacje zakupu nowego autka. Oby się dobrze sprawowało.
 
Ostatnia edycja:
Ja już nie pracuję - jestem na L4...
Fakt, trochę mi z tym wstyd, że na tym etapie jednak mogłabym jednak jeszcze popracować.
Ale byłam u lekarza na usg połówkowym i okazało się, że łożysko jest niebezpiecznie nisko i musze na siebie badzo uważać. Jeszcze na szczęście nie jest to łożysko przodujące i są duże szanse,że się podciągnie do góry ale... mam chodzić jak królowa angielska))) - tak mi powiedział gin i zero rowera (buuu...), dźwigania i forsowania i ....seksu...
Tak więc siedzę sobie w domku, jest mi z tym baaardzo dobrze, że odpoczywam, nie musze się spieszyć, starsze dziecko zawożę tylko rano autem do szkoły a potem mały flirt z laptopem... i ogólnie lenistwo...Hi, hi...
W końcu z drugiej strony trzeba sobie trochę odpuścić, w najbliższym czasie nie będzie nam przecież łatwo, biorąc pod uwagę wydarzenie jakie nas czeka i cała reszta związana z maleństwem.
Trochę mnie to moje łożysko martwi ale na pewno nie będę się stresować na zapas.
Będzie dobrze, musi! - tak na marginesie moja mama urodziła 6-ro dzieci - zdrowych, mieszka na wsi, zdarzało się, że prawie na polu w stogu siana;)) A ginekologa widywała może ze dwa razy podczas calej ciąży... Tym się pocieszam a jednocześnie zamierzam bardzo uważać.
Pozdrawiam i oby do przodu.

Jeśli chodzi o ubranka to mam ich juz całkiem sporo - od siostry, ale jest tez sporo braków przede wszystkim na ten najwcześniejszy okres, koszulki kopertowe na pępuszek i będę musiala zacząć się rozglądać za takowymi.
Na razie nic nie kupowałam, ceny są dość wysokie ale nie mogę się doczekać kiedy będę mogła sama, osobiście wybierać dla swojej dziewczynki maluśkie ubranka))) może sama jakąś sukienusię uszyję.
 
no coś Ty! jeśli lekarz zalecił zwolnienie to nie ma co się wstydzić, że jesteś na zwolnieniu! odpoczywaj i uważaj na siebie, a na pewno będzie OK
 
no wiem, że jestem usprawiedliwiona w tym swoim nic nie robieniu ale szkoda mi koleżanki w pracy bo przejmuje po mnie obowiązki do tego swoje a sama nie ma dziecka - nie może mieć choć bardzo by chciała (ma 39 lat) i tak jakoś mi z tym dziwnie źle...///
 
Piotrus- ja tez siedze w domku i to od dluzszego czasu...zazdroszcze ci tych chwil powolnego wytchnienia, ja mam czas rozplanowany m-dzy drzemkami corci i nie ma ze boli, a z lozyskiem masz racje, nie ma co sie martwic na zapas!!! poki jest dobrze to korzystaj z wolnego i delektuj sie tym!!

Doris- oj nie zazdroszcze piatku w pracy, musialas sie niezle przestraszyc, ale dobrze ze sobie poradzilas i reszta wekendu udana:-)A jakie autko kupilas???

U mnie pogoda paskudna, az sie nic nie chce, wietrzysko okropne, mokro i ciemno na dworze fuj, czeka mnie dzisiaj wiec dzien w domku buu
 
reklama
Oj bardzo podziwiam wszystkie mamy który jeszcze niedawno rodziły i zdecydowały się na drugie dziecko tak szybko.
Moje uznanie.
Ja przede wszystkim z lenistwa nie decydowałam się szybko i na pewno jest sporo minusów takich wyborów ale też parę plusów...) no może nie tylko z lenistwa, ale jednak...
W każdym razie życzę Ci żeby wszystko było ok. bo jednak z maleńkim dzieckiem dużo trudniej być w ciąży...
W w-wie też marna pogoda...
 
Do góry