Wy tu na pustke narzekacie, a ja czytam czytam i ciągle nowe strony przede mną
a tak wogóle to dzień dobry :-)
Nocka u nas do bani, najpierw kilka pobudek z mega rykiem, a ok. 2 juz zero snu, wstawaliśmy na zmiane z mężem aż wkońcu wzieliśmy synka do nas i dospaliśmy tak do 7:30. Nienajgorzej ale wolałabym żeby spał u siebie bo mam stresa że spadnie znowu
Obniżyliśmy wczoraj łóżeczko na sam dół i może przez to nie chce tam spać, może musi się przyzwyczaić hmm sama nie wiem ...
natolin, ja wiem że w IC komfort lepszy, ale mi chodzi tak ogólnie, stan dworców, opóźnienia itd itp. A ze żłobka się nie odezwali, ale ja się odzywam regularnie, chociaż przyznam że coraz bardziej ciesze się z prywatnego
alicja, jak tam po wizycie teściówki ? obchód po mieszkaniu zrobiła ?
elwirka, widze, że u nas nocka podobna
i też wczoraj obniżyliśmy łóżeczko na sam dół, zastanawiam się czy nie dlatego nie chcial spać
super, że usg wyszło dobrze :-) a co do tramwaju to właśnie dlatego nie lubie komunikacji miejskiej
kania, ciesze się, że nocka u ciebie nie najgorsza, ale wiadomo życze lepszych czyli takich bez pobudek
u nas też wczoraj odchodziło marudzenie na potęge
mam nadzieje, że dzisiejszy dzień łaskawszy dla nas będzie
makuc, plasiam i obiecuje poprawę
ja wiem od czego ten ból kręgosłupa ... od siedzenia na bb
ooo co ja czytam, nie wiem czy wierzyć własnym oczom
lece na zamknięty :-)
edit: a ja sie za 100 postów urodzę
)) pogrzało mnie przez ten remont i to porządnie
chyba nie zajarzyłam
a lama jest niezła, ale najbardziej mi się podoba duck
happy, no koleżaneczke to ty masz ... taką na dobre i na złe
tylko współczuć
sheeney, ale żeście zagmatwali z tym wyjazdem, ale wcale się nie dziwie że rozważacie wszystkie za i przeciw, wkońcu to kawał drogi. Super że jednak jedziecie :-)
doris, uuu biedny Dodo i biedna Ty
dobrze, że nic poważnego się nie stało, ale rozumiem twój stres. Ja po tamtym upadku już nie brałam Ptyśka do nas do łóżka, ale potem znowu zaczełam brać bo inaczej byśmy mieli kilka nocy wogóle nie przespanych
ale cały czas się boje że znowu zleci
rysia, super, że Miłoszek tak ładnie nocke przespał, a wczorajsze marudzenie to chyba jakaś akcja zorganizowana była
uska, zdrówka dla Karolka!
efa, no faktycznie wesoło masz
dobrze, że chociaż masz chwilke żeby do nas zajrzeć :-) tulaski ślę :*
dziulka, oj czyli nocka jednak do bani, no @ i pracy współczuje, ale wiem że bedzie lepiej, główka do góry!
kroma, madlein, suwaczkowe gratulacje dla waszych szkrabów :-):-)
a
sariska to do kielc wyjechała i nam zagineła bidulka, meldować się szybciutko proszę bo ja smski mam zblokowane i nie moge przywołać na bb
U nas dzisiaj pogoda w kratke, troche słoneczka troche deszczowych chmur i tak jakoś nijako
Jak szłam z Ptyśkiem do przychodni to winda nadal nie działała więc wziełam go na ręce, to jest niedaleko a i tak zmachałam się że hoho ... do tego ubrałam nas za ciepło i się troszke zgrzaliśmy
u lekarza spoko, 8900g i 71cm :-) zresztą opisałam wszystko na odpowiednich wątkach
oczywiście jak wróciliśmy do domu to winda już działała, jakby nie mogła godzine wcześniej zacząć
ale naszczęście woda też jest więc narzekac nie będę
Przyjeżdza dzisiaj do nas rodzinka mojego małża prosić na weselicho, więc lece popsiątać troske coby się nie wystraszyli na wejściu