reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

:-)Hej,
mąż dziś rano wyjechał do Krakowa. Tak więc zostaliśmy razem z Łukim u moich rodziców. Mąż mi już dzwonił że mu bardzo pusto i smutno bez nas. Nie spodziewałam się tego, że ja tak szybko też zatęsknie za nim:-(. Pomyśleć że ze dwa dni temu miałam go serdecznie dość.
Dzisiaj u nas jest moja chrzestna. Jutro ma być z kolei chrzestna Łukaszka u nas:-).
Postaram się teraz trochę ponadrabiać Was.

rysia85- super że ustaliliśćie termin ślubu i chrztu. Co do śmierci tej małej dziewczynki, to aż mi serce się łamię jak takie coś czytam. Biedna malutka i jej rodzice.
emiś- i jak sytuacja dzisiaj z mężem? Dobrze że Kuba jest bardzo kochany dla mamy.
aniawa- ja też nie znoszę gadki facetów po %. Wiecie powiem Wam że ja więcej piję niż mój mąż, bo on naprawdę rzadko.
dziulka a nie za dużo zabawek ma Leane? W sumie to jest chyba tak że im dziecko ma więcej zabawek tym bardziej nie potrafi się nimi bawić. Gratulujemy ząbka i przytulam z powodu tej pracy:-(.
makuc oj wiem jak to jest u rodziców, moi się mało wtrącają ale czasem np mama chodzi i zamyka okna żę Łukaszkowi będzie zimno, mówi ubierz mu skarpetki bo zimne nóźki bedzie miał heh:-). Mam nadzieję że D. tęsknie nie tylko za Alutkiem ale i Tobą!
alicja ja Cię rozumiem z tym niewychodzeniem z domu, bo ja w czasie zimy zawsze czekałam na męża, bo u nas klatka schodowa na powierzchni otwartej tak więc ślisko było, do tego ciezki wozek, rana mnie ciągła po CC i nie byłam w stanie.
roxannka gratuluje raczkowanie Patryczkowi. No i powiem Ci że my w ten sam dzień mieliśmy taki sam upadek jak Wasz Patryczek.:-( Do teraz słyszę huk w głowie i ten płacz. Nasze dzieci się chyba zgrały.
doris- do B- B teraz mi ciężko dostać się bo małz w Krk a ja nie mam auta i prawka jeszcze. A pozdróż PKSEM z wozkiem to chyba nie da się tak? A Ty do C-na nie wybierasz się??:-)
sheeney- szkoda że rodzinka już wyjechała,ale ciesz się że bardzo miło spedziliscie czas!
kasis super żę wyjazd się udał
ida- WITAJ! Na reszcie odezwałaś sie.
sarisa- wspólczuje nocki. No i wybaczam że nie pomyślałaś o mnie. A ja ciągle sie zastanawiam dlaczego my mieszkajac w jednym miescie jeszcze sie nie spotkalysmy hehe?
kroma ja to chetnie przeszlabym sie na panienskie:-)
natolin to super ze udalo Ci sie spakować.
dobranocka ale sushi hmm szczerze nie jadłam jeszcze nigdy, bo jakoś boję sie takich smaków,ale moze na Twoje skusiłąbym się?
 
reklama
co do wesel to u nas na weselu była wtedy chyba 2 czy 3 letnia dziewczynka ale przez chwile później poszła do pokoju który zamówiliśmy dla niej bo u nas pokoje były nad salą ale było cichutko w tych pokojach bo sprawdzaliśmy bo wiedzielismy, ze przyjdzie a szkoda nam było żeby się męczyłą całą noc i poprostu jak już była zmęczona to poszła spać
 
u nas też niby tak było, ale ja to jestem taka, że ja bym dziecka samego w pokoju hotelowym nie zostawiła i już. więc bez sensu dla mnie takie wesele z dzieckiem
 
laski ja też tak jak Natolin bym nie zostawiła, chyba że z jakąś niańką, bo po tym co się słyszy o porwaniach, to człowiek ma potem głupie myśli. I to zależy jak jest ten pokój usytuowany. Jak są osobnej części to strach, u nas na weselu były na górze, i było schody widać jak na sali się siedziało, ale dziecka już nie słyszysz jak coś się dzieje i jak cię woła.

mała mi- To twój
M pojechał do Krakowa, gdzie non stop teraz ciągle w wiadomościach pokazują Kraków przez jakiegoś wariata, który z bombami grasuje. A ja nie byłam na panieńskim chyba z 10 lat, zapomniałam jak to jest.
 
Ja też dziecka samego w pokoju bym nie zostawiła. U mnie jak były wesela to niania siedziała z dzieckiem, albo szliśmy tak do 22.00 lub wcale.

A ja o żadnych bombach w Kraku nie słyszałam.

Właśnie próbuję ululać moją pannę i znowu mi brawo bije.
 
Ostatnia edycja:
mała mi- nie zazdroszczę, ja bym jakiejś fobii dostała, a może znacie drania, ponoć 30 tys. dają za pomoc w znalezieniu.
e-lona- ja też miałam nianię na moim weselu dla Oli, ale ona malutka wtedy była miała 4 mce. Teraz to bym mamie zostawiła albo Teściom :)
 
reklama
Do góry