reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

wczoraj przyszło łóżeczko i oczywiście nie wytrzymaliśmy i skręciliśmy. Mało tego - włożyliśmy nawet pościel... :-) Słodko...

Ja na razie nic nie znoszę do domu. Stwierdziliśmy z G. że nie będziemy nic przynosić do domu, kupować jeszcze. Mamy większość rzeczy załatwionych bo łóżeczko, wózek, fotelik, trochę ubranek itp... ale pozostawimy to na razie u siostry mojej mamy bo to od niej rzeczy dostaniemy. To samo mówi moja mama i mama G. Może to jakiś zabobon,ale chcemy żeby nic nie zapeszyć. Mojej mamy siostra miała wszystko już pokupowane, urządzone dla maleństwa i okazało się że po urodzeniu malutka musiała miesiąc na Ojomie leżeć.. tak więc jakoś wstrzymujemy się z tym. A jak już będzie miało dochodzić do rozwiązania to G. podjedzie po te rzeczy i będziemy wszystko mieli ;)
Jedynie wyprawkę do szpitala będzie trzeba przygotować :)


Byliśmy dziś na chwilę na tych targach,ale coś nie za dobrze się czułam i długo tam nie pobyliśmy, bo wcześniej załatwialiśmy lokal na ślub cywilny itp. Jutro tam zamierzamy pójść na dłużej. Chciałabym sobie zrobić tam to usg, myślicie że to warte jest? czy może pokażą na minutę i koniec ??
 
reklama
My dzisiaj rowniez aktywnie:)
podpisalismy finalowa umowe na sale na wesele i wplacilismy zaliczke. Poogladalismy okoliczne kosciolki.
Potem byla wycieczka do BabyMaxx-drogo tam i nic ciekawego. Nie warto.
Na koniec wyladowalismy w galerii i kupilam w koncu porzadna walizke podrozna-wieeelka, zeby moc sie w przyszlosci z maluchem pakowac:)
No i poszly pierwsze rozowe zakupy- Body i kotek maskotka-przeslodki:)))

A w ogole jakie rozmiary dla noworodkow kupowac? Skad mam wiedziec jak duze urodzi sie dziecko?:/ mam juz jedno body 62, jedno 54 i to dzisiejsze chyba 50-52 jest, botakie malutkie. Na metce napis 0-3 m-ce, a ja sie nie znam i wzielam, bo ladniutkie. Przynioslam do domu i porownalam z innymi-a to takie malutkie:)

I jakie bodziaki najlepsze? Bo dzieci zimowe beda. Krotki rekaw tez czy tylko dlugi i body w ogole czy lepiej pajacyki. Nic nie wiem na ten temat. I szkoda tylko, ze sukienusi kupowac nie bardzo jest jak, bo pazdziernik zimny, a sukienusie to na lato dobre:) Ah, te zmartwienia mlodej mamy:)))
 
Wydaje mi się, że dzieci rodzą się przeciętnie między 50cm-55cm. Więc stawiam na to, żeby na początek kupować te rozmiarówki 62-68. Lepiej za duże niż żeby maluszka coś uwierało.

A co do bodziaków i pajacyków, to pewnie i tego i tego ze 2,3 sztuki, ale trzeba też pamiętać, że maluszki mają pępek wystający. Trzeba go pielęgnować i najlepiej mieć kaftaniki. Przynajmniej nie uwierają maluszka w pępuszek :)

Ale to tylko moje skromne zdanie i opinie, które przeczytałam do tej pory :)

Buziak, Dobranoc.
 
Mi tak wiele radości sprawia kupowanie rzeczy dla maluszka, nawet tych najdrobniejszych jak rajstopki czy skarpetki, że nie potrafię sobie odmówić. Poza tym nie wiem jak będę się czuła wrzesień/październik i nie chcę męża zostawiać z tym wszystkim na głowie. Stracha mam zwłaszcza że pracuje z chorymi maluchami, ale dlatego też wiem, że nie wszystko co złe dzieje się jeszcze w ciąży czy tuż po porodzie, bywało i tak i to niestety często, że dzieci z ładną masą urodzeniową, z 10 pkt apgar wychodziły do domu a po tygodniu-dwóch a nawet trzech wracały do nas na OIOM, dla rodziców ogromny szok ale niestety tak bywa. Staram się mysleć pozytywnie i dbać o siebie a co za tym idzie o dziecko bo co innego mogę zrobić.

Co do USG na targach robią je chyba specjaliści z Uajstka, więc sprzęt jak sądzę dobry, wyglądało to całkiem do rzeczy a jak długo trwa nie mam pojęcia - na pewno krócej niż USG u lek na które chodzimy. Pewnie przykładają głowicę na chwilę pokazują dzidziusia, na prośbe rodziców zaglądają między nóżki i koniec bo nie robią tego ani w celach kontrolnych ani diagnostycznych. Jak będzie ładnie to może się przejadę ale na razie leje po pieronie - plus taki że mi nowo zasadzone drzewka podleje :)

Z rozmiarem ubranek wydaje mi się, że nie ma sensu kupować dużej ilości tych najmniejszych 50-56 bo przypuszczalnie okaże się że bardzo szybko przestaną być dobre; osobiście raczej skłaniam się ku większej liczbie 62-68 ale całkiem małych bodziaczków też już 2-3 sztuki mam. Większość mam z krótkim rękawkiem bo mam zamiar traktować je jako "bazę" ale z długim też już coś kupiłam. Kaftaniki też mam 2 (kopertowe) ale coś do mnie nie przemawiają "gołe plecy", w body dzidziuś jest szczelniej jak dla mnie zapakowany. Zwracam uwagę, żeby albo rozpinały się na całej długości (wolę kopertowe niż pionowe) albo przynajmniej żeby miały guziczki przy szyjce bo z tego co zaobserwowałam małe dzieci nie lubią być ubierane a przekładanie czegoś wąskiego przez głowę to w ogóle ciężka sprawa. Body mam już sporo w różnych rozmiarach bo w zakupy włączone są też mama i siostra. Jako, że nie przepadam za ubieraniem dzieci w śpiochy to poza body kupuje bluzeczki i bluzy różnej grubości (rozpinane) oraz dresiki i legginsy takie jak tu 2pk Leggings - Mamas & Papas
 
Mała_mi też sądzę, że to usg będzie tak na szybko, bo sporo osób w kolejce stało i pewnie dlatego będą się spieszyli. Lepiej już zapłacić i mieć porządnie zrobione.

Ulisia ja też niczego na razie nie rozkładam. Wszystko leży na strychu i czeka. Poza tym nawet nie mam na to miejsca. Najpierw musimy przemeblowanie zrobić.

Moriam według mnie najlepiej zacząć kupowanie ubranek od rozmiaru 62. Mój syn nosił ten rozmiar od urodzenia tylko przez miesiąc. Poza tym patrząc na dzieci, które urodziły się w rodzinie lub u znajomych też nosiły od razu r.62. W razie czego możesz poczekać i pod koniec poprosić lekarza, żeby oszacował długość dziecka i wtedy ubranka kupić. Nie wiem czy to prawda, ale podobno dzieci rodzą się +- takiej wielkości jak rodzice.
Co do body to z krótkim rękawkiem mogą być zakładane, np. pod pajacyki, a z długim rękawem mogą być zakładane ze śpioszkami. Na początek kaftaniki są dobre dopóki nie odpadnie resztka pępowiny (a kiedy odpadnie to zależy od jej grubości o ile dobrze pamiętam). Body kopertowe to dobry pomysł. Łatwiej jest wtedy ubierać. Z tymi zakładanymi przez głowę troszkę trudniej, ale jest to możliwe :)
 
według mnie najlepiej zacząć kupowanie ubranek od rozmiaru 62. Mój syn nosił ten rozmiar od urodzenia tylko przez miesiąc. Poza tym patrząc na dzieci, które urodziły się w rodzinie lub u znajomych też nosiły od razu r.62. W razie czego możesz poczekać i pod koniec poprosić lekarza, żeby oszacował długość dziecka i wtedy ubranka kupić. Nie wiem czy to prawda, ale podobno dzieci rodzą się +- takiej wielkości jak rodzice.
:)

To ja wiem, że nic nie wiem, bo ja miałam po urodzeniu 51cm, a mój mąż 64 ;)
 
Efa to może średnią wylicz. :) Tak jak napisałam to ja nie jestem tego pewna czy tak jest. Po prostu gdzieś się z czymś takim spotkałam.
 
W Krakowie leje, mąż na dyżurze więc zabrałam się za sprzątanie...idzie mi średnio ale małymi krokami do przodu. Muszę zrobić rewolucje w mojej garderobie i pozbyć się rzeczy w które na bank nie zmieszczę się w najbliższej przyszłości, poza tym dziecięcych ciuszków mam już tak dużo że musze opróżnić komodę ze swojej bielizny i przenieść ją gdzieś, nie wiem gdzie, żeby ciuszki dziecięce w komodzie układać. Z racji tego, że dużo podostawałam i nie wiem gdzie leżały postanowiłam zrobić bardzo wstępne pranie ot tak, żeby ładniej pachniały, wrzuciłam więc wszystkie białe, kremowe i błękitne ciuszki na gotowanie. Jutro wrzucę pranie z kolorowymi a potem posegreguje rozmiarowo i ułożę w szufladach :) Oczywiście to nie jest jeszcze to ostateczne pranie - nie myślcie sobie że już kompletnie zwariowałam, po prostu będzie mi je jakoś tak przyjemniej oglądać jak będą pachnące a ostateczne pranie + prasowanie to jakoś w okolicy 34 tc bo skoro w 36 tc mam już się spodziewać hospitalizacji to strach myśleć jak mój mąż by to wyprał :)

Mam pytanie do dziewczyn które brały luteine - kiedy odstawiłyście/macie zamiar odstawić? Bo ja i chciałabym i boje się...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry