reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

IDUŚ :******
ROXI jakoś weny na % nie mam... ciesze się, że dzień zaliczasz do udanych. Oby więcej takowych było! poza tym JA, JA przeczytalam:) ja zawsze wszystko czytam chociaż czasami nie odpisuję :D
RYSIA alesz prosiem:)

*
MONIMONI odnosnie IKI i jej dostępu do grupy zamkniętej to uważam, iż należałoby jeszcze poczekać (bez obrazy IKa of kors), bo wprawdzie na forum jest już od 1.2011 ale jak by nie bylo to zbyt często się u nas nie udziela...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oczywiście jeśli chodzi o ilość postów to mało się udzielam ale niestety najzwyczajniej nie mam na to czasu żeby zaglądać częściej. Jakakolwiek będzie wasza decyzja przyjmę z pokorą:)
 
Ostatni raz odnośnie porodu
własnie przeczytałam artykuł Niełatwe rozwiązanie - Poród i po porodzie - Jestem w ciąży - Onet.pl Dziecko i zastanawiam się czy mamuśki które rodziły przez cc tak długo do siebie dochodziły po porodzie, że nie mogły się ruszyć itp?????Pytam się tylko dlatego że albo ja jestem jakaś dziwna,albo miałam farta (dlatego mnie nie bolało),albo ten ból pocesarkowy jest mocno przesadzony w prasie i opowieściach mam:confused:ja wstałam co prawda dopiero po 18 godz.od cc (ale to tylko dlatego że wcześniej byłam zacewnikowana i mi nie pozwolili:wściekła/y:)a jak już podniosłam dupsko to wcale nie leżałam,nie potrzebowałam pomocy i czułam się naprawdę ok...a jak wypuścili nas ze szpitala to pierwsze co zrobiłam to porządki (bo jak mnie przez tydz.nie było to mój M wprowadził nieład),trzepałam dywany i w ogóle byłam sprawna w 100%.

jak chcesz to przeczytaj sobie moja relacje na watku opowiesci z porodowek:) ja mialam CC bo glizdusia byla twardo na dswojej dupie i nie chciala sie obrocic.CC zaprogramowano wlasnie na 27 wrzesnia. po CC ktore t rwalo w calosci 23 minuty (godzina 9.51 jak Leane mnie uzarla wp oliczek "jesssccc matka!!!") a o 14.30 -15h juz stalam na wlasnych nogach. tzn wpadly polozne i mi pomogly wstac tylko nie kazaly prostowac glowy bo moze mi sie zakrecic i zemdlec.cewnik mialam podlaczony do nastepnego dnia rano (kolo 8h rano mi odpieli),kazaly mi zrobic kilka krokow asekurujac mnie. na drugi dzien rano jak mnie odpieli od kroplowek przeciwbolowych i cewnika kazali mi wstac. to zlapalam sie takiej raczki u gory lozka i wstalam i zeszlam z niego na podloge az mi nogi drzaly. ciagnelo mnie jak cholera przy wstawaniu. zrobilam kilka krokow- krew ze mnie gluchnela na podloge ze zrobilam sie prawie zielona i w porem nie zlapaly te polozne. powiedzialy im wiecej bede chodzic tym szybciej dojde do siebie. tak wiec spacerkowalam sobie. najgorsze bylo kladzenie sie i wstawanie (miesnie brzucha) bo oprocz szwow ja mialam agrafy jak w zszywaczu biurowym sztuk chyba 13 czy 16 jakos. na 3 dzien wzielam Leane malutka w ramiona i zjechalam na dol do szkoly rodzenia powiedziec ze chyba mnie juz to niepotrzebne ( bo moja grupa pazdziernikowa miala ostatnie zajecia) i wszyscy w szoku ze ja juz po:)))))) czulam zajebista dume!!!! moja polozna galy ze ja po cc smigam z dzieckiem w ramionach o wlasnych silach:)))) jak nie mialam co robic to bralam ten szklany wozeczek z dzieckiem i fruwalam po szpitalu ile sie dalo. do domu wyszlam zamiast 6-7dni po to ja juz w piatek rano o 9h doatalam wypis (a rodzilam w poniedzialek). po powrocie do domu pierwsze co zrobilam to....wstawilam pranie i mylam podlogi:)))))))))))) a pozniej pamietam ze tak z tydzien po powrocie do domu-dokad nie zdjeli mi tych metalowych zszywek biurowych to ciagnelo przy wiekszym wysilku, a jak zdjeli to juz ok. tylko wstawanie i kaldzenie sie szczypalo jeszcze jakis czas.


a poza tym to witam nocno wieczornie, piwko otwarte.

na targu rano kupilam mezowi pare ciuszkow fajnych bo we wtorek ma imieniny i sobie dwie bluzki po 2 euro, spodenki szorty tez za 2 euro i Leane tuniczke za 2 euro. oczywiscie tone pomidorow (Dawidowe podeslac ci?? te marokanskie sa mniammmm ale francuskie tyz niczego sobie), mlode ziemniaczki , bransoletke za 1 euro. tak wiec gdyby nie ciuchy meza (po 5 i 10) to wyszlabym z targu wydajac moze 15 euro.

po powrocie do domku karmienie glizdusia, zrobilam z mama gar lecza i wzielam sie za prasowanie do samej 16h i pojechalam do pracy. objasnilam mamie jak kapac malucha to mama po kapieli byla bardziej mokra niz Leane bo tak wariowala mala glizdka:)

a jutro chyba z mamuska pojade na basen jak bedzie ladnie.
 
makuc, doskonale to rozumiem, u mnie dzisiaj pierwsze pifko od chyba tygodnia albo i dłużej :tak:

ida, a ja to co, pies ? :confused::dry: oj się chyba oblazie :-( albo strzele focha ... mężowi :-D
 
ROXI ale Ty to możesz sobie chorobą tłumaczyć a ja to chyba hmm... nie wiem - zmianą smaku? ;)) a FOCH dzieki DORIS teraz tylko z jednym mi sie kojarzyl bedzie :laugh2::laugh2::laugh2::rofl2:
 
reklama
ROXI wiem, wiem skąd ten "... mąż" na koncu:) hehe Ty mi lepiej powiedz, który facet by się obrazil jak by mu kobieta TAKIEGO FOCHA zaproponowała? :))))))))
 
Do góry