reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

łosz jaaa odwrócilam się na 5 sekund dosłownie a Alutek zdążyła całą paczke chusteczek nawilżanych rozparcelować :crazy:
Hehe,skąd my to znamy- chusteczki sa the best:)))
E-lona to dobrze, że dzieci już lepiej a Ty się kuruj:-) już nie będę taka upierdliwa i nie będę ścigać po lekarzach wszystkie mamusie.

Ciekawa jestem czy Makuc i Natolin były u lekarza?
Kania,heh,padłam:-D:-D:-D.Nie ma to jak konsekwencja:-D:-D:-D

Kania78 nie, nie zdarza jej się płakuśnać przez sen. Ale jak tylko posmarowałam dziąsełka tak już się nie wybudza, więc może o to chodziło. A wstyd mi troszku było bo siedziałam z taką znajomą i opowiadałam jaka to Julka grzeczna, achy i ochy i że ona rzadko marudzi i płacze, a tu nagle Julka zaczęła piszczeć, wzięłam ją na rączki to wyginała się i wyła w głos :-D chyba postanowiła z matki wariatke zrobić :tak::-)
Paolcia,heheh,ja tu na BB tez na oszustkę jakąś wyszłam,bo zawsze mówiłam,jaka to terrorystka z Amelki,a jak Miniu i Ida mnie odwiedziły,to potem mówiły,że mam dziecko grzeczne jak aniołek...taaa,jaaaasneee...jak tyle się działo i każdy do niej zagadywał i się uśmiechał i na kolankach bujał,to grzeczna...:baffled:

Frogg...tulaski...:***.Współczuję,to faktycznie kicha,jak Ty się starasz,jesteś pełna nadziei,że będzie deal,a tu d..a:baffled:.ale ja myślę,że to takie początki,a potem ruszy juz normalnie i w końcu Twoja aktywność zaprocentuje,nie załamuj się,jeszcze zobaczysz,że będzie ok.:***
Mamaagusi,no,plizzzz,nie wkręcaj sobie,jaka to Ty do niczego jesteś!!!Nie wolno tak!Mam nadzieję,że dziś już jest lepiej i głupie myśli poszły sobie precz.A kysz!:***
Dorisku ,kochana...mam nadzieje,że znów postawiłas do pionu swojego J.,bo facet przegina.Chyba na łeb upadł,jak jeszcze mu źle!!!!:no::angry::baffled:Ojjjj,zbiera mu się,zbiera...mam nadzieję,że sie ocknie i ogarnie,bo jak tak dalej bedzie sobie poczynał,to z ręką w nocniku wyląduje.Nie cierpię takich typów, co to swoje ego leczą,dołując kobietę...a wiem coś na ten temat...:-(

No,a u nas wczorajszy wieczór tak sobie...nie byłoby może najgorzej,gdyby nie to,że okropnie się czułam...a Amelka jak na złość miała niespożyta energię...kiedy w końcu zasnęła,ja tez padłam.ale po 22.00 telefon...dzwonił ten mój friend,chciał się wygadać,wyżalić na swoje jakies akcje rodzinne...Oczywiście nie dałam mu poznac,że mnie obudził i w ogóle...najgorsze,że Amelka też się obudziła i musiałam ją wziąć do siebie.Przespała tak do 4.30 i zaczęła domagac się mleka...no,to już musiałam wstać...
Teraz usnęła znów,a ja w międzyczasie,pisząc tego posta,pranie wstawiłam...
Dzis osiem miesięcy kończy
Majeczka
Madziks,kochana,dużo szczescia i zdrówka dla Was i w ogóle wszystkiego naj.:***

A w ogóle to dzień dobry...jakoś dziś wszystko od końca robię...


Edit:

Makucku,jestem,jestem,tylko tak z przerwami tego posta ściboliłam...heh...ciekawe,jak dziś będzie...czy nadal tak do d...y sie będę czuła...?
 
Ostatnia edycja:
reklama
HAPPY dziś będzie radosny, pełen dobrego samopoczucia dzień [z dozą pałera i humoru of kors]:)))) ZOBACZYSZ!
a mojego ucznia jeszcze nie ma:) może zaspał? :nerd::-D

[doczytalam] Ty to dosłownie Skarb nie przyjaciółka jesteś. Mimo zmęczenia wysłychałaś wszelakich żali frenda nie pogoniwszy go przy tym. Ja bym pewnie albo nie odebrała albo grzecznie poprosila, żeby o innej godzinie zadzwonil a Ty oooo :* brawo!

* przyszedł. To zabieram się do robotje w takim razie.
 
Ostatnia edycja:
Makucku,to miłej lekcji- cos wczesnie dziś zaczynasz:).
Jakby kto inny zadzwonił,np.Kuleżanka Namolna ,to też bym nie odebrała.Ale Friend to Friend- nie mogłabym go pogonic,bo jak ja czaegoś od Niego potrzebuję,to On tez zawsze jest...:).To zobowiązuje ...a może nawet nie o to chodzi,tylko,że fajnie wiedziec,że zawsze,nieważne co i jak,możemy nawzajem na siebie liczyć.
Za życzenia miłego dzionka i pałera dziękować i nawzajem:):***
 
Witam znad kubka kawy Mamusie, nocka całkiem całkiem, chyba mnie znów zawiało wczoraj po tych ćwiczeniach bo dziś szyją ruszyć nie mogę :-( Pranie nastawione, mięsko dla Oliwki ugotowane na obiad, chyba zacznę jej gotować sama bo na słoiki się panienka wypięła. Teraz sobie drzemie więc zabrałam się za pracę, życzę wszystkim mamusiom miłego dnia, oczywiście na bieżąco Was będę podczytywać na ile moje Słoneczko i praca pozwoli.


Madziks gratulacje suwaczkowe dla Ciebie i córci.

Happy dobra z Ciebie przyjaciółka, to Amelka nie dała dziś mamusi za długo pospać a zdrowa już? a Twoje oko już całkiem dobrze? :-) apropo konsekwencji to staram się staram i efekty są bo Makuc poszła do dr i co lepsze skierowanie na badania dostała :-)

Makuc jestem z Ciebie dumna !!! miłej lekcji coby uczeń oporny nie był.

Natolin a Ty jak się dziś czujesz?

Roxannka więc kiedy na tą herbatkę się wybierzesz? Oliwia się zajmie Patrykiem :-)

Margerrita, E-lona jak wasze samopoczucie?

Ida co tak na krótko?

Sarisy i Alicji brak :-(
Tęsknimy za Wami.

Sugar, Rzutki, Ulisi też wieki nie było !!!

Efa a Twoja pierś już zdrowa? Oluś zaczyna stawiać powoli te kroczki sam czy to był chwilowo jednorazowy wyskok?

Elwirka25 i jak wizyta w szpitalu?

Silve, Dziulka współczuję Wam tych atrakcji nocnych, u Nas też było podobnie, obudziła się w środku nocy i takie spazmy jakby ją zarzynali, dopiero po kilknastu minutach się uspokoiła więc dałam się jej napić, niestety wody niet więc mąż pędził butlę robić zjadała i się uspokojała ale szczerze mówiąc nie sądzę by to od głodu było, bo siedziała w łóżeczku z zamkniętymi oczami i się z płaczu zachodziła więc albo coś ją bolało albo się przyśniło coś niedobrego albo odreagowuje dzień (za dużo atracji).

Doris jak się dziś czujesz? jak rozmowa? była?

Aniawa jak po Komunii?

Dobranocka a córcia jak dziś? mężowi przeszła temp? może z nadmiaru wrażeń dostał?

Mamaagusi Tobie dół już przeszedł???
 
Ostatnia edycja:
przezylam chwile grozy ze myslalam ze na zawal zejde... i to na serio. pisalam jakis czs temu ze mloda nie spi itp. wiec nei spi do tej pory! wyplacila mi ryk spazm i... NIE WIEM oCO! masakra;( wzielam ja na przewijak zdjelam pizamke to ta tak sie zaniosla ze koniec swiata a mnie serce stanelo.wzielam ja przytulilam. nic nie dalo. ryk nie do zniesienia. wzielam do mnie do sypialni, zaczelam glaskac przytulac calowac to sie uspokoila. w tej chwili maz daje kaszke mlodej. a jak juz sie uspokoila to maz przyniosl jej wode w butelce to...wsadzila mi ta butelka w gebe "masz matka pij uspokoj nerwa". wyobrazcie sobie jak mnie telepalo ze ja ktora nie pale wyjaralam malzowi papierosa bo nie moglam sie uspokoic... ale juz jest dobrze.

MAKUC bo z IDA to wiesz... "romansow jest wiele, mlosc tylko jedna. harlequin":))))

ciekawe ile moja terroriste pospi dzis w nocy bo to zeby nie byly tylko wybuch spazmu emocji i placzu.
u nas tak było wczoraj w nocy... do tej pory nie wiem o co chodziło

Madziks wszystkiego naj dla córci
 
Hej Wam

Witam porannie ,po pierwszej kawie i po nadrobieniu Was .

Napiszę najpierw, ze rozmowę przeprowadzilam stanowczo i kategorycznie. Ma się dla nas zmienic inaczej wypad :p. No i o dziwo nagle taki potulny sie zrobil ,ze uuuu. Strasznie sie tlumaczyl ,ze wcale nie uwaza ,ze jestem brzydka , wrecz mówi ze jest zazdrosny (nie wiem o co , chyba o kontakt z deską do prasowania) i ze głupi jest i juz wiecej się tak zachowywac nie bedzie.Powiedzial ze zrobi wszystko zeby pokazac nam , ze nas kocha i szanuje ... ble ble ble. Ja tam czekam na efekty, bo takich pierdół to ja sie w życiu wiele nasłuchalam. Zobaczymy co pan J. pokaze.


Kasis ja jadę poczatkiem sierpnia. Mój syn wraca z kolonii 2-go więc tylko przepiorę jego rzeczy i 3, 4ty w drogę:-) jeszcze mam pytanie: wyrabiasz Błażejkowi paszport?
roxi muszę zobaczyć jak Patryk padł podczas jedzenia. To musiał być genialny widok :-D
dziulka Tys jest niezła :-) , jak tym razem ten mój chłop nie posłucha i nie będzie się wreszcie sprawował ,to ja się poddaje i oddam go na tresurę do Ciebie. A co placzu Leane to ciekawe co jej bylo? No i ja tez z nerwów sięgam po fajeczkę. Pomaga.
Kroma a jak Ci się podobało na Puli (bo wyczytalam ,ze tam bylas). My wlasnie tam się wybieramy , ale ja tam jeszcze nie bylam i jestem ciekawa opinii.
E-lonka jak zdróweczko?
Dobranocka jak tam dzisiejszy dzien??? Wczorajszy mialaś okropny , współczuję.
Efa :-* . A jak tam spotkanie przebiegło?
Sheeney miałam identyczny dzien jak Ty wczoraj. Najchętniej to bym się polozyla i nawet nie myslała. Muł piękny mnie dopadł. A jak dziś? Bo u mnie dużo lepiej.
Makuc w sumie to fajnie ,ze masz tyle lekcji. Zawsze to kasa , nie? Może i ja się zapiszę na kursik?
Marzy mi się egzamin FCE . No ale rzadko mam okazję szkolic język. Połowy pewnie już zapomnialam :-( buuuu.
Frogg no ja czekam i czekam ! Misiu życze ,zeby jednak miala wielu konkretnych klientów!!!!
natolin witaj w klubie pociągających . Tyle ,ze ja mam katar alergiczny :-( , no ale wkurza mnie jak normalny :p
ika nie ma się co bac jechac z maluszkiem na wczasy. Ja tam strachu nie mam. Tymbardziej ,ze jedziemy autem więc przerwę można zrobic kiedy się chce. No i ja jade z dwójką :-). A co do polskiego morza to ja rok temu jechalam 12h takie korki byly , czyli równie dobrze mogłam jechac na Chorwację!
Mamaagusi no i u Ciebie tez się coś podzialo,ze takie smutne przemyslenia masz?! Może nie jest tak zle jak się wydaje?
Paolcia brawo dla Julci ze zaczyna wcinać 'ludzkie' jedzenie :-). Mój wczoraj wcinal szarlotkę na ciepło :p
mała_mi no wlasnie raczej nie bedę miala co liczyc na jej pomoc. Choć z drugiej strony jakby nie chciala przychodzic , to nie mialaby okazji widywac wnuka. A w sumie ona nie ma innych zajęc.
Kania widze ,ze aerobik u Ciebie pełną parą. Super ,ze mimo obowiązków dajesz radę. Ja osobiscie to uwielbiam tak pocwiczyc ,ze nie mam sily potem mysleć. Przynajmniej wiem ,ze zrobilam cos dal siebie. Doczytalam o szyi .... buuuu :-( może zle spalas?
Makuc byłas się ukłuć? :p Bo Ty cos tak kombinujesz ,zeby nie isc coś mi się zdaje.
Sivle najgorsza jest taka bezradnosc i niewiedza , co temu naszemu szkarbowi dolega i jak mu pomóc. Oby takich sytuacji bylo jak najmniej.
Makuc, happy,kania postawilam chlopa do pionu! Normalnie w szoku bylam jaka ja bylam stanowcza i pewna siebie:p . No i nagle się ten mój chlop zrobil potulny jakis . No zobaczymy czy to byla terapia wstrząsowa. Pojechalam mu strasznie :p przyznaję, no ale mialam już dość ciągłego poniżania mnie. Wiecie co Wam powiem? Nawet jak się nam nie uda , to jakos tak się już nie boję. Będzie co ma być. Na razie staram się ,zeby uratowac ten związek i stworzyc fajną rodzinkę , ale jak się nie uda to świat się nie zawali. Może jeszcze kiedys bedę miala taki dom o jakim marzę z kimś innym?! W sumie jakby się teraz ktoś pojawil to chyba bym się nawet nie bronila. Glupek ze mnie.
Happy taki przyjaciel jak Ty to skarb. Można dzwonic o kazdej porze dnia i nocy. Takich ludzi jest jak na lekarstwo! Fajnie ma się ten friend. No ale Tobie troszke współczuję zarwanej nocy.
 
Witajcie!
Ojjj duuużo się tu wczoraj działo:szok:.
Przede wszystkim spóźnione gratulacje dla Doriana i Tomusia oraz ich mam(dorisday i sheeney):-D

dobranocka jak się dzisiaj czuje Justysia? Baaardzo przeżyłam to,co si wczoraj stało. Myślałam o was jeszcze przed zaśnięciem...
natolin,E-lona jak się dzisiaj czujecie?
dorisday bardzo dobrze,że postawiłaś wszystko na jedną kartę. I gratuluję stanowczości. Zobaczymy,czy się pan J.poprawi...
kasis,doris, zazdraszczam wam Chorwacji... My w tym roku to sobie nie bardzo możemy pozwolić na dłuższe wojaże...
frogg współczuję sytuacji w pracy...


Boszszsz, jak dobrze,że Kuba już poszedł do przedszkola:-D. Normalnie na mózg mi padało:tak:. A od dzisiaj luz. Wróci z przedszkola-wyganiam go na dwór. Zresztą on już też miał dość siedzenia w domu. Ileż można?
Mąż wczoraj nie zdążył dojechać do sklepu po uszczellkę,więc naczynia nadal są myte w łazience:tak:.
Idę czytać zamknięty.
 
Kochane jestem

nie nadrabiam chciałam tylko napisać, że myślałam o Was intensywnie ,ale nie miałam kiedy tu zaglądnąć. Kobitki moje jeszcze są i myślałam, że będę miała więcej czasu jednak jak są goście to czasu nie ma ehhh.............. W sobotę małż pojechał na wesele ja poszłam na urodzinki na dwie raty, bo pojechalam z Zuzkiem potem ok.22 pojechalam ja uspać i wróciłam i balowaliśmy słuchajcie do 5 rano, a w niedziele odsypialiśmy hehe , wczoraj też M. miał wolne i jeżdziliśmy wkońcu becikowe złatwić, ale i tak się okazało, że nie wszystkie dokumenty mamy i złożymy dopiero pod koniec czerwca ehhh. poki co to tyle lecę Was nadrobić, a pewnie tyle napisałyscie, że zejdzie mi z tydzień ;)
 
reklama
Do góry