reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Kania78 nie, nie zdarza jej się płakuśnać przez sen. Ale jak tylko posmarowałam dziąsełka tak już się nie wybudza, więc może o to chodziło. A wstyd mi troszku było bo siedziałam z taką znajomą i opowiadałam jaka to Julka grzeczna, achy i ochy i że ona rzadko marudzi i płacze, a tu nagle Julka zaczęła piszczeć, wzięłam ją na rączki to wyginała się i wyła w głos :-D chyba postanowiła z matki wariatke zrobić :tak::-)
 
reklama
Paolcia bo jak to się mówi "dzieckiem się nie pochwalisz" i coś w tym pewnie jest :-) dobrze że dentinox pomaga.
Makuc udaje że nie widzi pytania.
Natolin z katarem może nie ale pisałaś z rana że samopoczucie gorsze więc myślałam ze się wybrałaś, zatem kuruj się Kobietko.

Dobranoc :-)
 
jakby co to jestem,m ale aktualnie padam na mordosklejkę i coby mnie sie nie potłuknęła to lepiej otulę ją podusia:rofl2:
od Dziulasa naszego wiem, że dobranocka przeżywa/ła chwile grozy: więc bardzo mocno cię tulam i życzę żeby na strachu sie skończyło!!!

spróbuję nadrobić was jutro, ale aż sie boje sprawdzać ile stron mnie czeka... niew iem czy mój portfel wytrzyma takie obciążenie alkoholowe:laugh2:

:***
 
KANIA weeee nie udaje tylko oślepła ;-) a tak serio to czytalam posta a o sobie kwestię pominęłam. Eche podswiadomość wypiera to co najgorsze. W kazdym razie tak, yes,ja, si - była i skierowanie na krwi upuszczanie dostała, także jutro ew. pojutrze ide dać się pokłuć :no: br nie cierpie tego... BLANOĆ :))))))))
IDA gdzie byłas jak Cię nie było? Bo romans z DZIULKĄ trochę ponad 30min. trwał. A reszta? :-p
 
dobranocka, oj mąż chory, to już współczuje :-p a tak na serio to zdrówka dla was i miłego wtorku coby był lepszy niż ten nieszczęsny poniedziałek :-)

makuc
, uuu to ty zapracowana kobitka jesteś ;-) wyśpij się wyśpij, blanoć :-)

frogg, oby w pracy się polepszyło :tak: może jakiś szybki kursik perswazji czyt. zastraszania klientów :-D;-)

mała mi
, mi niestety też brak cierpliwości :-( a potem mam pretensje sama do siebie bo przecież mój maluszek wcale nie jest niczemu winny, że nie może zasnąć albo że się budzi często, a ja głupia się denerwuje :-(

kroma, też kiedyś myślałam coby meliske sobie zapodać, ale zanim bym ją zaparzyła i wypila to już samo by mi przeszło :-D;-)

kania,
na herbatkę chętnie chętnie :-) faktycznie Patryczek wymagający nie jest, więc ciocia się zajmie a mamusia sobie odpocznie :rolleyes2:

paolcia, z tymi dzieciaczkami to tak już jest :tak: wszystko na przekór :confused2: jak opowiadam że Patryś to maruda to on w uśmiechniętego aniołka się zamienia, a jak mówie że lubi ludzi i się cieszy, to on nagle zaczyna płakać i marudzi :eek: a ludzie się potem dziwnie na mnie patrzą :dry::sorry2:

mamaagusi, nie smutaj się :*

dziulka
, mi tam off nie potrzebny, ale taki guziczek z przekreślonym głośniczek by się przydał, albo chociaż pauza :cool2:;-)

iduś, zbieraj siły na weekend, jak przestane brać antybiotyk, to pijemy :-p

ja też już uciekam do wyrka bo mąż coś smęci że poprzytulać się chce :zawstydzona/y: tylko jeszcze na zamknięty zajrze bo strip tutaj ciekawość na próbe wystawiła :rofl2:
 
przezylam chwile grozy ze myslalam ze na zawal zejde... i to na serio. pisalam jakis czs temu ze mloda nie spi itp. wiec nei spi do tej pory! wyplacila mi ryk spazm i... NIE WIEM oCO! masakra;( wzielam ja na przewijak zdjelam pizamke to ta tak sie zaniosla ze koniec swiata a mnie serce stanelo.wzielam ja przytulilam. nic nie dalo. ryk nie do zniesienia. wzielam do mnie do sypialni, zaczelam glaskac przytulac calowac to sie uspokoila. w tej chwili maz daje kaszke mlodej. a jak juz sie uspokoila to maz przyniosl jej wode w butelce to...wsadzila mi ta butelka w gebe "masz matka pij uspokoj nerwa". wyobrazcie sobie jak mnie telepalo ze ja ktora nie pale wyjaralam malzowi papierosa bo nie moglam sie uspokoic... ale juz jest dobrze.

MAKUC bo z IDA to wiesz... "romansow jest wiele, mlosc tylko jedna. harlequin":))))

ciekawe ile moja terroriste pospi dzis w nocy bo to zeby nie byly tylko wybuch spazmu emocji i placzu.
 
Dziulka, wczoraj w nocy miałam dokładnie to samo! Pierwszy raz. Z nerwów zaczęłam sama płakać, bo Adaś obudził się wszystko było dobrze a tu nagle zaczął wyć. Strasznie, aż się zanosił. I niczym się go nie dało uspokoić. Wyglądał jakby go coś straszliwie bolało... Wył tak z pół godziny, miałam już dzwonić na pogotowie. Ale w końcu przestał jak go masowałam po pleckach i mówiłam do niego. Stres był straszny bo jeszcze go takiego nie widziałam. Nie wiem, może się coś strasznego w nocy przyśniło naszym maluchom...
 
SIVLE od narodzin Leane zdarzylo mi sie takie cos w sumie okolo 6-7 razy. jak mala miala ze 4 mce to 45 min sie zanosila az powietrza jej brakowalo i nie wiem oco, bylam sama w domu i ryczalam razem z nia wtedy. raz tak zrobila jak moja mama spala u nas ze biedna babcie zaczela sie trzasc ze dziecko sie wykonczy jak sie nie uspokoi, tylko JAK uspokoic. te pierwsze 2-3 razy nauczyly mnie zachowac zimna krew (taaa a w srodku masakra) i przytulam niunke, glaszcze gadam a jjak nie pomaga to zabieram do pokoju do mnie klade sie przy niej glaskam czolko i smyram miedzy oczkami i po brwiach i sie uspokaja az za chwile humor wraca jej od razu, smiech i wogole... teraz tez zaczela sie smiac i nawijac jakby nigdy nic... normalnie szok....dobrze ze maz mial fajke bo bym chyba zrobila se skreta z gazety....
 
reklama
Tak późno a HAPPY jeszcze na BB nie zawitała?
Czyżby zaspała na swój dyżur dzisiaj? :confused::surprised::rolleyes2::rofl2:
HAPPY ŁER AR JU?

ja już zwarta i gotowa do pracy. I o dziwo nawet się wyspana czuję:happy2:

ROXI dziekuję Słońce :* mam nandzieję, że nocne przytulanki do męża owocne były...
DZIULKA, SILVE o kurcze. Ale akcja z tym rykiem. Może to zęby tak się we znaki dają? Albo nadmiar emocji? oby takie coś już więcej nie miało miejsca! współczuję i nie dziwię się, że same łzy w oczach miałyście...
DORISKU i jak wczorajsza rozmowa z J.? na czym w koncu stanęło?

a wogóle to ja się zapytuje GDZIE SiĘ SARISKA PODZIAŁA? :-( pusto tu bez Niej. No i mam nadzieję, że ALICJI się uda nas dzisiaj nawiedzić i że IDEK też na dłużej zagości :tak:

no. ok spadam chociaż wena na pisanie spora. niebawem czas na edukejszyn.
 
Ostatnia edycja:
Do góry