reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

aniawa, ja trzymam zaciśnięte kciukasy na maxa żeby to były właśnie albo zębiszcza albo ta 3dniówka!!!objawy tu i tu pasują chyba, a skoro nie ma innych to ... będzie ok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Natuś, kochana ty moja!!!!!!!!! nawet nie myśl o zostawieniu nas!!!!!!!!!! przecież nikt ci tutaj nie ma za złe że dzielisz się z nami swoimi wspomnieniami, problemami, dołkami itp itd!!!!!!!!!!!!!! po to tu jesteśmy!!!!!!!!! tylko ze widzisz, niby alter ego ale ja jestem trochę inna;-)nie umiem wyrzucić z siebie tego co mnie boli, nigdy nie płaczę przy mężu (było może kilka wyjatków ale to takie okołopogrzebowe bardziej), i wcale nie jest mi z tym lepiej!!!!!!!!!!!!! i zazdroszczę Tobie, bo czasem wygadanie (wypisanie) się sporo daje... nie bierz do siebie słów Ali!!!!!! przecież ona nie pisała, że powinnaś się wstydzić czy coś że piszesz o swoich przeżyciach!!! UMIESZ więc się tym dzielisz!!! ...ja ci zazdroszczę... myślę że dzięki temu, że są osoby które piszą o tym, jakim ciężkim i traumatycznym przeżyciem jest czasem poród, inne kobiety potrafią docenić jakie miały szczęście że miały poród bezproblemowy!!! a faceci powinni nas całować po nogach za samo to że jesteśmy kobietami i przeszłyśmy/będziemy przechodzić "najpiękniejsze w życiu chwile" (czyt. ciąża i poród):cool:
MASZ TU Z NAMI ZOSTAĆ!!!!!!!!!! DZIEL SIE Z NAMI SWOIMI EMOCJAMI!!!!!!!! MOŻE TO MI W KOŃCU POMOŻE POGODZIĆ SIĘ ZE SWOIMI!!!!!!!!!POTRZEBUJEMY CIĘ TUTAJ, SZPIEGU NASZ KOCHANY:tak::tak::tak:
mnie napadły takie wspomnienia właśnie przez to, ze moja Oleńka przeszła prawie dokładnie to samo (nie znam szczegółów, ale Wiktor też nie mógł przejsć przez kanał rodny:no:)... myślę że to świadczy o szpitalu i lekarzach!!! i to nie za dobrze:wściekła/y:gdyby ktoś z instytucji nadzorujacej pracę tych konowałów zajrzał na forum bb - mieliby sporo do podziałania w niektórych szpitalach!!!!!!
 
reklama
tym, które mnie rozumieją - DZIĘKUJĘ.
dobrze, że mąż poszedł do pracy, bo nie chciałabym mu tłumaczyć mojego stanu.
 
ojej Doris współczuję...ale w sumie to lepiej teraz sie przemęczyć bo im dzieć starszy tym gorzej :tak: mam nadzieje że szybciutko mu przejdzie i że nic sobie nie zdrapie...kurcze ja bym chyba nawet chciała żeby Isia miała jak najwcześniej te wirusówki, później byłby spokój...czekaj no zaraz Ci sie z nią w domu zjawie wycałuje Iś Dorianka to może w nagrode dostanie od niego ospy :-D
 
Ojejku, doris, strasznie współczuję Dodusiowi. Przytulaski dla Was i szybkiego wyleczenia!
Natolinku, Ciebie też przytulam i życzę leszpego humorku.
Aniawa, oby choróbsko szybko minęło. A ciekawe, jak tam maluszek Małej_mi. Mam nadzieję, że już zdrowy.

A ja dzisiaj cud-miód: pospaliśmy z Olkiem do 8.20! Szok w trampkach normalnie. Mimo 2 nocnych karmień jestem mega wyspana.
 
Doris z jednej strony to gratuluje bo bedzie mial juz to za soba i tak zle nie bedzie przechodzil.przytulaski
Natus hmmm...coz napisac wiem co znaczy trudny porod i wiem jak sie czujesz teraz.Casperos utknal i nie moglam go wypchnac a tu w dk nie nacinaja wiec natura zrobila swoje.pamietaj jestesmy silniejsze o takie doswiadczenia!nie chce odejmowac niczego mamuska ktore mialy szybkie i w miare nie bolesne porody ale dziewczyny ktore przeszly przez problemowe porody czasem inaczej patrza na porod.ja po pierwszym wszystkim mowilam ze wole dzieci rodzic niz chodzic do stomatologa ale po drugim zmienilam zdanie.wiec Natus usmiech na buziola wrzucic i opowiadac co sie dzialo u ciebie jak cie nie bylo:)
 
hej:-)
Dzisiaj pobudka na dobre o 6-a w nocy oczywiście maraton...trochę śmiechu,trochę płaczu,trochę marudzenia,trochę jedzenia tylko nie spanie, a więc kolejny dzień z serii "zommbie jest wśród nas";-)
Doris biedy Dorianek-ciocia Rysia życzy zdrówka zdrówka zdrówka i oby ospa przebiegała w miare łagodnie:-)
Aniawa zdrówka dla Wojtusia:-)
Natuś nieoduzależniaj się od nas bo fajnie tu z Tobą:-)
A co do porodu to ja współczuje wszystkim Wam dla których ten dzień kojarzy się z wielkim bólem,strachem,bezsilnością. Mój poród (cc) był fantastyczny...praktycznie zero bólu więc kolejnych porodów życzę Wam takich jak mój:-)Ale żeby nie było wiem co to ból...do tej pory moje miesiączki przed porodem były masakryczne...wymioty po 12 godz.omdlenia itp.więc w sumie trochę się już nacierpiałam;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Efa zazdraszczam :-) ja już raczej bezpowrotnie muszę sie przestawić na budzenie o 6.00 ehh... prawie jakbym do pracy szła :-D w sumie to wolę taką prace niż jakąkolwiek inną ;-)
 
reklama
NATUŚ - podpisuje się pod tym co napisała IDA (rękami i nogami!) i też jestem pełna podziwu, że jesteś w stanie mówić o swoich odczuciach dot. porodu! ja o swoim wolę zapomnieć i tylko ja i mój D. wiemy co wtedy przeszłam i jak było na prawdę. Nawet na BB go nie opisałam, bo to było najgorszych kilka dni (oo tak - kilka dni :wściekła/y:) w moim dotychczasowym życiu. A tego upokorzenia, bólu i ignorancji ze strony położnych odbierających poród NIGDY nie zapomnę...
DORIS - oby choróbsko szybko minęło! ospa? brrr :no:
 
Do góry