reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

kiedyś usłyszałam dobre wyjaśnienie na temat odmawiania chrztu - Kościół to nie supermarket, gdzie bierzesz co Ci pasuje, a inne rzeczy zostawiasz na półce, jeśli świadomie rezygnujesz (nie mówię o sytuacjach, gdzie nie ma takiej możliwości, bo jest powtórnych związek i dlatego rozdzielałam) z tak ważnego sakramentu jak sakrament małżeństwa i żyjesz w ciągłym grzechu to po co chrzest dla dziecka, przecież i tak nie wychowasz go w wierze jeśli świadomie znaczącą część tej wiary odrzucasz. tyle na ten temat.
co do wywoływania zdjęć to ja próbowałam już w różnych sieciówkach i zazdroszczę Ci Alicja, bo mi by było najwygodniej w rossmanie wywoływać, a niestety tam mi kiedyś poucinało zdjęcia tak, że każde w zasadzie miało inny rozmiar, choć wszystkie powinny być 10x15
happybetti doczytałam i mnie po raz kolejny zachwyciłaś swoim postem i postawą
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się z rana!
Wczoraj już nie miałam siły pisać,więc tylko przeczytałam,co napisałyście.

Przede wszystkim miniu wracaj szybciutko do zdrowia!!!!
Co do chrzcin,to my mamy w święta Wielkanocne,więc z obiadem nie będzie problemów-i tak robi się więcej jedzenia. A ponieważ mój mąż super gotuje,więc dużo więcej roboty nie będzie.
Też się baliśmy,czy nie będzie problemów z ochrzczeniem Franka,bo A. jest po rozwodzie i mamy tylko ślub cywilny. Jednak ksiądz na kolędzie nas uspokoił,że chodzi o dobro dziecka.
A co do unieważnienia małżeństwa, to my też mamy taki zamiar, ale ksiądz,który się tym zajmuje,przyjmuje tylko w piątki,a mąż nigdy nie ma czasu. Ale wie,że to jest moje skryte marzenie,więc przędzej,czy później pójdzie i może coś będziemy w tym kierunku robić. Zdajemy sobie sprawę,że to wymaga czasu i pieniędzy,ale to nas nie odstrasza... Ja nie mam wielkiego parcia na ślub kościelny,ale jestem katoliczką i to jakoś tak samo od siebie to marzenie jest. I nie chodzi o białą suknię , bo taką miałam na ślubie cywilnym. Prawdziwą suknię ślubną z welonem. A chciałabym móc pójść do spowiedzi i przyjąć komunię świętą. Mam nadzieję,że kiedyś to nastąpi....

Dobra,koniec o tym. Idę do Franka,bo szkoda mi go,jak sobie tak leży sam na łóżku,a ja przy kompie.... Oj wyrodna matka jestem:zawstydzona/y:
 
Natuś no właśnie ja tak mam w rossmannie - różne rozmiary zdjęć mimo że nastawie jeden rozmiar - ale to dlatego że ja mam różnie je wykadrowane i właśnie mi o to chodzi, żeby było po mojemu a nie np. 10x15 i poprzycinane do tego rozmiaru :-p ale ja myśle że jak ktoś chce właśnie to przykładowe 10x15 i ma zdjęcia różne to normalny fotograf powinien tak je wywołać żeby było dobrze. Pisze normalny, nie automat. Ale większość osób w punktach foto to takie maszynki - wrzucą do automatu wywołają i nawet nie spojrzą co wychodzi - tak jak miała dawidowe
 
Alicja ale to Ci potem nie przeszkadza, że każde ma swój własny rozmiar?
ja to nie umiem kadrować i takie tam...
zaraz się ubieram, bo dzisiaj szczepienie
 
Witam się i ja. Nocka niewyspana, więc właśnie sprzedaję Olka mamie i idę dosypiać ;-)

Nat, kciuki za szczepienie.

A moja teściowa wczoraj zrobiła przez telefon Tomkowi awanturę na 4 fajerki. Aż mi się nie chce o tym myśleć, ale nigdy swojemu synowi bym nie powiedziała nawet 1/100 tego w najgorszej złości. Menda, świnia i krowa jedna.
 
dzięki, ale u mnie wystarczy za to, żeby nie było po nim jakiś nieprzyjemności, bo tak to dla mnie normalna sprawa i nie boję się samego szczepienia, bo uważam, że nie ma czego.
 
Natuś mi nie przeszkadza bo ja je wklejam do robionego albumu a tam są w różnych ustawieniach i tego nie widać :-p

trzymam kciuki żeby szczepienie minęło szybko i bezboleśnie, a po powrocie do domku nie było żadnych z nim związanych skutków ubocznych :tak:

Efa a co ją tak nagle wzięło na awantury? chociaż jakiś poważny powód miała?
 
reklama
witam z rana. Dzis tak zimno ze nie wychodze z domu, mam tylo nadzieje ze mi chleba nie zabranie. Mała spała od 19-5.10 a potem od 6-9.30. Dzieco wyspane wiec znowu w dzien nie mam na co liczyc. Teraz szaleje z zabawami i przekonuje je aby mogła je pogryźć ;-). Głodna jestem ja wilk ale czekam az mi sie chlebek rozmrozi na sniadanko.
 
Do góry