reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

ja tylko na chwile pogratulować Tobie Dobranocka!! Trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
A teraz lece sie szykować bo ide na kawke do listopadówki 2010 kilka klatek dalej:) oczywiście z Karoliną
Natolin ja proponuje parafine na dłonie:)
Miłego dnia dla wszystkich
 
reklama
Dziewczynki trzymam kciuki za gubienie kilogramów :D
Ja co prawda nie wróciłam do wagi sprzed ciąży ale nie jest źle. Chociaż przy karmieniu piersią wcale nie chudnę. Pewnie przez to że słodyczami się opycham. W niedzielę postanowiłam że koniec ze słodyczami. Małż też chętnie się przyłączył. Ale nie wiem czy się uda bo strasznie za mną słodkie chodzi :D Masakra jakaś. Głodna nie jestem a ciągle bym coś żuła.
Dobranocka ma fajnie, znowu może się objadać :D
 
helloł :-)

strip współczuje nocy .
Moja tez to przespanych nie nalezała. Pobudki byly o : 1-szej, 3-ciej, 6-tej ,8-mej. Teraz czekam ,zeby ten mój maly wiewiór sie zmeczyl i poszedl spac.Zresztą nie musi iść, wystarczy zeby łaskawie poczuł sie zmeczony to go sama odprowadze do łóżeczka :-)
Zaczynam miec depreche przez te noce.

Milego dzionka

p.s. Czarodziejka bedę Ci kibicowac i mam nadzieję ,ze osiągniesz wymarzony rezultat :-)
 
witajcie:) dzisiejsza noc mnie ...rozwalila/rozbawila/wkurzyla... nieptrzebne skreslic... poszlam spac po 22.30 jakos. maz po 23h dal mlodej 150ml kaszki z mlekiem. godzina 4h pobudka!!!!!!! ale nie plakala tylko slyszalam z pokoju apffffff, aaapppffffffff, aaggiiiiiiiii, hiiiiiiiiiiii i inne. poszlam do kuchni zrobilam butle potem po nia do pokoju, zmienilam pieluszke a ta skubana nawet grama nie zjadla!!!!! przebudzila sie zeby se pogadac... wiec polozylam ja do lozeczka i poszlam w czorty spac. nawet nie gadala juz potem ani nie kwiczala i dospala mi do 7.45. pytam po jakiego gwinta mnie budzi o 4h?? stary budzik ma w dupce?? bo odkad kaszke je to jest bardziej zasycona.jakby ni ta 4h to dospalamabym od 22.30 do prawie 8h jednym ciagiem!! za to przed 8h wciela calutka butle, strzelilam marchewkowego klocka, i do 10h zabawa. teraz zanioslam niedawno spac bo grymaski sie wdaly:p

a co do wagi... ja bym chciala zjechac 25kg. na mnie super dziala dieta kopenhaska (8 kg w 2 tygodnie)i rezultat mi sie trzymal chyba z rok dokad nei zaczelam ZREC. ale jakos motywacji nie mam:///
 
Mój zapał że dzisiaj w końcu ogarnę dom zniknął i niestety nie umiem go odnaleść;-)Nastawiłam tylko pranie i to chyba na dzisiaj basta bo leń ogarnął moje ciało;-):-)
Strip,Doris wiem że te nocne pobudki nieźle wykańczają dlatego życzę Wam w końcu przespanych nocy!!!!:-)
Natolin na dłonie dobre jest podgrzać oliwę z oliwek do tego dodać łyżkę miodu i kilka kropel cytryny i nałożyć ten specyfik na dłonie (najlepiej założyć wtedy rękawiczki)no i po 15 minutach spłukać. Mi to pomogło bo też miałam szorstkie dłonie więc polecam jak znajdziesz chwile czasu;-)
Czarodziejka i inne dziewczyny które chcą zrzucić kg-życzę powodzenia!!!!Ja też marzę by zgubić ok.10 kg. ale jak na razie nie umiem odmówić sobie słodyczy więc nic z tego nie będzie. U mnie jak u Dziulki motywacji brak!!!:szok:
 
dobranocka piękny nowy suwaczek :-) kurcze zazdroszcze ci...
czarodziejkaM ja też już od paru dni planuję wziąć się za siebie ale jakoś nie mogę się zebrać w sobie. po ciąży zostało mi jeszcze 8-9 kg ale chciałabym troszkę więcej zrzucić... tylko jak się za to zabrać jak ja takim leniem jestem.
 
no jak ja mam schudnac jak moja mama robi super konserwki do chlebka a ptasie mleczka mnie wolaja z szafki???? piwko z lodowki litosciwie patrzy na mnie i ogolnie papuuuuu:)))))))) serio musze w koncu sie zmotywowac... jestem ciezka jak slon.
 
To co mogę liczyć na wasze wsparcie i kciuki?
Kciuki zaciśnięte :)
Dobranocka, gratuluję :-D I może też tak troszeczkę zazdroszczę tych magicznych 9 miesięcy :tak:

A ja wczoraj w pracy byłam no i mam gdzie wracać ale zapowiada się że zmienię pokój i będę siedziała z osobą z którą nie chciałabym siedzieć. W dodatku kierownictwo nie chce mi dać po macierzyńskim urlopu wypoczynkowego a chciałam chociaż tydzień tegorocznego (tak naprawdę to dwa). A w kodeksie pracy wyczytałam (art 163.3 jakby kogoś interesowało) że na wniosek pracownicy mają obowiązek dać. I teraz nie wiem czy walić paragrafami co może być źle odebrane czy dać sobie spokój.
Hmmm dziwne mnie na siłę wyrzucali na urlop za 2011 bo mam fajną średnią ale wybiorę tylko ten za 2010. Bez problemu się zgodzili.

a ja po tragicznej nocy witam sie bardziej zmeczona niz przed pojsciem spac.
maly budzil sie doslownie co pol h i wiercil wiec go wzielam do siebie, co bylo chyba jeszcze gorsze bo lezal nacycu i non stop prawie podjadal, no i nei wiem moze to skok rozwojowy. jestem padnieta strasznie.......
a ja dzisiaj planuje kupic dywan ;p
i zaplacic w koncu tel kmorkowy bo mi zablokowali, ale jakos nie bylo kiedy:-p
Współczuję noci, przytulaski dla Ciebie :*
no jak ja mam schudnac jak moja mama robi super konserwki do chlebka a ptasie mleczka mnie wolaja z szafki???? piwko z lodowki litosciwie patrzy na mnie i ogolnie papuuuuu:)))))))) serio musze w koncu sie zmotywowac... jestem ciezka jak slon.
A ta znowu swoje. Jesteś ciężka jak dwa słonie wrrrr. Znowu trzeba Ci w dupeczkę nakopać?

Aaaaaaaa Dobranocka wiedziałam:) Serdecznie gratulacje :))))))))) Buziole dla Ciebie i fasolki:))))
Ale Ci zazdroszczę:)
A my w miarę spokojnie w nocy. Fifolek poszedł spać po 20. Obudził się o 2 na jedzonko a później o 6. Tylko szkoda że po tym ostatnim nie był łaskaw usnąć. Nio i posiedziałam z nim, pogadałam a później zebrałam się z wyrka i poszykowałam wszystko do dzisiejszego obiadku. Teraz opierdziela paluszki, normalnie nie mam już siły walczyć z wkładaniem palców do buzi. Powiąże mu te paluszki za chwilkę. Chyba za chwilkę położe go przed akwarium:) Tam najlepiej się bawi :) A jak mu coś zasłoni rybki to się denerwuje:)
 
FROGG jak moj maz byl maly i wcinal paluszki to jego ojciec smarowal mu musztarda ze dwa razy i sie oduczyl:))))))))
i jestem ciezka jak dwa slonie:pppppppppppp wlasnie ide zjesc parowki puki mloda spi...
 
reklama
Dziewczyny a ja się biorę za siebie od jutra porządnie.Myślę,że już się nacieszyłam jedzeniem odkąd przestałam karmić piersią,to czego mi najbardziej brakowało to pojadłam już.Byłam dziś u gina i powiedział,że już dawno mogłam ćwiczyć brzuszki no i że mogę śmiało więc zaczynam od jutra,ciekawe ile zrobię ;-) Przechodzę też na dietę,na początek MŻ (czyt. mniej żreć) a dalej spróbuję 1200,1300 kalorii na dzień.Raz na jakiś czas będe sobie pozwalać na jakieś grzeszki jedzeniowe i alkoholowe ale ogólnie trzymam od jutra fason.Cel: na początek - 10 kg,a potem może jeszcze 3 kg.To co mogę liczyć na wasze wsparcie i kciuki?

Na moje mozesz liczyć jak najbardziej, choć sama będę przekształcała się teraz w słonia...

Dobranocka ma fajnie, znowu może się objadać :D

Chyba żartujesz?! Objadanie mi nie w głowie! Właśnie od paru dni ćwiczę brzuszki kiedy tylko sobie przypomnę(żeby wzmocnić mięśnie coby mi bebechów nie wywaliło na wierzch zupełnie przy drugim dzieciu). Poza tym dziś już trzeci dzień gorączki (cały czas wraca do 38,6!!!! Nie mogę jej zbić na dłużej - paracetamol działa tak do 3 godzin i znowu wraca temperatura...) a że ja z tych co to dla nich gorączka jest rzadkością (czemu teraz gorączkuję?) to nie mogę jeść. W ogóle. Wczoraj wmusiłam w siebie jedną bułkę z masłem, a dzisiaj jak myślę o śniadaniu to mnie skręca. W dodatku gorączka znowu wróciła i mnie telepie. O 16:30 mam lekarza - ciekawe co powie... A wracając do obżerania - mam schizo z tym, że przytyję i nie uda mi się schudnąć. Boję się obżerać.... A teraz wcale drobna nie jestem! Mam 166cm i 65 kilo wagi. Dość proporcjonalna budowa ciała, gdyby nie liczyć tego brzucha co mi wyrośnie :-)
 
Do góry