reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernik 2016

Ja pierwsze 2 miesiące praktycznie leżłam, tylko siku i do kuchni po herbate i coś do jedzenia. Dobrze, że mój mąż przejął wszytskie obowiązki domowe bo było ciężko.
 
reklama
Niby mam l4 leżące ale ginka powiedziała, że zdroworozsądkowo mogę się ruszać. Wiadomo coś tam w domu robię, ale bez szaleństw. Miałam krwiaka wiec wolę nie kozaczyć, żeby potem nie płakać.
 
Pewnie lepiej się oszczędzać. Moja znajoma też miała krwiaka na początku. Ale na szczęście wszystko jest dobrze. Termin ma za 2 tygodnie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Sory ale jak słysze ze ciąża to nie choroba to aż sie we mnie gotuje takiej osobie zawsze życze zeby przeżyła to co ja przeżywałam przez ostatnie 6 tyg że dupy z pod kibla nie mogłam odkleic wiec daruj sobie takie komentarze bo wiekszosc tu z nas nie przechodzi ciąży bezproblemowo.
Proponowałbym czytanie ze zrozumieniem! Pisałam że ja tak swojemu mężowi tłumacze! Nie wypowiadając się w twoim czy innych tu dziewczyn imieniu. Ja się czuję świetnie i jeżeli mam ochotę sprzątać to to robię.
Przykro mi że tak przechodzisz ciążę, ale nie każdy tak ma. I jeżeli JA w ten sposób SWOJEMU mężowi powiedziałam to nie widzę w tym nic złego. W twoim imieniu się nie wypowiadalam

Napisane na D6603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Spokój na forum, bo większa część już na zamkniętym. Poza tym część z nas pracuje to w pracy nie zawsze jest czas się odezwac.
Dziewczyny na szczęście z każdym tygodniem bliżej porodu, więc zaciskamy nóżki i będzie dobrze.
Ja niestety też na luteinie i niestety szybko nie odstawie, bo cały czas mam skurcze, od kilku dni już się zastanawiam, czy nie powinnam przyspieszyć wizyty z 11 maja.
 
Skoro wypowiadasz sie na publicznym forum i piszesz ze tłumaczysz mężowi że ciąża to nie choroba to juz nie jest tłumaczenie tylko mężowi tylko ogółowi który czyta te dyrdymały.

Co do ciszy tutaj to wyjaśniam że na zamkniety też nie ma ruchu bo większość ogarnia swoją ciąże nie chorobe bo niestety rzyganie całymi dniami z gorączką i dreszczami to nie choroba. Juz nie wspominając o reszcie które dopadły syptomy nie choroby.

Jak jeszcze raz mi ktos tu napisze że ciąża to nie choroba to mu prześle taką biegunke że do porodu z kibla nie zejdzie!!!!!!
 
reklama
Papcia az tak masz? Calu czas? Ja wymiotowalam raptem 4 razy w tym jeden chyba zeby uczcic 2 trymestr. Tez czuje sie swietnie i wszystko robie sorzatam, gotuje, zakupy robię. Moge jedynie wspolczuc tym ktore czuja sie tragicznie.
 
Do góry