reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernik 2016

Dziewczyny, tak piszecie o tych prywatnych lekarzach i nfz... To Wam opowiem jak jest u mnie. Zaczne od tego, ze w Holandii nie ma gabinetow prywatnych w zadnej dziedzinie! Do ciazy maja bardzo naturalne podejscie. O ile wszystko jest ok, ciaza prowadzona jest przez polozne i nie bedzie Wam dane widziec ginekologa. W sumie robia 4 usg: potwierdzajace ciaze, drugie miedzy 10 a 12 tyg. , polowkowe i w 36 tyg. No i oczywiscie badanie krwi. Po 36 roku zycia daja rowniez skierowanie na badania prenatalne. Przed 36 rokiem zycia mozna je zrobic na wlasne zyczenie-odplatnie(160€). Jesli nie ma komplikacji kobiety rodza w domu lub w tzw. "Domu narodzin" wraz ze swoja polozna. Wiec rowniez bez ginekologa, szpitala etc. Oczywiscie procedura wyglada inaczej jesli ciaza jest zagrozona, lub sa komplikacje. W obu przypadkach kobieta traktowana jest jak krolowa, bardzo indywidualnie i z szacunkiem. Nie wszystko kreci sie tylko wokol dziecka, ale takze wolol ciezarnej, rodzacej i swiezo upieczonej mamy. Osobiscie uwazam to za bardzo zdrowe podejscie (ta ich cala wizja ciazy). Roznica jest jeszcze taka, ze jesli nie rodzisz w domu to max 2 godz. po porodzie jedziesz do domu. Jak juz jestes w domu przez 8 dni na kilka godzin dziennie przychodzi inny rodzaj poloznej. Pani ta pomaga przy dziecku, pokazuje co i jak. Sprawdza jest je mama czuje i goi po porodzie i robi drobne sprzatanie, zmienia posciel, odkurza. Nie wszytkim Polkom sie ten system tutaj podoba, bo jest mniej "medyczny", ale ciaza to wkoncu nie choroba, jesli wszystko jest ok ;)
 
reklama
Liv, kazdy system ma swoje plusy i minusy, ja jestem panikara i pewnie 4 usg by mi nie starczyly w ciazy i brak kontaktu z gine., ale za to bardzo podoba mi sie ten porod i przychodzenie poloznej. Jakby tak polaczyc ten system w holandii z naszym "medycznym" byloby idealnie :D ale pomarzyc mozna :)
 
No i super Liv. U nas jest tak niesamowita koncentracja na porodzie, że właściwie nie zdajemy sobie sprawy z tego, że po narodzinach dalej toczy się życie. Ja byłam w takim stanie po porodzie, że mama rzuciła pracę, żeby się mną zająć. A tak naprawdę kilkanaście USG i tak nic nie zmienia ale kieszenie się komuś napełniają. Ale i tak wolę PL bo u nas arabów niewielu. Także coś za coś :)
 
Albo fakt, że jak jesteś w ciąży to ktoś tam czasem przepuści w kolejce. Ale jak już jedziesz do sklepu z dzieckiem, które jest jak tykająca bomba, która może za chwilę wybuchnąć a tobie kończą się biszkopty, to każdy ma w dupie.
 
Przelecialam tak szybko. Wieczorem doczytam!

Pierogi dojechaly rano. Objadlam sie na sniadanie. Byly I ruskie I z miesem :-)

Ja na.planecie singli I na 7 rzeczy.ktore nie wiesz o facetach ryczalam strasznie :-)
 
Ja na planecie tez łezki uronilam - scena z koncertem z piosenka Grechuty. Liv to fajnie macie mi się podoba. Jak jest wszystko ok to nie ma się co nakręcąc a i tak co ma być to będzie. Joani też mam w pt wizytę my łeb w łeb idziemy i wizyty i termin :-)
 
reklama
Ja wizytę mam w pon. na szczęście już o 8.45! :D Stresik jest nie powiem a tym bardziej, że już cała moja rodzina wie o naszym szczęściu. <3 Niestety mojego męża nie będzie na wizycie ;(
Od jakiś 3 tyg mój piesek notorycznie kładzie mi łepek na brzuch. Nie ważne czy śpimy, czy siedzę z nim on cały czas chce dotykać brzuchola.. Kurde ciekawa jestem czy Lu czuje malucha :)
 
Do góry