reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pazdziernik 2016

reklama
Wróc. co do wspolczucia Poli ze mnie nie bolało.
Noc po porodzie byla horrorem. Co godzine jaki lekarz zagladal. Pielegniarki pytały czy ketonał dziala bo moga dac zastrzyk. A ja kiwalam glowa ze działa. Wszystkie tabletki lądowaly w reklamowce z brudnymi koszulami. Maz powiedzial lekarce, zbiegli sie i pruli że jak nie odpowiada mi ich dbalosc o to zebym nie cierpiala to mają mnie w nosie, ale jak chce tu lezec to mam łykac przeciwgoraczkowe. Bla bla bla.
Bol przechodzil z dnia na dzien druga noc byla juz przespana w polowie uczciwie. Spokojnie. Kazda z nas cos cierpi nie ja pierwsza nie ostatnia.
Poprostu pisze swoje doswiadczenia.
 
Tola, tez pierwszej nocy nie zasnęłam, gorączkę miałam ale bardziej z bólu właśnie Dodam że urodziłam Zuze o 12 w południe, po czym o 17 przyszła pizdusia ze szkoły rodzenia i kazała wszystkim podejść do przewijaka "Ona pokaże TYLKO raz!" wiec ja... Skoro każą to wstalam.... Oj... Wstałam... I zalałam caluska 6 osobową salę krwią. Przyleciała pielęgniarka z lekarzem i młodą opierdzielili. Ale mnie ten krwotok tak osłabił ze byłam ledwo żywa.

Dodatkowo, dziwiłam się dlaczego inne dziewczuny które też rodziły SN. Mogą normalnie chodzić a ja... Tragedia goilam się chyba 2 tyg. Dopiero po tym czasie normalnie siadłam i chodziłam.
 
A daj zyc z tą krwią. Czyli tez cos w srodku bylo pokiereszowane... Jak oni nie mieli pojecia o krwotoku to tez moglas kipnac mnie jeszcze 1,5h po porodzie ratowalo 3 anestezjologów i po nasyepnej 1,5 następnych 3 anestezjologów. Pozniej jak stwierdzili ze ustało to zawoezli mnie na oddzial o co godzine kontrolowali. Gnietli brzuch czy krew nie leci. Fuuj
 
Ale macie dziewczyny przeżycia, aż mam ciarki jak to czytam...
Biedactwa nacierpiałyście się, ale cholera dobrze że z tego Tola wyszłaś i że miałaś cały czas taką solidną opiekę - dzielna kobieto!
 
Dtalego zwlaszcza te dziewczyny co rodza pierwszy raz. Wy tez dacie rade. Kazdy, porod jest inny. To jest swieta prawda jak z płatkami sniegu. (w płatki nie wierze)
Ale szanujcie sie i troche panikujcie.
Gdybym ja wiedziala ze mialam peknieta szyjke... Łykałabym ketanol jak cukierki.
Dowiedzialam sie o szyjce 4 tyg po porodzie prawie 2 tyg po porodzie wyszlam ze sxpitala a 2 tyg później odebrałam wypis. Prawie zemdlalam jak czytalam...
 
No chyba nie ma co cwaniakowac..naprawde.
Jak juz czytam o krwotokach i tych "pęknięciach" to mi słabo...jakoś to będzie chyba przeżyje za te 3,5 msca!
 
No chyba nie ma co cwaniakowac..naprawde.
Jak juz czytam o krwotokach i tych "pęknięciach" to mi słabo...jakoś to będzie chyba przeżyje za te 3,5 msca!

Na pocieszenie powiem Ci, że można rodzić długo (bo prawie 4h parcia to długo co nie? :p), ale skończyć na małym nacięciu, na znieczuleniu miejscowym. Sama się zdziwiłam ;) Na szyciu mnie jeszcze dopakowali :) Na drugi dzień siedziałam na kółku - polecam zwykłe dmuchane kółko do kąpieli dla dzieciaków - w domu już całkiem normalnie.
Fajnie obejść się bez nacinania, ale no ja tam nie miałam siły na parcie w pozycjach wertykalnych, do tego bardziej mnie bolało. Ale każdy poród jest inny. Idź na szkołę rodzenia, tam sporo się dowiesz.

I też myślę, że nie ma co cwaniakować zarówno podczas porodu, jak i po. Ja również skończyłam z hemoglobiną na poziomie 6.5 po porodzie, mimo, że krwotoku nie miałam. Miałam świetną koleżankę na sali, która sporo mi pomogła - nadal się spotykamy :) A poród to ogromny wysiłek, sporo bólu, ale i tak wspaniałe przeżycie :) Nie wiem jak rodzi się ze znieczuleniem i nie chcę wiedzieć :)

Wam dziewczyny ogromnie współczuję przeżyć. I mam nadzieję, że kolejne porody będą łatwiejsze i bez przykrych niespodzianek.
Ale jeszcze dla pierworódek - dziewczyny mimo przeżyć zdecydowały się na kolejne dziecko. To o czymś świadczy :)
 
reklama
A ciągnie was tak na dole po oddaniu moczu? Nie wiem czy to normalne... Nie zawsze tak mam ale często, nie mogę się tak gwałtowanie wyprostować tylko powoli wstaję
Ja tak mam, boli przez jakiś czas i mija.

Bóle w pachwinach też mam, aż do tego stopnia, że kuśtykam zwykłe na lewą nogę. Po kilku godzinach mija :-) nospa nie pomaga :-\ ale to normalne mówiła mi gin.

Kłucie w szyjce też czuje, trochę boli to :-( niestety u mnie to oznaczało infekcje i to sporą :-[

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry