reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

reklama
dolga - jeśli na różnych wagach był mały ważony to może wynik nie być miarodajny
yustyna - przytoczę Ci moje motto życiowe, które sama sobie też często ostatnio powtarzam..."żadna lipa nie trwa wiecznie"! Początki są zawsze trudne. Wszyscy muszą się oswoić i nauczyć od nowa funkcjonować w nowym składzie. To minie...musicie przetrwać...
 
Sysia gratulacje :)

Yustyna tak to chyba na początku już jest, tzn mój mąż chuba mnie rozumie bo mi pomaga ale i tak mamy ciągle jakieś zwady, może dlatego że siedzimy że są 24/dobę chociaż zawsze to uwielbialismy, ale teraz toczy się cały dzień wokół dzieci. Tylko karmienie, przewijanie, zabawy, inhalacje i tak w kółko. Pogoda też nie nastraja i przez nią jeszcze gorzej człowiekowi. Mrowka dobrze pisze, początki są trudne ale z czasem będzie lepiej.
Też mnie dopadła zapalenie pęcherza i właśnie wczoraj kombinowałam co tu wziąć, wiec jem zurawinke i biorę urosept. Niestety jak narazie nie jest lepiej, więc Te proszę o rady. Furaginu raczej nie można :/
 
Kochane gratuluję!
My chyba jutro do domu, niech ta noc się skończy. :laugh2: Kacperek kochany i grzeczny. Mąż zrobił pępkowe wczoraj w domu więc pewnie będzie wstyd przed sąsiadami. Ja karmię mlekiem szpitalnym Nan pro ha i ładnie mu wchodzi. Ja kupiłam w domu Bebiko więc zobaczymy. A i jeszcze taka sprawa. Trzeba załatwiać leki na zatrzymanie laktacji, mimo że jej nie ma, czy są jakieś domowe metody, art spożywcze? Herbatki czy cuś? I jeśli chodzi o krwawienie to dzisiaj normalnie prawie nic nie poleciało. Nie będę panikować, ale nie powinno tak być chyba.

Mi w szpitalu dawali zwykle nan, w domu też takie miałam, ale zmieniam, bo mała ma chyba zaparcia chyba.

Co do zatrzymania laktacji to położna laktacyjna kazała mi pić szałwię- 4 saszetki dziennie. Piłam nawet więcej. U mnie też generalnie laktacji nie było, choć w 4 dobie bodajże czułam że mam nabrzmiałe.

Położna doradziła mi też by bandażować piersi bandażem elastycznym- robię to do dziś.

A jeśli chodzi o krwawienie to u mnie też bardzo skąpo. Teraz to już w sunie nic nie ma. Jak przez 24h będzie czysto to mam jechac do szpitala bo to może być znak, że macica się słabo obkurcza.
 
Dolga jak u Was? Chłopcy lepiej się mają?
Ja nie wiem czy zarazilam się od średniej czy po prostu mnie przewiało ale boli mnie gardło i czuje ogólne osłabienie :-/ a Alex to nie wiem czy kataru nie złapał od Weroniki bo słyszę, że mu coś w nosie furczy...
 
Cześć i czołem.

Jakoś przetrwałam noc. Brzuch twardnieje i boli. Sama nie wien czy czekać aż wody zaczną odchodzic. Bo to nie są xhyba stricte skurcze. Wlasciwie nie wiem jak to liczyć bo boli prawie xaly czas raz z wiekszym raz z mniejszym natężeniem. Ale da się to wytrzymac. czop nadal brudzi wkladkęPjak myślicie? Nie chce żeby mnie znów odeslali do domu.
Poczekam jeszcze chwilę i kolo 8 zadZwonię so poloznej.
 
reklama
Witam z rana :)

Po wczorajszej debacie, nie dziwię się, że moje Baby nie spieszy się na ten świat :p

witam Was, jak to jedna z Was chyba Julisia napisala URODZILAM I PRZEPADLAM tak jest i ze mna. Brak czasu nawet na toalete. Dwojka dzieci, dom, obiadki, zmeczenie, brak zrozumienia ze strony męża w ogole zamiast nas narodzny drugiego dziecks zbliżyć to nas chyba odsunelo od siebie doprowadza mnie do codziennego placzu, to nie tak mialo wygladac. jakas deprecha mnie dopada, nie chce mi sie nawet otworzyc laptopa i poszperać.
Do tegi wszystkiego zapalenie drog moczowych mnie dopadlo? co moge zastosowac? odciagam pokarm i daje malemu wiec nie moge raczej wszystkiego. Moze ktoras miala taka sytuacje? Po jakim czasie wychodzilyscie z maluszkami na spacery?
Gratulacje dla mamus wszysykich i zdrowka dla dzieciaczkow. coraz nas więcej super

Yustyna, większość lasek przepadła- nie jesteś jedyna :D
Życzę Ci więcej optymizmu, bo Twoja wypowiedź faktycznie nie jest sympatyczna... Może to baby blues? 3maj się ciepło! Będzie lepiej, zobaczysz!

No dziewczyny widze ze zostane tu sama w dwupaku :-) czy jeszc ze ktos mi towarzyszy??? spokojnej nocki :-)

Iga, ostatnio wypisywałam NAS- nierozpakowane... Trochę nas jeszcze zostało ;)

Katjana, może to już czas? Jakby co to powodzenia! :)

Lenati, jak Malutka?

Dolga- zdrówka dla Dzieciaczków :)

Ja tam nadal w lesie z porodem... Bóle @ są, czasem jakiś skurczybyk (o ile to to), czopek się trzyma... W czwartek mam wizytę, ciekawe co powie mój gin? Chciałabym żeby dał mi jakiś promyk nadziei, że uda mi się urodzić w październiku.

Miłego dnia :)
 
Do góry