reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

Ja sie na temat szczepien nie wypowiem ale chetnie poslucham, sama nie wiem jeszcze czy bede szczepic czy nie.

Natomiast chcialam napisac o czyms innym. Ogolnie ciaze przechodze dobrze, zgaga itp jakies tam lekkie bole w pachwilnach. Dzis rano wstalam z lozka i jakies 10 sek pozniej zlapal mnie bardzo silny bol w podbrzuszu/pachwinach, tak silny ze ledwo stalam wyprostowana, najchetniej bym sie zgiela w pol bo wtedy bol sie zmniejszal. Jakos doczlapalam do parku z psami i spacerowalam bardzo powolutku. Bol momentami zanikal po czym znow wracal. Trwalo to mysle z 30 minut i pod koniec przez sekunde czy dwie byl tak silny ze az mi sie slabo zrobilo. Po czym poczulam jakby mi sie wnetrznosci obrocily w srodku i przeszlo. Co to do cholery bylo? Strasznie sie przestraszylam i nie wiem czy powinnam isc do lekarza czy nie :baffled:

ja wiem ja wiem co to było ;-) czy ból też promieniował wzdłuż pachwwiny w górę wzdłuż łuku brzucha (niewiem jak to określić dokłądnie).
Mnie też się to już zdarzyło w tej ciąży, to zastuj moczu w moczowodach bądź nerkach, podejrzewam że moczowodach bo szybko przeszło. W zeszłej ciąży jak mnie zgięło to nei mogłam się wyprostować przez 3 dni, baa dojście do łazienki to była droga przez mękę, byłąm na ip ale na to nic nei zrobią, to był zastój nerek, trzeba leżeć na stronie przeciwnej do tej co boli żeby udrożnić przewody...ciągle przesuwająca się macica i nacisk dziecka to powodują, na szczęście nei trwa to długo ale boli jak cholera, teraz miałam zastój moczowodu bo tak jak u CIebie przeszło w kilka godzin...
 
reklama
Kamila bo w ciąży non stop cos pobolewa ale jak cie boli tak ze nie możesz sie wyprostować i to w podbrzuszu to na pewno trzeba od razu konsultować! szczególnie że ból trwał 30 minut. Nie gadaj z Gp bo to strata czasu. Na karcie ciąży masz numer na trinage. Tam dzwoń.
 
Ostatnia edycja:
Malkus mam nadzieje ze masz racje. To byl taki ciagnacy bol ale nie po prawej czy lewej stronie tylko po srodku. Byl mniej wiecej taki jak te bole w pachwinach store miewam tylko ze o wiele silniejszy.

Babka z Gp mi mic dzis nie pomoze, zrobila wywiad ale poniewaz jest pozno a oni zamykaja to tylko do lekarza po godzinach moge dzwonic by mnie zbadal ale usg mi tam nie zrobia. Jesli chce usg to musze sic na IP a tam sie czeka godzinami....Cholera i nie wiem teraz co robic
 
Nie znam ani jednej osoby, której dziecko miałoby rotawirus. To są jakieś skrajne wypadki. Dziecko musi mieć do czynienia z mega brudem, nie mówię, że w całym domu, ale np. na podwórku gdzie trzymane są psy domowe. Albo koty, albo jakiś brudny zakamarek mieszkania
Ja wiem, że to na pewno oburzy kilka osób. Prawda w oczy kole... :-( Współczuję dzieciom chorującym na to, ale rodzicom nie - sami swoje dziecko do tego doprowadzają. A szczepionka musi zawierać sporą dawkę... brudu. Czy raczej bakterii i wirusów siedzących w brudzie i syfie. Więc nic dziwnego, że niektóre dzieciaki tego nie wytrzymują i mają po niej jakieś powikłania.
.


hmm moja córka w brudzie nie zyje, czesto myje rece a rotawirusa zlapala jak miala 1 rok, lekarz powiedzial ze nie do konca da sie ustalic zrodlo....i nie uwazam zebym dziecko do takiego stanu doprowadziła... nie da sie zyc w sterylnych waryunkach jet nie mozliwe i niewskazane....

drugiego dziecka nie bede szczepic na rota bo nie mam przekonania ze jest ona na tyle skuteczna zeby az tyle za nia zaplacic( inna sprawa ze mnie na nia porostu nie stać)
 
Kamila ja nie wiem co to moze być, miałam w ciąży z Antkiem takie silne bóle i okazało się,ze to kamica nerkowa. Tak mocno bolało ,ze wyłam ale też wtedy było parcie i nudności.

hahahahahah ale się wyśmiałam z Waszych postów i wiele się dowiedziałam tzn jeśli nie zaszczepię małego to jestem głupia, nie mogę dziecka do przedszkola państwowego posłać i powinnam za kazde jego leczenie płacić hahahhaha acha i jeszcze,ze jestem mega brudasem bo jak syn miał operację na zatoki to złapał w szpitalu wirusa i się mega odwodnił i zaraził wtedy cała bliższą rodzinę i roczną Gabrysię i znowu trafiłam z Gabi do szpitala przez odwodnienie a to pewnie dlatego ,ze brudno w domu miałam hahahahah jak to dobrze,ze jest to forum ... kocham normalnie Was bo inaczej bym tyle się o sobie nie dowiedziała hahahah
 
Kamila ja nie wiem co to moze być, miałam w ciąży z Antkiem takie silne bóle i okazało się,ze to kamica nerkowa. Tak mocno bolało ,ze wyłam ale też wtedy było parcie i nudności.

hahahahahah ale się wyśmiałam z Waszych postów i wiele się dowiedziałam tzn jeśli nie zaszczepię małego to jestem głupia, nie mogę dziecka do przedszkola państwowego posłać i powinnam za kazde jego leczenie płacić hahahhaha acha i jeszcze,ze jestem mega brudasem bo jak syn miał operację na zatoki to złapał w szpitalu wirusa i się mega odwodnił i zaraził wtedy cała bliższą rodzinę i roczną Gabrysię i znowu trafiłam z Gabi do szpitala przez odwodnienie a to pewnie dlatego ,ze brudno w domu miałam hahahahah jak to dobrze,ze jest to forum ... kocham normalnie Was bo inaczej bym tyle się o sobie nie dowiedziała hahahah


Nikt przecież bezpośrednio do Ciebie nie uderzał. Dziewczyny wyrażały swoje zdanie i tyle. Nikt tutaj z nikogo się nie naśmiewa, nie narzuca swojego zdania. Miało obejść się bez kłótni, ale coś czuje, że zaraz się rozpęta burza. A szkoda.


Kamila dla spokoju skontaktuj się z lekarzem.
 
Ostatnia edycja:
kamila no dokładnie ten ból jest za przeproszeniem cholernie silny i przypomina ból w pachwinach, ja płakałam jak jechałam na ip, myśłałam że coś się dzieje ale jak się okazało że to 'nic takiego' to później się zastanaiwałam jak poród musi bolec skoro to 'nic takiego' a ja nei wstawałam z kanapy przez 3 dni pomijając musowe wstawanie na siku gdzie szłam zgięta w pół podtrzymywana przez męża ;-) teraz to wspominam ze śmiechem ale wtedy mi nei było do śmiechu. Jakby się powtórzyło u Ciebei to lepiej to sprawdź, ja już mneij więcej wiem czego się spodziewać i wiem jak ten ból 'wygląda' więc rozpoznam to u siebie i już nei będę jechać na ip ;-) jak mnie przestało boleć i byłam tydzień później u mojego gina to robił mi usg nerek i jeszcze był lekki zastój mimo że ból ustąpił.

moja córcia też miałą rotawirusa, można złapać wszędzie u nas akurat po pobycie w szpitalu się objawił ale musiałam tylko pilnować żeby dużo piła i się nie odwodniła...nie taki diabeł straszny, ja na rota nie szczepiłabym jednak
dreamgirl dziwne masz wiadomości na temat rotawirusa bo to można normalnei złapać jak każdy wirus z powietrza, przebywając w pomieszczeniu z osobami chorymi na rotawirus itd dlatego często zaraża się właśnie w szpitalu gdzie leżą dzieci z odwodnieniem po rotawirusie, w przedszkolach, mnie tak mówiła pediatra i tak mówili w szpitalu...neiwiem skąd ta opinia o brudzie, syfie itd, (wtf?)
mam w rodzinie 5 pielęgniarek które mówiły żeby nei szczepić na rota bo to dosyć powszechne i tylko neiliczne przypadki trafiają do szpitala z odwodnienia co kończy się najwyżej kroplówką a tak dzieci same sobei radzą z tym wirusem i tak było u nas akurat
 
Ostatnia edycja:
Zadzwonie jutro do poloznej, dzis tylko emergency zostaje a tam sie czeka godzinami, juz to przerabialam, a od rana nic mnie nie boli :crazy:
 
dreamgirl rotawirusy podobno grasują w Polskich szpitalach :O córka szwagra właśnie w szpitalu złapała...
A daj spokój, syf kiła i mogiła w tych szpitalach, nic dziwnego, że dzieciaki tam łapią jakieś syfy. I na pewno nie jest czysto w szpitalach. Ja dzisiaj byłam w Akademickim szpitalu - w głównym budynku i poszłam do WC, a tam wprost waliło moczem zewsząd. Strach w ogóle wejść.

Dreamgirl ale to nie jest tak, że każde dziecko, które wymiotuje i ma biegunkę złapało wirus rota. Czy sugerujesz w takim razie, że każdy kto choć raz przechodził grypę żołądkową to żyje w skrajnym brudzie, nie myje się, nie zna zasad korzystania z toalety?? Znaczy, że to dotyczy to 95% osób na świecie? (...)Nie wiem nawet dlaczego w jakiś sposób się teraz tłumaczę bo jak sama napisałaś - nasza sprawa. Ale szczerze piszę, że z Twoją opinią nie mogę się zgodzić i mnie ona dotyka. Albo ciąża zajmuje mi na tyle mózg, że nie umiem właściwie zrozumieć prostej wypowiedzi...
O mój RA! Wirus to wirus. Nie każdy wirus to rota wirus. Grypa żołądkowa nie jest rotawirusem przecież no ludzie :) Nie takim o jakim ględzą namawiając do szczepionki. Bo od biegunki czy łagodnego zatrucia pokarmowego nikt nie umiera. A jednak jest odsetek dzieci umierających na tę formę pokarmowego wirusowego zakażenia. To jest to, na co się szczepi dzieciaki, a nie na zatrucie pokarmowe czy grypę żołądkową.

(...)dreamgirl tylko dopytam bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twojego posta czyli jak dziecko ma odczyn poszczepienny to jest to dziecko, na tyle z brudne ze podwójna dawka brudu powoduje ten NOP? tylko pytam bo nie wiem czy dobrze kumam
Nie mam pojęcia o czym piszesz :) Ja pisałam o czymś innym. I nie wyciągnęłam tego z kapelusza, tak mi powiedziała pani pediatra :D Beka co?

Po drugie jestem za zlikwidowaniem obowiązkowych składek zdrowotnych - na wzór norweski - idziesz do lekarza jak do fryzjera - za każdym razem dostajesz paragon i płacisz za wizytę. Wtedy ludzie bardziej dbali by o zdrowie swoje i swoich dzieci i podejmowali bardziej rozsądne decyzje odnośnie zdrowia
Tak! Tak! Tak! Jestem całkowicie za!!!! Dokładnie tak. Cóż za rozsądny głos w tym tumulcie :-)

(...)Co to do cholery bylo? Strasznie sie przestraszylam i nie wiem czy powinnam isc do lekarza czy nie :baffled:
Kurcze, ja też czasami odczuwam ciągnięcie, ale jest to rozciąganie wiązadeł czy czegoś tam co podtrzymuje macicę i trwa krótko. Ale wiesz, czasami jak za szybko wstanę, to mnie tak ukłuje w podbrzuszu, że wstać nie mogę, ale popcham z lewa na prawo i od razu przechodzi. Mam zawsze wrażenie, że dziecko mi gdzieś się zaplątało :-) Wiem, że to głupio brzmi, ale normalnie tak jak mam zgagę znikąd to też jestem przekonana, że kopniaki poszły w kierunku żołądka, bo nie jem nic nadzwyczajnego, nic ostrego, tłustego czekoladowego itd itp. I nagle mega pieczenie. Ale pół godziny to chyba by mnie wystraszyło... ja bym poszła na ostry dyżur czy coś. Na kontrolne USG.

hmm moja córka w brudzie nie zyje, czesto myje rece a rotawirusa zlapala jak miala 1 rok, lekarz powiedzial ze nie do konca da sie ustalic zrodlo....i nie uwazam zebym dziecko do takiego stanu doprowadziła... nie da sie zyc w sterylnych waryunkach jet nie mozliwe i niewskazane....
No ale czemu uważasz, że tylko Ty możesz spowodować zachorowanie swojego dziecka? Nie uważam, aby którakolwiek z użytkowniczek BB miała w domu taki syf, aby narazić dziecko na skrajne odmiany rotawirusa. Ale ja posyłam dziecko do szkoły - część z Was też. Tam są przecież różne dzieci. Z wszami na przykład. Dwa lata nasza szkoła (nie tylko nasza) się męczy z wszami. Czy to tak ciężko umyć dziecku włosy specjalnym szamponem i wyczesać te gnidy czy jak tam się te jajka nazywają? Nie, dla mnie nie byłoby to trudne, zabrałabym się za to na klatce albo w windzie jakby mi się dzieciak po głowie drapał. Ale załóżmy że przyniosłaby wszy - czy to znaczy że jest brudasem? Albo o nią nie dbam? NIE!

Hormony Wam buzują laski. Ja przecież nie pisałam o Was, a tylko o tym skąd się biorą najgorsze odmiany rotawirusa, te dzięki którym umierają dzieci i czasami nawet dorośli. Weźcie się ogarnijcie czy coś, bo strach napisać jakąś opinię.

Macie czysto i dbacie o dziecko? Ciepło ubieracie i pilnujecie, aby domywało ręce? I wykonujecie wiele wiele innych czynności temu podobnych? To nie macie sobie nic do zarzucenia.
Ufff, co za emocje. Masakra!

Pogadałybyśmy o tym, kto odpadł z Hell's Kitchen czy coś... :rofl2:

PS. Asiki nie skomentuję, najpierw trzeba czytać ze zrozumieniem :laugh2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry