so_happy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2012
- Postów
- 3 096
hej
oddałam mojego laptopa do naprawy,
ni cierpę pisac z telefonu albo na innym laptopie ale jestem zmuszona
ja zdanie na temat szczepień mam, nie chce sie rozpisywac bo to zawsze drażliwy temat,
mój syn njmłodszy miał silny odczyne poszczepienny mimo ze zamiast na 6 tyg,
był zaczepiony na 7 miesięcy nie chce myślec co by było jak by był tą sama dawką zaszcepiony w terminie czyli jak miał 6 tyg,
osobiście znam kilka bardzo ciężkich powikłań poszczepiennych,
2 dzieci autystycznych , 1 dziecko na intensywnej terapii ( organy przestały mu pracować) stan krytyczny, 1 dziecko w ogólnym ciężkim stanie trafiło do szpitala.na szczęście po dłuższej hospitalizacji udało się uratować,
plus 1 dziecko zatrzymało się w rozwoju, 1 dziecko przestało mówic na jakiś czas,
i to nie są przypadki dzieci że coś od kogoś słyszałam bo takich znam dużo wiecej
tylko znam te dzieci osobiście od urodzenia i widziałam ja szczepienia na nich zareagowały,
ale jak już pisałm szanuję każdego decyzję czy ktoś szcepi na wszystko czy ktoś nie szczepi na nic
mnie też bardzo przeraża to, ze żaden lekarz nie podpiszę, że po szczepieniu dziecku nic się nie stanie,
albo że poniesie za to konsekwencję
i ja podam tylko przykład moich dzieci, najstarszy syn sczepiony na różyczkę tak jak w kalendarzu, 2 młodszych nie szczepieni,
najstarszy zachorował na różyczkę mimo , że był szczepiony ( poł klasy była u niego chora- oczywiście wszystkie dzieci szczepione)
i moi nie zachorowali, mimo że nie szczepieni, że mieszkamy w 1 domu, tak, ze mój przypadek tez daje mi duzo do myślenia ile tak na prawdę te szczepienia chronią
akatsuki na FB jest grupa szczepieniowa, tam dziewczyny maja mase różnych artykułów naukowych, jak
byś chciała mogę Ci link podesłać
mrowka ja bym nie napisała, ze nie szczepienie dziecka jest głupotą tylko wyborem rodziców
oddałam mojego laptopa do naprawy,
ni cierpę pisac z telefonu albo na innym laptopie ale jestem zmuszona
ja zdanie na temat szczepień mam, nie chce sie rozpisywac bo to zawsze drażliwy temat,
mój syn njmłodszy miał silny odczyne poszczepienny mimo ze zamiast na 6 tyg,
był zaczepiony na 7 miesięcy nie chce myślec co by było jak by był tą sama dawką zaszcepiony w terminie czyli jak miał 6 tyg,
osobiście znam kilka bardzo ciężkich powikłań poszczepiennych,
2 dzieci autystycznych , 1 dziecko na intensywnej terapii ( organy przestały mu pracować) stan krytyczny, 1 dziecko w ogólnym ciężkim stanie trafiło do szpitala.na szczęście po dłuższej hospitalizacji udało się uratować,
plus 1 dziecko zatrzymało się w rozwoju, 1 dziecko przestało mówic na jakiś czas,
i to nie są przypadki dzieci że coś od kogoś słyszałam bo takich znam dużo wiecej
tylko znam te dzieci osobiście od urodzenia i widziałam ja szczepienia na nich zareagowały,
ale jak już pisałm szanuję każdego decyzję czy ktoś szcepi na wszystko czy ktoś nie szczepi na nic
mnie też bardzo przeraża to, ze żaden lekarz nie podpiszę, że po szczepieniu dziecku nic się nie stanie,
albo że poniesie za to konsekwencję
i ja podam tylko przykład moich dzieci, najstarszy syn sczepiony na różyczkę tak jak w kalendarzu, 2 młodszych nie szczepieni,
najstarszy zachorował na różyczkę mimo , że był szczepiony ( poł klasy była u niego chora- oczywiście wszystkie dzieci szczepione)
i moi nie zachorowali, mimo że nie szczepieni, że mieszkamy w 1 domu, tak, ze mój przypadek tez daje mi duzo do myślenia ile tak na prawdę te szczepienia chronią
akatsuki na FB jest grupa szczepieniowa, tam dziewczyny maja mase różnych artykułów naukowych, jak
byś chciała mogę Ci link podesłać
mrowka ja bym nie napisała, ze nie szczepienie dziecka jest głupotą tylko wyborem rodziców