reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2015

reklama
Ja urodzialm przez cc i karmilam wylacznie piersia. Co prawda pokarm mialam gdzies w drugiej dobie dopiero ( chyba nawet pod koniec) ale nie dokarmiali niczym. Takze nie ma co zakladac, ze nie bedzie sie moglo karmic po cc.

Dziewczyny kurcze wiecie co, ja jestem z tych co maja obawy z uzywanymi rzeczami, i chyba mialabym jakies opory przed uzywanym laktatorem :( ale z drugiej strony przeciez to mozna jakos wyaprzyc, zdezynfekowac prawda???

so happy a Ty jaki mialas laktator?

malinka oj niedobrze :( a mialas zmakowa tę glukozę?
 
Ostatnia edycja:
Malinka,

Współczuję! Matko ja na wizycie za tydzień dostane skierowanie na te glukozę i juz się boję. Za pierwszym razem też byłam bliska pawika. I potem pamiętam Gucia była ze trzy dni strasznie ospala. Aż miałam na IP jechać ale zadzwoniłam do gina i ten mi powiedział, że to właśnie po tym badaniu najpewniej.

Wysłane z mojego D2005 przy użyciu Tapatalka
 
Też myślę o laktatorze ale o elektrycznym tommee tippee... Ale pewno kupie go dopiero po porodzie

Xmamuska masakra :-( wypicie tego nie było takie najgorsze ale mój żołądek zwariował... Walczylam ale po godzinie poleglam i niestety :-( nie wiem jak ja to powtórzę.. Ale na szczęście dopiero za 2-3 tygodnie... Jak mój lekarz wróci z urlopu...

Może jakbym wcisnela cytryne? Ale tu mi nie pozwolili i pilnowali, w dodatku nie mogłam swojej dać glukozy cytrynowej tylko oni zwykła mi dali :-( niespodziewalam się że tak mnie zemdli
 
Witajcie poniedzialkowo

Wczoaj nie chcialam sie wtracac, bo troche goaca byla dyskusja :)

Karo tak strasznie mi przykro, trzymaj sie dzielnie, wierzylam w to, ze wam sie uda ;(

Kasik gatuluje zdania egzaminu , ja jutro ide na ogloszenie wynikow z moich egzaminow :D

A co do laktatora to jak juz wczesniej pisalam u mnie bedzie to pzymus, wiec tak siedzialam na internecie i chyba kupie laktator elektryczny firmy Canpol, ma dosc w miare dobe opinie a nie chce wydawac kupe kasy na te z aventu i innych bo to naprawde jest drogie a juz w wozek troche za inwestowalam
Wczoraj zamowilam juz wozek :D :D ale jestem podjarana :D
U mnie dzisiaj taka straszna pogoda, ze nic sie nie chce

A moje nerki dzisiaj znowu zaczely pobolewac :/ biore ten antybiotyk ale cos tym razem slabo dziala
 
ja miałam używany laktator a po nim moja kumpelka I znowu wrócił do mnie. Laktator po każdym użyciu się sterylizuje więc nie widzę powodu do obaw. Sterylizator tez kupiłam używany ale chyba nie ma sterylnijszego produktu niż to. Nowe muszą być na pewno butelki smoczki pieluszki gryzaki bielizna do karmienia I najlepiej materacyk do łóżka I pościel. No ale jak mamy opcje kupić używany materac za tanio to wystarczy oslonka pod prześcieradło nieprzemakalna. Nie ma co popadać w paranoje. w stanie wojennym kiedy połowa z nas się urodziła mamy mogły pomarzyć o nowej wyprawce a jesteśmy zdrowe przecież. Poza tym sterylne warunki wychowywania noworodka stoją u podstawy alergii I uczuleń.
 
Mnie nawet położna kazała wziąć cytryne ze sobą, ale w tamtym laboratorium nie udało się zrobić badania bo za długo trwa... I trzeba się umawiać żeby przyjść przed otwarciem, nie miałam o tym pojęcia.. Więc pojechałam do medicover a tam się okazało że oni po prostu absolutnie nie pozwalają, ani glukozy smakowej ani dodatków ani popic woda.. No zupełnie nic bo to niby może wpłynąć na wynik... Następnym razem umowie się do tego laboratorium co można bo inaczej ja tego nie widzę
 
Dziewczyny, witamy po weekendzie...

hej dziewczyny,wczoraj pochowaliśmy nasze ANIOŁKI :( :( :( serce mi pekło,jest nam bardzo ciężko :( ale trzeba się wziąć w garść,życie toczy się dalej a my nie chcemy stać w miejscu więc jak tylko zregeneruję organizm czyli lekarz tak powiedział że koło września,zaczniemy starać się znowu o nasze małe szczęście :) serdecznie was pozdrawiam :) i mam wielką prośbę........proszę was uważajcie na siebie!!!! nie róbcie z siebie bohaterek ciąża to nie choroba,ale zwolnienie troszkę tempa każdej z was sie przyda,chociaż ja praktycznie oszczędzałam się na maxa a wyszło jak wyszło :(

Beti, moje kondolencje...
[*]
[*] Trzymaj się dzielnie... Wierzę, że powiadomisz nas niebawem o dwóch kreseczkach na teście.

Dziewczyny,
W niedziele o 20:45 w drugiej dobie akcji porodowej urodziła sie Gabrysia. Powiększyła grono aniołków. Zmarła we mnie. Nie mam siły aby podczytywać i pisać wiecej. Życzę Wam wiele szczęścia i udanych rozwiązań.

Karo bardzo mi przykro, myślałam, że dacie radę pod opieką lekarską. Bądź dzielna!
[*]

Nie wiem co Wam pisać dziewczyny, rozbijają mnie te nieszczęścia.


Mieliśmy intensywny weekend... W piątek odwiedziny mojej Babci-bardzo się cieszyła :) rzadko się widujemy, bo mieszkamy ponad 30km od siebie. Wieczór spędziłyśmy już na wsi u Teściowej... w towarzystwie Bratowej i Szwagra, Teściowej i Męża przegadaliśmy pół nocy, uśmiałam się za wszystkie czasy, tak, że aż miałam zakwasy na następny dzień. W sobotę zorganizowaliśmy urodzinowego grilla i ognisko na 17 osób... wieczór był super. Fajno się spotkać ze znajomymi od czasu do czasu :) W niedzielę byliśmy na obiedzie w restauracji z rodzinką mojego Męża, a potem witaliśmy Teściową i pielgrzymkę z Częstochowy. W. poszła modlić się za wnuczkę, by szczęśliwie przyszła na ten świat :) Oby Bóg wysłuchał jej próśb!

Malinka nadrobiłam "Twój temat o partnerze" i przypomniała mi się moja sytuacja sprzed kilku lat... Byłam z Ł. 1,5 roku, aż zamieszkaliśmy razem- szczerze to ja na nim to wymogłam i było mi o tyle trudno, że ja byłam z miasta, a on ze wsi... Trudno go było przekonać, bo jego rodzina była temu przeciwna, ale ja miałam dość spotykania się na randkach, on czasami zostawał u mnie na noc (mieszkałam z współlokatorką), wakacji ze znajomymi i wypadów na weekend. Po kolejnych 2 latach zaczęłam marudzić o zaręczynach i też osiągnęłam cel. Wydaje mi się, że martwiłam się, iż lata mijają i się rozstaniemy, mimo naszych uczuć. Czas leciał, a ja chciałam już myśleć o założeniu rodziny i pierwszym dziecku. Ze ślubem było już inaczej... daliśmy sobie czas... Ł. go zainicjował, częściowo po namowach teściowej i mojego taty... Wzięłam ślub w zeszłym roku... przez 2 miesiące przed ślubem każdy dzień zastanawiałam się czy tego chcę, czy jesteśmy na tyle dorośli, czy nie lepiej pomyśleć o dziecku, ale niekoniecznie łączyć się na całe życie... Te myśli mnie pożerały, ale nie chciałam z nimi iść do przyszłego męża. Do ślubu doszło, choć słowa przysięgi stały mi w gardle... Teraz jest ok, 5 m-cy po ślubie zaszłam w ciąże, oboje się mega cieszymy... W naszym związku nic się nie zmieniło, pozostały te same relacje i "zasady". Czasami wracam do przeszłości i wstyd mi za siebie, że do wszystkiego go nakłaniałam. Może niektórzy faceci muszą swoje odczekać niż poczują, że przyszedł czas na to by założyć rodzinę. Bądź cierpliwa, na pewno to poczuje... Więź i tak jest między Wami nierozerwalna, a jak pojawi się maleństwo to pewnie będzie chciał aby Wasza rodzina była również na "papierku".

Co do opieki nad dzieckiem i wychowywaniu przez inne osoby to też chciałabym zabrać głos. Ale to w kolejnym poście, bo muszę uciekać na kawkę z koleżanką :)

Miłego dnia Dziewczyny!
 
reklama
Po cc mozesz miec normalnie mleko,kto ci pow inaczej ,znam kilka mam co po cc normalnie karmily bez problemu tylko sama musisz wiedziec czy tego chcesz czy wolisz mm :)

sysia no ja mam medele, ale powiem sczezrez ze z innymi nie mam porownania, wiec nie wiem, a model to dokladnie nie pamietam, ale chyba ten mini electric, bo to juz laktator sprzed paru ladnych lat

krewetka moja siostra po cc miala pokarm tzn na samym poczatku troche musieli dokarmiac, ale sie rozruszalo, a czy ty w ogole chcesz karmic to przemysl sobie, ja tez mam metlik tzn wiem ze bede karmic, ale nie wiem czy mieszanie czy jak, bo nie chcialabym dlugo karmic, max pol roku

krewetka a może na olx znajdziesz? wtedy mozesz kupić w swojej okolicy z odbiorem osobistym


po pierwszym cc nie mialam mleka, dopiero w 3 dobie po wielu godzinach stania z laktatorem cos tam poleciało ale to byly malutkie ilosci, wiec Lilka od poczatku byla na mm, szczerze powiedziawszy to mnie to odpowiadało.....nie wiem jak bedzie teraz....mam plaskie brodawki wiec do dodatkowo utrudnia karmienie, no nic jeszcze troche czasu mam zeby sie zastanowić
 
Do góry