Nie, mieszkam w hrabstwie Surrey. dzięki dziewczyny za kciuki mam nadzieję że tym razem to już to
No to oby to było to - trzymam kciuki! Kiedy otrzymasz odpowiedź?
Czytałam dziś taki test, może Was zaciekawi
Sroka o....: Chusteczki nawilżane
U mnie nadal poranne wymioty i nudności- nie ma dnia bez nich...No ale cóż zrobić.
Fajny tekst, dzięki za linka :-) Czemu Ty bidulko nadal masz mdłości...
Dziewczyny która z was walczy z krwotokami z nosa. No keje mu się jak z kranu. Biorę rutynę, wit c arbikę i nic....no masakra...
A pytałaś lekarza czy to jest normalne? Bo jak czasem kropelka czy dwie polecą no to rozumiem, ale takie krwotoki to się robi niebezpiecznie. Przecież codziennie masz ubytek w krwi... Może warto się skonsultować? Ja nie miałam w tej ciąży jeszcze żadnej krwi z nosa...
Wczoraj moje dzieciaki były znowu u dentysty... nie mam już słów na te ich dziurawce. Gabi znowu leczenie kanałowe i kolejna dziurka której 3 tyg temu nie było. Antek też dziurka. Od lutego na ich zęby wydaliśmy 1200 zł. Czy Wasze starszaki też tak maja słabe ząbki? Dodam,ze to mleczaki tak chorują. Gabi jeszcze nie ma stałych a u Antka dwa stałe są zdrowe.
Asika a powiedz - jak można robić leczenie kanałowe mleczaka? One nie mają kanałów. Są bardzo słabo unerwione...
Stan zębów zależy w dużej mierze od higieny no i od diety. Od doboru szczoteczki, pasty i regularności mycia.
Ja mogę tylko Ci doradzić na podstawie tego, co miałam z moją córcią. Ona ma dziurę w szóstce, czyli z zębie stałym, oczywiście już zrobioną. Dodatkowo jak była młodsza to miała sporo dziur w czwórkach czy piątkach. Miała oczywiście pozakładane plomby, ale powypadały i wówczas dentystka otwierała zęba bardziej, tak by był dostęp swobodny i musiałam czyścić w środku takim przyrządem, którego nazwy niestety nie pamiętam (ale napiszę jak sobie przypomnę). Dwa z tych dziurawców już wypadły i wyrastają nowe zęby. Więc jest ok.
Miała jedną naprawdę sporą dziurę w piątce górnej, to się nie obyło bez znieczulenia, ale już szóstkę, mimo że unerwiony stały ząb chciała bez znieczulenia robić, bo nie lubi igieł - to był jej wybór. Wytrzymała do końca, a dziura okazała się kosmiczna.
W każdym razie... mogę Ci poradzić, aby dzieci nie używały szczoteczek elektrycznych, bo nie nauczą się dobrze myć zębów, zęby są niedomyte - co możesz sama sprawdzić, bo białawy nalot widać gdzieniegdzie gołym okiem. Trzeba pilnować aby po wieczornym myciu nie piły już nic i nie jadły, bo to co osiądzie wieczorem na zębach będzie się w nie wgryzać przez całą noc. Na pewno musisz pamiętać o systematyczności, jak już naprawisz zęby dzieciom to raz na pół roku, nie rzadziej muszą być na kontroli. Nie powinny też myć zębów w ciągu dnia, bo ściera się szkliwo i osłabia zęby. Wystarcza w zupełności rano i wieczorem. Ja na przykład rano najpierw daję małej śniadanie, a dopiero potem ona idzie myć zęby, aby na te kilka godzin mieć czyste i bez jedzenia w szczelinach.
Oczywiście to są tylko przykłady i moje doświadczenie z jednym dzieckiem. Więc nie chcę aby to zostało potraktowane jako wymądrzanie. Po prostu moje dziecko też ma średnie zęby. Nie ma całkiem okropnych, ale nie ma też mocnych wcale. Codziennie staram się jej dawać jogurt lub coś mlecznego, do tego co drugi, trzeci dzień witaminy dla uczniów (są takie vibowit od 8 r.ż.). Co więcej mogę zrobić - pilnować aby myła, przypominać, zwłaszcza wieczorem. Fajne są też takie produkty do płukania jamy ustnej, ja miałam dla niej Listerine dla dzieci. I płukała chętnie po myciu zębów, aby jeszcze ewentualnie wypłukać cokolwiek spomiędzy zębów.
Mam też takie tabletki, muszę je poszukać. Takie różowe tabletki do kupienia w sklepach z akcesoriami dentystycznymi lub może w aptece. Po umyciu zębów dziecko rozgryza tabletkę, czy pół i języczkiem rozprowadza po zębach. Tam gdzie ma niedomyte to będzie różowy nalot. Jakaś substancja kolorowa przykleja się do brudu i widać, gdzie nie domywa. Ja mam jeszcze sporo tego, bo po jakimś czasie przestałam używać. Jak będziesz chciała mogę Ci to oddać.
No i nie wiem co jeszcze, uff... napisałam się. Poszukam nazwy tych tabletek.
A - przypomniałam sobie to urządzenie - EKSKAWATOR. A idę do łazienki poszukać tabletek. O mam - wklejam Ci zdjęcie. I dodam jeszcze, że są też takie do płukania co niby barwią zdaje się na niebiesko, ale przyznam, że na nią to nie działało. A te tabletki owszem. Są oczywiście też w innych kolorach (na pewno fioletowe), ale to tak naprawdę bez znaczenia, bo chodzi o to, byś Ty to dokładnie widziała.
Witajcie dziewczyny :-) dzis postanowilam do WAS dołączyć, mam termin na 30 października jutro jade na USG i nie moge sie doczekac płci dziecka zeby juz wystartowac na zakupy :-) POZDRAWIAM WAS KOCHANE !!!
Hejka Iga
Jak będziesz znała płeć to dopiszę Cię do listy
Daj znać