reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

reklama
Krewetka tylko czy mnie przyjmie dzis lekarz ogólny? poczekam jeszcze godzinę i jak nie będzie lepiej to się zwijam do domu.
powinien cie przyjac jesli zle sie czujesz? daj znac czy udalo sie zalatwic

imie zawsze można do pół roku zmienić dziecku bez żadnych konsekwencji,

tak, tylko musi byc zgoda obydwojga rodziców
 
Dziewczyny co są juz mamusiami mam do was pytanie

Gdzie robilyscie chrzciny i na ile osób?

My dopiero teraz będziemy chrzcic Jagodziankę. I chcąc zaprosić tylko najbliższą rodzinę wychodzi nam 34 osoby. Koszty tego będą ogromne :(

Znów mój mówi, że jak nie zaprosimy całego jego rodzeństwa i dziadków to znów kłótnie wyjdą i pewnie kolejne pięć lat nie będą się widywać. Ale nie stać nas na lokal dla tylu osób a w kawalerce choćbym chciała nie jestem w stanie zmieścic ich wszystkich.

Ja zanim mój pogodził się ze swoją rodziną planowałam zrobić obiad tylko dla chrzestnych i dziadków.

No ale teraz rodzina Ł zaczęła się wtrącać i ja już sama nie wiem jak to rozplanować. Mam ochotę im powiedzieć, że jak chcą taka huczną imprezę to niech płacą za lokal i proszę bardzo. No ale oni i tak mnie nie cierpią, a jak tak powiem to już wogole d.upe obsmaruja...

jak chcesz uniknąć wielkich kosztów to w zaproszeniu umieść wstawkę ze rodzice proszą o $ zamiast prezentów. nam się zwróciły chrzciny. było 50 osób i wynajmowalismy piętro w restauracji. był dwudniowy obiad i zimna płyta plus napoje i alkohol. wyszło kilka tysiakow.
 
Nie wyobrażam sobie wydania takiej kasy na chrzciny. Nasze dzieci w ogóle nie będą chrzczone. Sami też kościelnego brać nie będziemy, ani tym bardziej urządzać wesela za koszmarne pieniądze, które równie dobrze mogłabym wywalić na ulicę.
Wolimy zamiast tego wyjechać gdzieś razem (z dzieciakami), bo to przynajmniej jakąś naukę daje i trwa dłużej niż jeden wieczór.

No, ale to nasze podejście :)
 
plusy l4:
 

Załączniki

  • 1426772581091.jpg
    1426772581091.jpg
    24 KB · Wyświetleń: 39
Nie wyobrażam sobie wydania takiej kasy na chrzciny. Nasze dzieci w ogóle nie będą chrzczone. Sami też kościelnego brać nie będziemy, ani tym bardziej urządzać wesela za koszmarne pieniądze, które równie dobrze mogłabym wywalić na ulicę.
Wolimy zamiast tego wyjechać gdzieś razem (z dzieciakami), bo to przynajmniej jakąś naukę daje i trwa dłużej niż jeden wieczór.

No, ale to nasze podejście :)

zakocona ja miałam duże wesele ( koło 160 osób)2 dniowe, było super i na pewno nie porównuję tego do wywalenia kasy na ulice tak jak porównałaś, u nas prawie całe wesele sie wróciło, oprócz tego mase wspomnień, świetna impreza z rodziną i znajomymi, a wsponienia trwaja więcej niż jeden wieczór, jest to jedyny taki dzień w zyciu, nasi znajomi równiez robili duze 2 dniowe wesela, i jak się spotykamy od czasu do czasu to bardzo czesto wspominamy nasze wesela, z wielkim sentymentem .
 
co do hucznego wesela i ślubu w ogóle ja rozumiem że ktoś nie odczuwa potrzeby sakramentu albo ma gdzieś imprezę ale wcale nie uważam że ślub to pieniądze "wyrzucone na ulicę". ludzie całe życie ciulaja te dudki wiecznie oszczędzają i tak ciężko im rozstać się z kasą a potem życie ucieka, nie ma wspomnień tylko praca i oszczędzanie. ja całe życie co zrobię to wydam bo żyje się raz. chciałam piękny biały ślub i miałam. kosztował krocie ale gdyby nie to to co bym kupiła? auto? wycieczkę do Egiptu? takie to wszystko istotne? dla mnie nie. mam filmy i zdjęcia oraz mnóstwo pięknych wspomnień i nie żałuję grosza ;) owszem konto mam wiecznie na minusie ale pieniądze dla mnie to metoda nie cel. chyba tak jest ze jak sie ma mało to się mniej przywiązuje do nich.
 
reklama
Mnie nie potrzeba wspominania czegoś takiego. Foty z wesela znajomych, na których byliśmy, oglądaliśmy, nudne to było jak flaki z olejem ;) Kompletnie nie rozumiemy potrzeby wesela i tego typu zabawy za ciężkie pieniądze (w większości rodziców wśród naszych znajomych).
 
Do góry