reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

reklama
Chcieć też chciałam ale nie dało się znaczy powiedzmy tak karmiłam 3, 5 miesiąca z czego i Tak dokarmiałam butelką od początku nie miałam wcale pokarmu potem przyszło trochę Max 120 ml z obu piesi za cały dzień odciągłam z czego w sumie to przez herbatki i proszki na pokarm ale piersi przez to bolały jakbym miała nawal a lecieć nie chciało koszar co ja przeszłam z tym tego nikomu nie życzę teraz wiem że na siłę wbrew naturze robić nie będę podobno ile jest pokarmu zależy od przypadki mózgowej to tam to wszystko przez produkcję odpowiednich hormonów się dzieje. Może teraz będzie inaczej ale tego co przeszłam przez te proszki laktacyjne drugi raz na pewno nie pozwolę a to położna od latkacji "mi tak pomogła " taki ból że miałam ochotę skoczyć z okna a pokarmu brak.. eh w życiu nawet nie miałam takiego snu-koszmaru tylko na żywo
 
Witam niedzielnie :)

Cóż za wieczór i noc miałam....flaki mi prawie wypruło....tak nam się udało wyjście po miesiącu z domu ;) no ale dziś jest już lepiej. Nadal zalegam ale przynajmniej bez ekscesów...

Kornelia - Witam nową październikóweczkę :)



Blair87 duzo rzeczy jest zabronione,ale lepiej nie popadać w paranoję :) z synkiem będąc w ciazy jadłam wszystko na co miałam ochotę (w tym wędzone ryby) i nic nikomu sie nie stało. Druga ciaza tak jak juz pisałam, nie jest tak emocjonująca jak pierwsza i wcale nie mam zamiaru sobie niczego odmawiać (oczywiście nie mowie tu o rzeczach oczywistych typu alkohol i inne używki) ;) w kazdym razie jak ma sie ryby ze sprawdzonego źrodła to tak jak z sushi - od czasu do czasu naprawdę nikomu nic złego sie nie stanie. A przy moich mdlisciach ciesze sie,ze w ogole cos mi podeszlo do jedzenia..

Moja codzienna domowa dieta od wielu lat to właśnie surowizna. Mięso u nas w kuchni jest rzadko ale też w zasadzie w postaci surowej carpaccio, tatar. Franek je pieczone. Wyjątkiem jest bulgogi tradycyjne koreańskie danie z wołowiny. Ja np jak jadę do teściowej na schaboszczaka i rosołek to potem zdycham, wzdęcia, zaparcia masakra...nawet na święta ostatnio nie jadamy tradycyjnych potraw. Są pyszne to fakt ale niestety ciężkostrawne....No i w ciąży znowu problem.... jedyne po czym nie rzygam i co natychmiast przywraca mnie do życia to właśnie surowizna, ostrygi, tatar z tuńczyka czy sushi. Ograniczam jak mogę i kupujemy z pewnych certyfikowanych źródeł. Ale mój organizm się domaga się codziennie i co robić....???Nie mogę jechać ba warzywach i pieczywie tylko....:( a i jeszcze kogel- mogel za mna chodzi....też idealne w ciąży, jak znalazł ;) zatem ja uważam, nie dajmy się zwariować. Nie jedz pikantnego, nie jedz owoców z kompotu, nie jedz surowego, sery pleśniowevabsolutnie!!! wogóle żyj tylko przefiltrowanym powietrzem....;)

Co do imion chłopiec Leon a córka Franciszka to na chwilę obecną ;)

Co do cycków to fakt. Mega doskwierają :(

Co do karmienia piersią karmiłam rok. I nie widziałam sensu dłużej skoro Fran miał zęby i jadł stałe pokarmy. Teraz zobaczymy jak będzie.
 
Ostatnia edycja:
byłam i oglądałam telefoniki i wybór padł na sgs5 :) czarny :) więc biorę się za ogłaszanie iphona i jak się sprzeda to kupuję sgs :D
kupiłam sobie lody waniliowo-wiśniowe z polewą wiśniową, cały litr zjadłam jeden kubeczek z taką błogością jakby to nie wiem co było :p ledwo skończyłam i poleciałam do wc... przynajmniej mi w tyłek nie poszło... i tyle mojego jedzenia... jestem nieekonomiczna!

Ja polecam Galaxy Note jeśli nie boisz się rozmiarów. Mój go ma i chętnie bym zamieniła się ;) ja mam s3 i też sobie chwale ale już jestem po formacie bo zwisa android czasami.
Nagroda dla taty roku idzie do mojego męża. Byliśmy wczoraj nad morzem i kwestowali tam dla żołnierzy i ich rodzin. W zamiar za datki weteran robił dzieciakom zwierzaki z balonów. Lari miała króliczka ale niestety jej pękł w aucie. Na to mój zdecydował że on się sam nauczy robić zwierzaki z balonów żeby mógł jej robić codziennie innego. Kupił 400 balonów i właśnie ogląda na yt filmiki instruktażowe. Ever-so-sweet ♥♥♥
oj Galaxy Note zdecydowanie dla mnie za duży :p
a pan Tata super! Młoda pewnie zachwycona :D

Hej dziewczyny, czy mogę do was dołączyć? Od jakiegoś czasu was podczytuję i się zastanawiam gdzie dołączyć bo termin mam na 28.10. ale ciążę z synkiem przenosiłam 5 dni więc i teraz też tak może być że termin przesunie się na listopad.
jasne! witaj :)

Dzień dobry :)

Ja mam Sgs4 i go kocham ale będę teraz zmieniać na 5 ( mąż go ma i jest super! ). Dla mnie jest najważniejszy aparat właśnie :) 90% zdjęć Hani jest zrobiona moim telefonem i są świetnej jakości. A w 5. aparat jest jeszcze lepszy. Właśnie ze względu na to, że Samsungi mają lepsze aparaty nie zdecydowałam się na iPhona.
iphon niestety ma lepszy i tak aparat, ale sgs5 mocno nie odstaje, jak patrzyłam, z iphonem miałam dobre to że jechałam np na wakacje i nie musiałam się martwić o aparat, bo robił takie zdjęcia że głowa mała. No i teraz nie chciałabym gorszego, bo i wakacje się zbliżają i czas ciąży i jak Małe się urodzi... dzieki za opinie :) a ten sgs5 to faktycznie wodoodporny? sprawdzaliście możę? ;p

Dziewczyny a czy wasze piersi nadal są bolesne bo u mnie od 2 dni żadnych dolegliwości jedynie brzuch delikatnie się przypomina.
mnie piersi bolały na samiutkim początku, przestały chyba ok 7-8tc teraz mam powiększone, zwykle rano są napięte a później robią się miękkie, mam żyłki na nich widoczne, raz na jakiś czas czuję że sutki są bardziej wrażliwe, albo że mnie cycuchy mrowią, ale rzadko, widać ja z tych którym cycki nie dokuczają, ale za to mam mega mdłości, wymioty, metaliczny smak w ustach po wszystkim, wrażliwość na zapachy, ostatnio też zawroty głowy, a brzuch też mnie nie boli, czasem czuję jak się naciąga tam coś, albo zakłuje jak szpileczkami, ale to przez chwilę ;)

A my jutro idziemy oglądać wózek, bo jest w dobrej cenie :-D Chicco 3w1. Taki błękitny. Więc jak się nam spodoba, to bierzemy. Tra la la la....
o proszę :) ostatnio łóżeczka, teraz wózek :D szalejecie :D

Moja codzienna domowa dieta od wielu lat to właśnie surowizna. Mięso u nas w kuchni jest rzadko ale też w zasadzie w postaci surowej carpaccio, tatar. Franek je pieczone. Wyjątkiem jest bulgogi tradycyjne koreańskie danie z wołowiny. Ja np jak jadę do teściowej na schaboszczaka i rosołek to potem zdycham, wzdęcia, zaparcia masakra...nawet na święta ostatnio nie jadamy tradycyjnych potraw. Są pyszne to fakt ale niestety ciężkostrawne....No i w ciąży znowu problem.... jedyne po czym nie rzygam i co natychmiast przywraca mnie do życia to właśnie surowizna, ostrygi, tatar z tuńczyka czy sushi. Ograniczam jak mogę i kupujemy z pewnych certyfikowanych źródeł. Ale mój organizm się domaga się codziennie i co robić....???Nie mogę jechać ba warzywach i pieczywie tylko....:( a i jeszcze kogel- mogel za mna chodzi....też idealne w ciąży, jak znalazł ;) zatem ja uważam, nie dajmy się zwariować. Nie jedz pikantnego, nie jedz owoców z kompotu, nie jedz surowego, sery pleśniowevabsolutnie!!! wogóle żyj tylko przefiltrowanym powietrzem....;)
hehe za mną też chodzi kogel mogel, nawet przedwczoraj mi gdzieś nim pachniało :p ale odkąd leżałam w szpitalu na anginę a ze mną na sali dziewczyna na salmonellę właśnie po zjedzeniu koglu moglu to od tamtej pory nie jadam...
 
Ja dzisiaj mam kiepski nastrój. Po tygodniu ciągłego bólu brzucha z krótkimi przerwami, jestem wymęczona i wykończona psychicznie i fizycznie.
Jeszcze Kuba ma temperaturę i katar, od rana nic nie chce jeść więc pewnie gardło go boli.
Ja syna karmiłam z 5 miesięcy i to już na siłę, bo wszyscy wmawiali mi, że dla niego to lepsze. Synek ma atopowe zapalne skóry, miał skazy białkowe i alergie jeszcze nie wiem na co. Ja nie jadłam prawie nic, ten wiecznie się darł, że głodny, cały wyspany, ja nerwowa i niewyspana, bo dziecko by tylko na cycku wisiało, taki słaby pokarm miałam, a miałam go dużo. W końcu sama kupiłam mleko bebilon pepsi i od razu lepiej było. Potem trafiłam do dobrego alergolog i tak nas poprowadziła, że Kuba nie ma praktycznie żadnych alergii pokarmowych. Więc przy kolejnym dziecku nic na siłę aczkolwiek jest to cudne jak tak mały brzdąc przytulny jest do piersi.

co do tel. to ja mam samsung gs3 i dla mnie jest ok, 4 i 5 mimo o niebo dużo lepszych parametrów i aparatu dla mnie były za duże.
 
Witam nowa mamusie ja mam termin 26/28 wiec podobnie
Mnie piersi tez bola ale juz troche mniej niz na poczatku i urosly wiec pora kupic wieksze staniki ehh to mnie nie cieszy bo normalnie mam duze D a teraz :/

Co Do karmienia jesli o tym mowa ja corke karmilam 3 miesiace i sama odrzucila piers, nie chciala i koniec byl placz, zlosc i tyle, zaczelam sciagac ale tez nie chciala wiec przeszlismy na mm . Teraz tez chcialabym karmic ale dluzej tak Do roku ale zobaczymy jak to bedzie.

Ja jesli o tel chodzi jestem o 5 lat wierna HTC i nie zamienie na nic innego moj maz tez HTC zawsze bierze i oboje jestesmy zadowoleni . Aparat Super foty swietne robi takze nie narzekam. Teraz mam HTC M8 od roku i jeszcze Do listopada mam umowe i napewno znow wybiore cos z HTC.
 
hehe za mną też chodzi kogel mogel, nawet przedwczoraj mi gdzieś nim pachniało :p ale odkąd leżałam w szpitalu na anginę a ze mną na sali dziewczyna na salmonellę właśnie po zjedzeniu koglu moglu to od tamtej pory nie jadam...

Ryzyko można usunąć. Salmonella do surowego jaja głównie dostaję się bezpośrednio ze skorupki tam się znajduje i podczas rozbijania dostaje się do jajka. Żeby tego uniknąć jajka po przyniesieniu do domu trzeba na 10 sec zanurzyć we wrzątku bo w lodówce może przenieść się na wędliny i mięso. Nie jadłam w tej ciąży kogla jeszcze ale chodzi za mną strasznie....
 
Wirginia ja mam na imię Dagmara :-) siostra wybierała

Kornelcia witaj :-)

Ja nie jem nic zakazanego bo nie lubię ani tatara ani sushi aki wędzonych ryb itd.

Córkę karmiłam do chyba 8 miesiaca. Na początku była sama pierś później wprowadziłam tez nan i nie było problemu ze nie chciała pić z piersi tylko z butelki. Sądzę że przez to ze ja od początku używałam nakładek na sutki bo mała nie mogła załapać piersi. Była przyzwyczajona do silikonu. Teraz też zamierzam karmić piersią jak się uda.
 
reklama
Wirginia ja mam na imię Dagmara :-) siostra wybierała

Kornelcia witaj :-)

Ja nie jem nic zakazanego bo nie lubię ani tatara ani sushi aki wędzonych ryb itd.

Córkę karmiłam do chyba 8 miesiaca. Na początku była sama pierś później wprowadziłam tez nan i nie było problemu ze nie chciała pić z piersi tylko z butelki. Sądzę że przez to ze ja od początku używałam nakładek na sutki bo mała nie mogła załapać piersi. Była przyzwyczajona do silikonu. Teraz też zamierzam karmić piersią jak się uda.

Gosia myślałam o tobie. O której masz wizytę jutro?
 
Do góry