Madziula 27
Moderatorka
Dolga,położna ponoć mówiła (nie wiem nie słyszałam z wrażenia)ale M mi mówił jak główka wyszła kazała przestać przec a ja w amoku parlam nadal i wypchalam Martynke , po porodzie położna powiedziała ze jakbym ja posłuchała na pewno obeszło by się bez szycia. Miałam powolic przec żeby nie być nacieta , w każdym razie nie żałuję ;-) Po porodzie położna dała mi oklad z lodu i jeszcze tego dnia normalnie śmiałam :- ) Wyobrażam sobie jak mogłaś się czuć przyjaciółka podczas porodu pękła do odbytu przez pół roku dochodziła biedna :-/