reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2015

reklama
Ja przyznaję szczerze, że mam mało czasu, żeby zaglądać na forum. Mama wyjeżdża w niedzielę i chcę wszystko załatwić zanim zostanę sama a i wychodzę wieczorami bo potem to już tylko kanapa. Dzisiaj np. tato będzie miał debiut bo aż na 4 godziny zostaje sam. Aż się boję pomyśleć co to będzie jak Alex będzie miał gorszy wieczór dzisiaj :-O na razie synek raz grzecznie śpi a raz dokazuje. O i znowu muszę kończyć. Może potem doczytam i dopiszę.
 
Kitek gratulacje!!!
Moje młodsze dziś w nocy przeszło samą siebie... spała non stop od 22 do 4.20... musiałam ją zedrzeć ze spania i nakarmić, bo po pierwsze jeszcze jest żółta, po drugie piersi chciały i eksplodować... a potem znowu spanko do 7 kiedy to starsza przyszła...
Ale zobaczymy jak długo dziecko będzie takie łaskawe... Za to w dzień ostatnio bardzo niewiele śpi...
Chybra to co przeżywasz jest zupełnie normalne... z Kingą też tak miałam, do tego małżeństwo zaczynało na tym cierpieć... tym razem jednak jest łatwiej... wszystkie frustracje związane z drastyczną zmianą w życiu przeszłam tamtym razem...
nie wiem jeszcze jak będzie z ewentualnymi kolkami.... no i w tej chwili też mam męża w domu... ma zwolnienie a potem zaległy urlop... a potem zostaję z młodymi sama i będę się musiała jakoś ogarnąć....
 
Co do małej różnicy wieku...My z mężem planowaliśmy rodzinę od razu w całokształcie. Zanim jeszcze pierwsze się poczęło to zdecydowaliśmy,że chcemy mieć dwójkę - jedno po drugim. Wszystko było precyzyjnie zaplanowane. Kiedy urodziła się Olusia dostaliśmy takiego kopa od życia,że masakra....Było nam z nią bardzo trudno. Miała (ma nadal) swoje problemy brzuszkowe przez co darła się dzień i noc. Byliśmy wykończeni. Do tego ma też swój temperamencik szatański...Nie jest łatwym dzieckiem. Ile się uryczałam,że nie daję sobie z nią rady to wiem tylko ja...Szczerze nie wiem jakim cudem po niej zdecydowaliśmy się jednak na to drugie. Ale wiedziałam,że nasz plan trzeba kontynuować- nie chciałam mieć jedynaczki. Zawsze wydawało mi się,że najlepsze co rodzice mogą dać dzieciom (oprócz swojej miłości) to je same, by miały siebie nawzajem. A skoro wiedzieliśmy,że chcemy mieć więcej niż jedno dziecko to lepiej teraz. Mała różnica wieku dla dzieci ma swoje duże plusy, dla rodziców niestety oznacza przesrane życie przez jakiś czas. I potwierdzam - jest przerąbane, pracy jest mnóstwo ale cały czas wierzę,że to inwestycja,która się zwróci kiedyś,że przez to,że teraz jest trudniej to kiedyś będzie łatwiej. A oni być może będą się lepiej rozumieć,dogadywać w życiu - choć nie wiadomo,nikt takiej gwarancji nam nie da. Ja sama mam 3 siostry - młodsze o 2,4,i 10 lat. Wiem jak wyglądają kontakty z kimś na podobnym etapie życia a jak wygląda to z siostrą młodszą o 10 lat. Przepaść. Czasami mam dość wszystkiego, jestem tak zmęczona i sfrustrowana,że mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić już. Ale nie żałuję, czekam na te lepsze chwile ;)
 
Chybra na kolki cierpliwości dużo, nam u starszego pomagało ciepłe powietrze z suszarki. Sprzedaj patent na szybkie odbicie.

dolga zgadzam się że z drugim jakoś łatwiej, człowiek już się tak nie trzęsie byle czego.

Akat głowa do góry, myślę że każda z nas miewa takie doły.

Kitek gratuluję.

Ania Kropla mój też w dzień śpi jak zając pod miedzą. Ale w nocy daje mamie trochę pospać, dziś pobudka o 2:50 i 5:30, budziłam na siłę bo z cycków już kapało. Pociumkał trochę i musiałam i tak odciągnąć z drugiego. Zwariować można, w dzień cycki miękkkie, wieczorem jak trzeba dać jeść to mam wrażenie że pusto i może się nie najada czasem, bo nie chce spać iść tylko wisi na cycu, czasem zmięknę i dam mm a potem w nocy mi z cyców kapie. Kiedy to się unormuje.

Ja już od poniedziałku sama ogarniam bo M do pracy wrócił, całe szczęście że on tylko do 14 w pracy więc chociaż po południu trochę odetchnę. Najbardziej bałam się że rano nie dam rady starszego do szkoły wyprawić bo malutki akurat będzie chciał cyca, ale jakoś się dostosował do nas przynajmniej w tym tygodniu.

Kupiłam chustę do noszenia, właśnie przyszła, Igor śpi na razie ( a stęka przez sen:-D), jak wstanie będziemy testować. Może któraś z Was ma jakieś doświadczenia w chustowaniu?
 
evvula dokładnie to samo jest u nas... w dzień mam wrażenie, że młoda się nie najada a w nocy potop... ale myśę, że to może być mały kryzys, po którym będzie lepiej... odpukać dzisiaj młoda śpi...ale w bujaku z włączonymi wibracjami... majątek wydamy na baterie... ale ile spokoju:-)

Ja też chciałam mieć dwójkę, mąż natomiast nie bardzo... musiałam namawiać... ale instynkt na drugie włączył mi się dopiero jak starsza miała ok 2 lat... czyli mniej więcej wtedy kiedy przestała być uciążliwa... jednak pamięć kobiety krótka jest, jeśli chodzi o macierzyństwo... ja już powoli zapominam o bólu porodowym a jeszcze kilka dni temu współczułam tym, które to czeka... do tego podwozie już prawie nie boli... jeszcze trochę i znowu zacznę mówić jak to cudownie urodzić sn;-)
 
Ania ale przynajmniej dziecko zadowolone z bujania. A u nas kupa kasy wydana na huśtawkę elektryczną a małego wcale nie kręci, trochę się pobuja i zaczyna stękać. Woli usnąć sam albo przy cycu niż w huśtawce, mam nadzieję że jeszcze się do niej przekona.
 
Kitek - gratuluję, dobrze, że zahaczyłaś jeszcze październik, a nie zbliżające się święto :-p
Doris - ja też planuję na kilka godzin zostawić męża z młodym, do tej pory zostawiałam ich tylko na godzinkę, ale jakoś nie mam wyrzutów sumienia :-p
Ania kropla - zazdroszczę, że mąż jest z Tobą dłuższy czas teraz, mój był tylko tydzień :-( Małżeństwo hymmm, na razie nasze potrzeby odeszły na drugi plan. Tym gorzej, że na posiedzenie sobie we dwójkę czy na seks długo będziemy musieli poczekać :-(
Evvula - chodzi o to aby bobasa tak na maksa przeżucić przez ramię, że ma tak wisieć niemalże na Tobie, tak mega wysoko.
 
Kitek gratuluję!

Moja Zuzia pobiła dziś rekord, zjadła o 23:30 mm bo piersi nie dały rady zaspokoić głodu, marudzila strasznie do prawie 1 ale okazało się że było jej za ciepło... Przedobrzylam :p i spala do 6:30, a zawsze robiła sobie pobudke ok 3-4 a że ja też padłam trupem to nie byłam świadoma że aż tak długo spalysmy... I wcale za głodna rano nie było, dopiero jak poczula w brzuszku to zglodniala :-)

Z piersiami mam podobnie jak wy, w ciągu dnia miękkie i mam wrażenie że puste, z godzinę temu odciagnelam tylko 60 z obydwu piersi... A po ostatnim karmieniu gdzie daje mm nagle czuję jak pecznieja a jak próbuje w nocy nakarmić to i tak butelka musi iść w ruch bo za mało, więc już nie rozumiem wogole. No ale wytrwale karmię za dnia pije herbatki i czekam aż w końcu będzie więcej w końcu już jest dużo lepiej :-)

A mnie ledwo zdarzyła przejść deprecha, jakoś się ogarnęłam, już nie ryczalam tyle, już nie uważałam że jestem beznadziejna, przestałam panikowac z byle powodu i nagle wiadomość że zmarła moja babcia... mieszkałam z nią wiele długich lat, dopiero miesiąc temu się wyprowadzilam, miała się całkiem dobrze... I wszystko tak szybko poszło... I znów czuję się beznadziejnie... Że nie zdarzyłam z Zuzią do niej pojechać... Czuję się jakby życie toczyło się gdzieś obok, jakoś nie mogę ogarnąć nadal tej wiadomości...

Doradzcie mi, czy iść na Pogrzeb z takim malenstwem? Wychodzi już na ponad godzinne spacery więc trochę już jest przyzwyczajona... Oczywiście zakładając że będzie ładna pogoda...

Akatsuki tule cie i wiem co czujesz, niedługo minie, wyplacz się kiedy potrzebujesz, nie dus nic w sobie... Ja też czuje się samotna i monotonia mnie ogarnęła... I jeszcze teraz czuję się dodatkowo przygnebiona i nie wiem jak to przetrawic i żeby znowu nie wrócił płacz 24h na dobę..

Ja też chciałam mieć dwójkę dzieci, ale katusze jakie przeszłam po cc dały mi do myślenia i nie wiem czy się zdecyduje...
 
reklama
Do góry