reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

igem a ja liczę na jeszcze lepszy haha tzn może na lepsze szycie ;) ja podobnie trafiłam do szpitala o 9 oczywiscie nie wiedziałam, że rodzę ale musiałam sie stawic, bo byłam tydzien po terminie, a tu po 12 dzwonie do mamy ze urodziłam, nikt mi nie wierzył haha
 
reklama
Migotka a rodziłas w prywatnym szpitalu czy w panstwowym, na podkarpaciu to raczej w zadnym panstwowym szpitalu nie daja zzo ani zadnych innych znieczulen, mimo ze miało byc dawane o ile pacjentka bedzie o to prosic,
 
Ja jezeli mam byc szczera to reoche boje sie porodu :sorry: bo nie jestem osoba odporna na bol wiem, ze tutaj w szpitalach jest mozliwosc wyboru czy chce sie rodzic ze znieczuleniem i czy chce sie cc czy sn :) ale mimo tego wszystkiego chyba wolalabym urodzic sn :)
bardziej od tego wszystkiego przeraza mnie fakt ze dopiero od miecsiaca chodze tutaj na nauke jezyka i jak chodze do lekarza to musi chodzic ze mna moj partner poniewaz nie potrafie jeszcze dobrze mowic a rozumiec cos tam rozumiem :) :)
 
Rodziłam w szpitalu miejskim w Olsztynie, jest to (nie)zwykły państwowy szpital :) przemiły pan doktor, jeszcze lepsze położne. No mowie Wam, porod-bajka! :) zycze kazdej za Was takiego.
 
wirginia,94 nie martw się.. ja też boję się porodu. zawsze mnie ten temat przerażał a teraz przeraża jeszcze bardziej. ale zawsze gdy rozmawiam z mamą na ten temat mówiła mi wprost że boli, ale gdy już sie ma tego dzidziusia na piersi to nie myśli się o tym bólu... ładnie to brzmi, ale dopiero zobaczę czy w praktyce rzeczywiście tak to wygląda! :)
cc jakoś mnie przeraża.. siostra miała dwie cesarki i ciężko miała dojść do siebie... po prostu trwa to dłużej, a ja chyba wolałabym być od razu mobilna dla dzidziusia. :)
 
Mam cos co bardzo przyda sie dla mam ktore maja foteliki maxi-cosi
baza do samochodu - cena podlega negocjacji :)
MamaSprzeda.pl - Baza EasyBase do zapinania PASAMI firmy maxi-cosi - do fotelików CabrioFix itp
pokrowiec frote do fotelika idealny na lato :)
MamaSprzeda.pl - Pokrowiec frote na fotelik Maxi-Cosi Cabriofix kolor szary idealny na lato !!!!


polecam tez rzeczy dla maluszkow z mojej kolekcji
MamaSprzeda.pl


a teraz cos dla mam ktore chca nosic swoje maluszki
chusty pasiaste - tanie i bardzo dobre!!!
MamaSprzeda.pl - Chusta tkana do noszenia dzieci Little Frog Brązowy Pirop
i cos bardziej eleganckiego i wyszukanego
MamaSprzeda.pl - Chusta tkana do noszenia dzieci Yaro Vesna black dł 4,6m 100% bawełny
http://mamasprzeda.pl/oferta/7,nosi...szenia-dzieci-didymos-indio-natur-z-lnem.html
 
lantka mi mama tak samo mowi, i twierdzi ze warto przecierpiec ten bol :)
ja bede dosc mloda mama bo dzidziusia urodze miesiac przed swoimi 21 urodzinami :)
ale dzidzia byla w 100% planowana :)
mam nadzieje ze do czasu porodu naucze sie na tyle jezyka ze bez problemu dogadam sie przy porodzie z lekrzem chodzciaz w razie czego prawdopodobnie moj partner bedzie przy porodzie :)
 
moje drogie, ja już po wizycie.. jestem rozczarowana, zażenowana i nie wiem co jeszcze.

Nie ogarniam jak lekarz prowadzący może nie mieć odrobiny empatii w sobie. Dla niego jestem tysięcznym przypadkiem - ale dla mnie to nowość... Myślałam, że wybrałam dobrze, ale wiem, że już do niej nie wrócę. Pretensje czemu w ciągu kilku dni jestem na kolejnej wizycie - a no po to, że tez pierwszy lekarz kazał po za tym duphaston się kończy...i skierowanie na usg... musiałam się tłumaczyć z poprzednich wizyt! Kpina... Po drugie powiedziała, że karty ciąży nie założy bo za wcześnie, po za tym nie ma płodu i nie wiadomo czy po kolejnym USG się pojawi, bo jak nie to do szpitala a jeśli tak to dopiero wyśle na badania.. Jak można tak powiedzieć kobiecie, która zdaje sobie mimo wszystko z tego sprawę i czeka z utęsknieniem na kolejne USG i ma nadzieję, wielką nadzieję, że zobaczy serduszko! Czy nie można takiej informacji przekazać mniej boleśnie i mniej bezpośrednio? Po za tym, sztywne wytyczne, wszystko według jej harmonogramu - ja najlepiej żebym nie pytała i chodziła jak w zegarku. Powiem Wam, że wyszłam z łzami w oczach... jestem niesamowicie rozczarowana... chyba zrezygnuje z usług tej placówki, bo mam tu cały pakiet medyczny i cieszyłam się, że będę mogła z niego korzystać w czasie ciąży, ale na prawdę na 6 ginekologów (może oprócz dwóch, którzy jeszcze w miarę są sympatyczni ale bardzo rzadko przyjmują...) nie ma żadnego z chociaż średnimi opiniami! ich opinia na znanym lekarzu jest na prawdę fatalna i w cale się nie dziwię... chyba zacznę szukać innego lekarza w innej poradni... nie ma co tu tkwić na siłę.. aaa i jeszcze jedno.. powiedziała, że to USG które robiłam przedwczoraj to jest do śmieci bo nic nie daje i zmarnowane ich pieniądze... Pierwsze zdjęcie mojego bąbelka, potwierdzające chociażby ciążę wewnatrzmaciczną i odpowiednią wielkość pęcherzyka co do tygodnia i dnia oraz pierwszy namacalny dowód, że tworzy się tam życie według niej jest do śmieci... brak mi słów...

wybaczcie, że ja tylko o sobie... ale musiałam się wygadać i muszę się ogarnąć
 
reklama
Witam was kochane,

u mnie nic lepiej :( od środy leżę i zdycham, nie wstałam nawet...jutro chyba mnie mąż zawiezie na badania bo czuję że mega słabnę...śpię i przytuam kibel i takie życie....niestety w pierwszej ciąży tak miałam i w tej powtórka z rozrywki....

Tiramisu bardzo smutne wieści......nie wiem nawet co napisac bo nie ma takich słów które mogłyby choć odrobinę ukoić Twój ból, trzymam kciuki aby wszystko się poukładało :*

Akatsuki przepiękne zdjęcia, wręczmagiczne. Gratuluję!

Bluecaat super betka rośnie jak szalona :)

Lenati mnie piersi czasem tak bolą że mam wrażenie że eksplozjia jest nieunikniona a następnego dnia są mieciutkie i nic ni bolą....

Malinka89 daj znać po wizycie

Migotka - trzymam kciuki aby poprawiło się ze snem. Bezsennośc mega męczy. Ja mam zkolei senne letargi....

Co do porodu to fakt że Franek jaest na świecie to kwestia szczęścia, intuicji i detrminacji ...
Zacznę od początku. Ciąża książkowa ze wszystkimi możliwymi dolegliwościami x 10 ;) termin porodu na 16 kwitnia. Mój małżonek jak usłyszał datę porodu powiedział lekarzowi że dziecko urodzi się 10 kwietnia....
10 kwietnia rano zważylam się i na wadze wyszło 1,5- 2 kg mniej, dzień wcześniej czułam też że dziecko prawie wogóle się nie rusza al lekarz powiedział że to już końcówka ja mam mały brzuch i jest mu ciasno ale w pon rano zaniepokił się tym spadkiem wagi i powiedział zebym natychmiast podjechała do najbliższego szpitala się zbadać On właśnie wraca z sympozjum i jak wszystko będzie ok to o 13:30 widzimy się u niego.Podjechałam sama do szpitala, pomacali, popukali i powiedzieli że ok. O 13:30 stawwiliśmy sie do mojego prowadzącego, szybko zbadał mnie najpierw ginekologicznie no i mówi że wszystko tam ok pozamykane zero oznak jakiego kolwiek porodu, na co mój stary mówi do niego- "....jeszcze dzień się nie skończył..." dowcipnić, bo przecież był ten 10 kwietnia przez niego przewidziany....i natychmiast podłączył ktg, okazallo sie że tętno skacze, dziecko się dusi, szybkie usg wykazało że nie mam wód płodowych...gdzieś się wysączyły niezauważalnie stąd też pewnie spadek wagi i mały jest owinięty pępowiną....Minęły dosłownie minuty, zamieszanie, rach ciach i Fran urodził sie w prywatnym szpitalu przez cesarskie cięcie 10 kwietnia!!!. Przyjeli poród, nigdzie mnie nie chcieli odsłać. Gdybym po porannej wizycie w szpitalu państwowym o dobrej opinni uznała informację że jest ok i nie skonsultowała się z ze swoim lekrzem który natychmiast podjął decyzję o porodzie, Franka by nie było, liczyły się minuty....
 
Do góry