reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2015

hej laski :)

Kasik i jak się czujesz? coś lepiej?
tak jak radziłaś zadzwoniłam do invicty. Koszt badania 200zł czyli nie ma tragedii. najbliższy wolny termin za 2 tygodnie. jeszcze się nie umówiłam bo babeczka przez telefon powiedziała mi że zwolnił się jeden termin z nfz na przyszły piątek (a tak to na październik) więc lecę zaraz do przychodni spróbować z tym skierowaniem bo ja mam od lekarza prywatnego a takie jest nic nie warte.

Malinka, jak babcia?

Dolga ale te 2000 na osobę to licząc już dziecko, prawda? w sensie dochód rodziny z pierwszym dzieckiem nie może przekraczać 6000 miesięcznie (na rękę mam nadzieję)
 
reklama
1922 netto na osobę dlatego chcą te wszystkie papiery z US, ZUS itd, masakra jakaś muszę sie przejść do ZUS i wziąć zaświadczenie za 2013 i 2014, M ma gorzej ma ma dg wiec papierów więcej:baffled:
 
hej girls!
Byłam dziś na wizycie rano. Wszystko jest ok i z małym i ze mną. Synek waży ok 1800 g, za to ja mam 7 kg na plusie - czyli nie najgorzej. No ale i tak czuję się jak słoń...zwłaszcza jak dodatkowo spuchnę na tej cudownej pogodzie...
Poza tym pogadałam szczerze z lekarzem o tym,że nie chcę już chyba rodzić naturalnie, że po poprzednim porodzie trauma mi jeszcze nie minęła i rozważam co zrobić i jak ewentualnie przymierzyć się do innego rozwiązania ciąży. Byłam pewna,że doktorek będzie mi wybijał z głowy wszelkie cc, ale on w sumie podszedł do tego nawet ze zrozumieniem :szok: i stwierdził,że możemy pomyśleć o cc. Stwierdził,że są dwa sposoby. Można wpisać przy porodzie jakieś nagłe wskazania - ale togo wolałby uniknąć, bo po pierwsze nie ma gwarancji,że trafię do szpitala akurat wtedy kiedy on będzie na dyżurze. Poza tym w tym zabiegu bierze udział zespół ludzi,każdy każdemu patrzy na ręce i wcale tak nie jest,że wszyscy się przyjaźnią i nikt nic nikomu nie powie... Dlatego polecił mi drugi sposób - czyli znalezienie sobie jakichś wskazań wcześniej, na które dostanę zaświadczenie i będzie ono ważne na kogokolwiek bym nie trafiła w szpitalu. Podał mi nawet namiary na lekarza,który mógłby mi pomóc takie wskazanie znaleźć. Jest to oczywiście psychiatra,bo żadnego fizycznego wskazania u mnie nie ma. Muszę się umówić i pogadać z tym lekarzem. Mam nadzieję,że da mi zaświadczenie. A potem to się zobaczy....jeśli zdecyduję się na sn to urodzę naturalnie, a jeśli nie to przynajmniej nie będę musiała się martwić,że nie zrobią mi cc...
 
Ladyk polecam te moczenie stop w zimnej wodzie nawet w misce czy cos. Ja wczoraj na dzialce siedzialam ze stopami w zimnej wodzie i ksiazke czytalam i bylo przyjemnie - takze proboj .

Ja wlasnie wracam z miasta. U diabetologa pobrali mi 4fiolki krwi i zmierzyli cukier , ok 1,5-2h po sniadaniu wyszlo mi 89. Dostalam aparat z akcesoriami i mam przez tydz jesc jak do tej pory, bo lekarz pow ze odrzywiam sie ok tylko zrezygnowax ze slodkosci musze calkiem i mierzyc cukier 4x dziennie naczczo i 2h po kazdym posilku a za tydz kontrola i zobaczymy wtedy czy to wystarczy czy dostane leki jakies .
Pogoda spoko to poszlam po sklepach za jakims fajnym stanikiem i kupilam w hm mama sobie szary mieciutki hihi i 2koszulki na ramiaczkach do karmienia beda w sam raz do szpitala czy Do spania nawet

Nie martw sie kochan! Bedzie dobrze dasz radę :-)
 
Mrowkaa super maleństwa nasze coraz większe ,a co do porodu to bardzo fajnie jest jakieś rozwiązanie .Ja tam uważam ,że jak ktoś nie czuje się na siłach to po co zmuszać .
 
Jestem, przeżyłam!!! Nie była ta glukoza az taka najgorsza muszę przyznać :-) tylko ten czas oczekiwania.... Masakra jakaś.
Teraz mam czekac na telefon z wynikami: jeśli złe to zadzwonią, jeśli dobre to nie bedą dzwonić. Wtedy dowiem sie na następnej wizycie :-)
Lecę jeść owsiankę bo umieram z głodu :-) miłego dnia drogę panie
 
Jestem, przeżyłam!!! Nie była ta glukoza az taka najgorsza muszę przyznać :-) tylko ten czas oczekiwania.... Masakra jakaś.
Teraz mam czekac na telefon z wynikami: jeśli złe to zadzwonią, jeśli dobre to nie bedą dzwonić. Wtedy dowiem sie na następnej wizycie :-)
Lecę jeść owsiankę bo umieram z głodu :-) miłego dnia drogę panie

Trzymam kciuki zeby nie zadz do ciebie i wyniki byly ok
 
reklama
ladyk a jak czesto ta wasza coreczka sie budzi? znam bardzo duzo dzieci ktore sie budzily w nocy do 2-3 roku zycia, wiec moze poprostu tak ma, a co do metody 3-5-7 jednak nie dałas rady sie przekonac?

Nie podziałało :/. Nie na nasze nerwy i naszych sąsiadów też. Ale i tak wyszło na to, że zasypianie to pikuś przy tym, co się dzieje w nocy. Budzi się niemal non stop. Co kilka minut, pół godziny, czasem co godzinę. I to budzi się z rykiem. Żadne sposoby uspokojenia na nią nie działają: noszenie, tulenie, głaskanie, śpiewanie kołysanek, nucenie. Jest w takim amoku, że odtrąca nawet butelkę z wodą czy z mlekiem. Bujamy ją wtedy w wózku i po jakimś czasie takiego kołysania i płaczu razem wziętych - zasypia, podejrzewam, że w głównej mierze ze zmęczenia. I po parunastu, ew. parudziesięciu minutach się budzi. Z płaczem, of course. I tak neverending story. Ręce nam już opadają :(. Ja - ciąża mnoga, zmęczenie, bezsenność, rwa kulszowa, bóle i inne "cudowne" dolegliwości. Mój mąż też już ledwo żyje. Nie przesypia nocy, oboje z małą "walczymy". Do pracy jeździ autem. W robocie musi się skupić, bo ma stanowisko analityczne. Masakra jakaś. Widzę po nim, że jest wyczerpany. A tu jeszcze dwóch chłopaków dojdzie. Kiedy już jest skrajna sytuacja, podaję jej Viburcol w czopku. Niestety jest dość oporna na jego działanie. Zaczyna działać gdzieś po 40 minutach i "gwarantuje" max. 2 h jej spokojnego snu. A potem pobudka i ryk. Pediatra zaleciła nam ostatnio Viburcol w kroplach 3xdziennie przez kilka dni i zobaczymy, czy będzie poprawa. Ma stały rytuał wieczorny, którego pedantycznie przestrzegamy. W ciągu dnia aktywnie. Czasem drzemka, czasem nie ma. Ale nieprzespane noce są niezależne od drzemki (tzn. czy jest czy jej nie ma w ciągu dnia). Widziało ją dwóch pediatrów, alergolog, laryngolog, bo podejrzewaliśmy, że może ma jakieś problemy z oddychaniem, alergią, ale okazało się, że tak specyficznie "wzdycha" z emocji. W końcu do neurologa, który dał skierowanie na EEG. Teraz mamy już konsultację z wynikiem u neurologa. I zobaczymy, co dalej. Może to być też jej cecha osobnicza, z której po prostu w którymś momencie wyrośnie. A my do tego czasu wykitujemy. :eek:

Ladyk polecam te moczenie stop w zimnej wodzie nawet w misce czy cos. Ja wczoraj na dzialce siedzialam ze stopami w zimnej wodzie i ksiazke czytalam i bylo przyjemnie - takze proboj .

Dzięki! Zaraz będę testować! :-)
 
Do góry