reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2015

Doris takich sytuacji jest pelno na codzień niestety trzeba do tego przywyknąć :/
Ja juz sobie nie raz humor po psulam przez takich w tramwajach

A co do tej aplikacji to fakt każde dziecko teraz rośnie swoim tempem :) koleżanka urodziła tydzień temu synka który ważył 2859 gram :) i urodził się dwa dni przed terminem :)
 
reklama
krewetka [/B]jak po urlopie?? bylo słońce??

pogoda kiepska, wrocilimy dzien wczeniej

od wczoraj mamy rozpierdziel w domu, dzis M będzie skladal nowa szafę i komodę, musial spac u mamy bo łózko lilki zawalone naszymi ciuchami, mam nadzieje ze uda nam sie to dzis skończyć bo nienawidzę remontów i burdelu, nie ma sie gdzie ruzyc :no:
 
Dzień dobry.
Ja mam wrażenie ze jak gdzieś podchodze do kasy to nagle wszyscy ślepna a brzuch znika ;-)

U nas remont pelna parą ruszyl a co za tym idzie pelno rzeczy do załatwienia bo ciągle cos nowego wyskakuje. Na razie w domu wielka demolka sciany porozkuwane i wygląda strasznie. Ale będzie dobrze jeszcze 1000 rzeczy zalatwic i będzie gotowe. Dzisiaj mam z mężem jechać zrobic rozeznanie w sprzęcie kuchennym.

A wieczorem ginekolog. Cieszę sie bardzo, ostatnio jakiś niepokój mnie męczy i potrzebuje porzadnie sprawdzić i pogadać z lekarzem.
 
Dzień dobry!

Piję pyszną kawkę a Hania ogląda Toy Story ;)
Mnie się włączył pełną parą syndrom wicia gniazda. Szlag mnie trafia bo jeszcze nawet nie zaczęliśmy przemeblowania sypialni. Niby wszystko wybrane (meble, kolor itd.) ale nie mamy co zrobić z obecnymi meblami. Wystawiam je na Gumtree ale nikt nie jest zainteresowany :/ Nie wiem za bardzo co robić.
Dziś zamawiam literki i kocyk dla Karola oraz poszewki na poduszki dla Hani - żeby miała miłe przejście do "doroslego" łóżka :)

Temat był już poruszany ale wracam do niego bo dzisiaj wyjątkowo się wkurzyłam. Jechałam rano dwoma tramwajami i metrem. Oczywiście miejsc wolnych nie ma, wiadomo, poranek, mnóstwo ludzi. Nikt nawet tyłka nie ruszył i nie zaproponował mi miejsca, mimo że brzuch mam już naprawdę duży. W metrze to stałam przed 4 siedzącymi młodymi dziewczynami. Mój brzuch to im prawie ekrany telefonów zasłaniał i żadna swojej wygodnej dupy nie ruszyła :wściekła/y: Ja generalnie bardzo dużo jeżdżę komunikacją miejską i tak jest ciągle. Skąd Ci ludzie się biorą??

Ech... to co piszesz to niestety normalka w naszym mieście :( Mój brzuch też znika jak tylko wsiadam do komunikacji miejskiej. O dziwo jak byłam w ciazy z Hanią bardzo rzadko się zdarzało żeby mi ktoś nie ustąpił miejsca! Ciekawe co się zmieniło w te dwa lata, że ludzie w taką znieczulicę popadli.

TRZYMAM KCIUKI ZA DZISIEJSZE WIZYTY I USG! :)
 
Hej dziewczynki, jestem wróciłam,ale nie moge się ogarnąć,troszkę załatwiania mamy i lekarz i wyniki i wszystko na raz,czekam na położną,mam chwilę to idę nadrabiać ostatnie kilka dni :)
 
krewetka ja też nie cierpię remontów, byłam wczoraj w Twoim mieście u lekarza

annietess
wystaw rzeczy na olx , tam się duzo lepiej sprzedaje niz na Gumtree
 
Witam kochane
U mnie podobnie z pogoda, szału nie ma! Wizytę mam dopiero za 2 tygodnie wiec nie wiem ile mały moze ważyć.

Witam się z rana :)

Temat był już poruszany ale wracam do niego bo dzisiaj wyjątkowo się wkurzyłam. Jechałam rano dwoma tramwajami i metrem. Oczywiście miejsc wolnych nie ma, wiadomo, poranek, mnóstwo ludzi. Nikt nawet tyłka nie ruszył i nie zaproponował mi miejsca, mimo że brzuch mam już naprawdę duży. W metrze to stałam przed 4 siedzącymi młodymi dziewczynami. Mój brzuch to im prawie ekrany telefonów zasłaniał i żadna swojej wygodnej dupy nie ruszyła :wściekła/y: Ja generalnie bardzo dużo jeżdżę komunikacją miejską i tak jest ciągle. Skąd Ci ludzie się biorą??

A tak poza tym to miłego dnia wszystkim życzę i udanego podglądania maluszków :)

u mnie jest podobnie z ustepowaniem miejsc, nie raz sie wkurzyłam az zamówiłam sobie cos takiego: ImageUploadedByForum BabyBoom1436952757.599153.jpg
Jest lepiej, choćby w autobusach ale w kolejce dalej jestem nie widoczna :-(
Miłego dnia i udanych wizyt życzę [emoji8]
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1436952757.599153.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1436952757.599153.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 80
Ostatnia edycja:
u mnie jest podobnie z ustepowaniem miejsc, nie raz sie wkurzyłem az zamówiłam sobie cos takiego:Zobacz załącznik 700626
Jest lepiej, choćby w autobusach ale w kolejce dalej jestem nie widoczna :-(

To mi się bardzo w Londynie podobało, super pomysł. Ale w PL nikt by tego nie zrozumiał ;) A nawet jakby było po polsku to nikt by nie zauważył...
 
reklama
Ja tez obawiam się, że w Polsce niewiele osób zwróciłoby na to uwagę, niestety.
A o kolejkach w sklepie to nawet zapomniałam. W sumie dwa razy byłam "uprzywilejowana". Raz pani z kasy w H&M mnie sama wypatrzyła i dwa dni temu młody chłopak ustąpił mi miejsce w kolejce do kasy :-) o, tyle pozytywów! A na poczcie to sama sobie podeszłam i powiedziałam, żeby mnie obsłużyli ;-)

Dziewczyny czy Wy też macie czasem problemy z oddychaniem? To znaczy są dni, jak dziś, kiedy naprawdę ciężko mi się oddycha i tak się zastanawiam czy to od zgagi czy od pogody...
 
Do góry