Pscółka - ja bym wyróżniła dwa rodzaje stęków. Jedne właśnie na gazy / kupkę, przy których jest też prężenie i grymas twarzy -widać, że wtedy się młoda męczy. A drugie to takie po prostu głośne stęki i jęki przez sen, wierci się wtedy, ale raczej nic jej nie boli, nie ma też grymasu na twarzy. Te pierwsze, tak to rozumiem, powinny przejść po 3mscu, jak się układ trawienny rozwinie. A lekarz mówił o tych drugich, że może być głośniej.
Sunovia -nasza śpi w leżaczku bujaczku, jakoś lepiej się tu czuje, bo ma mniej miejsca. A dla nas wygodniej, bo przy łóżku, można szybko zajrzeć. Za jakiś czas emigrujemy do łóżeczka, leżaczek zostanie na dzienne drzemki.
My też lekko ubieramy. Nawet nie mamy jeszcze kombinezonu żadnego, no ale na zimę to już trzeba będzie kupić. Tak to używamy śpiworek plus kocyk tylko, ewentualnie cieplejszy pajac i kocyk. No ale mamy dosyć zabudowaną gondolę.
Skoro świt byliśmy u pediatry z tym odparzeniem, bo było wczoraj przez to płaczu co nie miara. No więc tragedii nie ma, naskórek otarty i to powoduje ból. Narazie mamy dwa razy dziennie psikać octaniseptem i smarować Cicaplast baume b5 z Roche. Jeśli nie pomoże to do wyboru albo tormentiol (tak, zawiera kwas borowy, który się wchłania i może być szkodliwy, ale jest ponoć bardzo skuteczny) albo clotrimazolum krem / imazol pasta -ale one są już silniejsze, przeciwgrzybiczne, u nas nie ma takiej potrzeby. No i w ostateczności dał maść na receptę ze sterydami. Wierzę, że nie będzie takiej konieczności.
Aha, dopytałam o te szczepienia. Tak jak napisała Justine. Obie szczepionki 6w1 zawierają lepsze wersje szczepienia na wzw, w tym ta droższa właśnie engerixa. Cenowo wychodzi tyle co szczepić 5w1 plus engerix. Rzeczywiście to jest pewien argument z tą drogą podania, pomyślimy.
Pytanie do tych, co noszą w chustach - jak dzieciaczek Wam zaśnie w chuście, to przekrzywia się na którąś ze stron czy trzyma się prosto?
Kciuki za ostatnią rodzącą! Powodzenia.
Sunovia -nasza śpi w leżaczku bujaczku, jakoś lepiej się tu czuje, bo ma mniej miejsca. A dla nas wygodniej, bo przy łóżku, można szybko zajrzeć. Za jakiś czas emigrujemy do łóżeczka, leżaczek zostanie na dzienne drzemki.
My też lekko ubieramy. Nawet nie mamy jeszcze kombinezonu żadnego, no ale na zimę to już trzeba będzie kupić. Tak to używamy śpiworek plus kocyk tylko, ewentualnie cieplejszy pajac i kocyk. No ale mamy dosyć zabudowaną gondolę.
Skoro świt byliśmy u pediatry z tym odparzeniem, bo było wczoraj przez to płaczu co nie miara. No więc tragedii nie ma, naskórek otarty i to powoduje ból. Narazie mamy dwa razy dziennie psikać octaniseptem i smarować Cicaplast baume b5 z Roche. Jeśli nie pomoże to do wyboru albo tormentiol (tak, zawiera kwas borowy, który się wchłania i może być szkodliwy, ale jest ponoć bardzo skuteczny) albo clotrimazolum krem / imazol pasta -ale one są już silniejsze, przeciwgrzybiczne, u nas nie ma takiej potrzeby. No i w ostateczności dał maść na receptę ze sterydami. Wierzę, że nie będzie takiej konieczności.
Aha, dopytałam o te szczepienia. Tak jak napisała Justine. Obie szczepionki 6w1 zawierają lepsze wersje szczepienia na wzw, w tym ta droższa właśnie engerixa. Cenowo wychodzi tyle co szczepić 5w1 plus engerix. Rzeczywiście to jest pewien argument z tą drogą podania, pomyślimy.
Pytanie do tych, co noszą w chustach - jak dzieciaczek Wam zaśnie w chuście, to przekrzywia się na którąś ze stron czy trzyma się prosto?
Kciuki za ostatnią rodzącą! Powodzenia.