reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Sunovia ja juz pisałam o tym brzuchu mi tak skoczył ze taki to ja w 4 mc miałam.. Heh no ale cóż.

Nie mogę znaleźć mojej wypowiedzi chyba się nie wkleilo

Emi ja się nie gniewam oczywiście chodziło o to ze co kobieta to inaczej w pierwszej ciąży musiałam uważać i wybierać leżeć i utrzymać ciążę albo praca .. Teraz mam śliczna córeczkę.
 
reklama
Czytałam gdzieś że przy drugiej ciąży brzuszek może pojawić się szybciej i w dodatku może być większy sporo od tego przy pierwszej ciąży:) Ja nawet w pierwszej ciąży szybko miałam brzuszek i teraz też go już mam:) Posmarowałam się tą emulsją z rossmanna - ale mi zapach podszedł:p Taki słodki pudrowy:) A mam jeszcze oliwkę (ale to na mokro po kąpieli będę używać) i emulsję do mycia ciała:) A na wizażu czytałam że dziewczyny zachwalają nawet do mycia włosów:) Po dzisiejszym dniu mąż zapytał czy do końca ciąży będę z takim uśmiechem chodziła:p Powiedziałam że oczywiście aż do porodu:D Bo wtedy uśmiechać się nie będę raczej:p
 
Asiulka współczuje takiego przebiegu poprzedniej ciąży :-( ja to siedziałam na doopce po prostu z lenia :zawstydzona/y: ale nie wyobrażam sobie teraz np. musieć leżeć bo przecież ktoś dziecko musi nakarmić, przewinąć...nawet jak go nie biorę za bardzo na ręce to On sam się wpycha na kolana...o leżeniu nie ma mowy :no:

kotulcia
eeee tam! jak szaleć to szaleć! Moja znajoma na porodówce się śmiała i żartowała. Położna mówiła,że to nie możliwe,że Ona rodzi
 
Ostatnia edycja:
Oj, lepiej, żeby mój brzuch nie rósł większy niż ostatnio, bo miałam bardzo duży.

Mój wózek w wersji spacerowej waży ok 9,5kg (Jane Muum - bardzo polecam). Gdybym się decydowała na parasolkę, to pewnie na Maclarena techno XT, ale że spacerówki jakoś mi się nie podobają, to myślałam o zmianie na Baby Jogger Citi Mini GT (tylko za bardzo nie mam pretekstu, bo do mojego wózka naprawdę nie mogę się przyczepić).
Zastanawiam się jednak, czy nie będzie mi potrzebny podwójny wózek, jak się małe urodzi - moja starsza będzie mieć wtedy 2 latka, więc na dłuższe spacery pewnie by się przydał. Zwłaszcza, że ona jeszcze nie chodzi sama i jakoś nie wydaje mi się, by w najbliższym czasie zrezygnowała z wózka. No ale latem się okaże, jak już zacznie biegać.
 
sunovia Tymek pierwsze samodzielne kroki postawił jak miał 8,5 miesiąca ale tez nie sadze,żeby chciał do października zrezygnować całkowicie z wózka...
Ja oglądałam Maclarena XLR i miał ważyć 7,5 kg a to ściema straszna bo co najmniej 9 to miał i jedną ręką mi go ciężko było podnieść...w dodatku jak w perspektywie mam zmianę wózka to wolę coś do max 500 zł kupić a Maclaren...no cóz, wszyscy wiemy jak stoi cenowo...
 
No w sumie jeśli ma służyć tylko do października, to masz rację. Chociaż pewnie też się przyda później dla drugiego dziecka, jak pierwsze całkiem z wózka wyrośnie.
Ja się już tak powoli rozglądam za podwójnymi, mam już nawet 2 typy, ale zobaczymy. Na pewno musi być jeden za drugim, a nie obok siebie, bo się muszę mieścić w windzie i przy kasach sklepowych.

To szybkiego masz synka. Moja jest bardzo bardzo ostrożna, a przy tym leniwa trochę. Ale myślę, że już niedługo się odważy. Na razie chodzi ze wszystkim z czym się da - z krzesłem, pudłem, wózkiem dla lalek.
 
na_cik hehe kto wie:p Zresztą nie będę robić tego pierwszy raz więc może podejście będzie inne:) Pierwsze dziecko rodziłam 4,5h skurczy (wywoływane jakimiś czopkami) i 10 min parcia to jak teraz pójdzie mi lepiej to i śmiać się będę:)
 
Oj tak...! Ja miała poród oksytocynowy więc było wesoło :rofl:

No właśnie ja też wózek jeden za drugim. Zastanawiałam się nad Phil&Teds Navigator czy jakoś tak :confused: on jest dość lekki...
 
reklama
Czesc Dziewczyny,

Duży wskazuje na to że też będę październikową mamą. W poniedziałek byłam na usg - 6 tydzień 3.7mm zarodek z widoczna czynnością serca. Staraliśmy sie bardzo długo 2.5 roku. W grudniu usłyszałam dramatyczną diagnozę, byłam na hsg , oba jajowody niedrożne na amen. Wiec zluzowalismy i taka sytuacja. Dwie grube krechy pod koniec stycznia.

Tylko te stresy sie mnie trzymaja... Na początku: czy to aby nie ciąża pozamaciczna bo przeciez jajowody niedrożne... Wiec duże parawdopodobienstwo na ciąże nie w tym miejscu co potrzeba... Pózniej wahania nastroju, krzyki na męża który mnie nie rozumie ( juz zrozumiał ;))... A w poniedziałek napięta sytuacja w pracy, zero czasu na odpoczynek -położenie i bach brunatne plamienie... Ręce mi sie znaczył trzasc, biegiem do giną... Dał duphaston i zwolnienie na dwa tygodnie, powiedział ze plamienia mogą byc przez zrosty w macicy, które pewnie mam skoro były niedrożne jajowody. Dupek ma pomoc w uelastycznieniu sie. No ale wyniki tsh niskie strasznie i kazał do endokrynologa lecieć w te pędy. Endokrynolog uspokoił ze mam wysoką Betę i to tez wpływa na tsh ale trzeba zrobic przeciwciała tarczycowe. Dzisiaj byłam na pobraniu krwi wynik za 10 dni - strasznie długo... A endo wyjeżdża na ferie... Ehhh pod gore cały czas... A żeby jeszcze tego było mało dostarczyłam zwolnienie do pracy i pani z Hr wygadała najwiekszemu plociuchowi w pracy, ze jestem w ciąży... Juz juz k... wszyscy do mnie piszą z pytaniem jak sie czuje ...

I to jeszce nie koniec. Umowe w pracy mam na czas określony i kończy mi sie akurat 12 tygodniu ciąży... Wiec mam nadzieje ze jakimś cudem załapie sie na prawo które mówi o tym, ze musza mi przedłużyć umowę do dnia porodu... Mam nadziej ze wszystko dobrze obliczylam...

A i jeszcze jakiś czas temu kupiliśmy mieszkanie które jeszcze sie buduje i oddanie kluczy najprawdopodobniej sierpień... Wiec zgadnijcie jak będzie... Remont raczej nie zakończy sie w październiku.... Chyba zwarjuje...

Ale i tak sie cieszę :) mimo wielkiej kumulacji
 
Do góry