reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Ale dziewczynki nadrukowałyście... :) Ja kolejną wizytę mam dopiero pod koniec czerwca. Już nie mogę się doczekać.. Mam nadzieję, że dowiem się kto mieszka w moim brzuszku, bo niestety na ostatniej wizycie nie było widać. Co do imion to u nas kłótni nie było, ja zasugerowałam imię i mąż się przystosował. Zdecydowałam, że jeśli będzie synek to drugie imię będzie miał po tatusiu (mąż aż urósł z dumy) :)
 
reklama
kotulcia - niestety są duże szanse, że zawsze na młodszegobędziesz mówiła Andrzejek:tak:. Mój prezes nazwał syna swoim imieniem i wszyscymówią na niego Piotruś (a pracują w tej samej firmie), po pierwsze jest to komiczne(żeby nie powiedzieć żałosne, bo chłopak ma już ponad 25 lat), a po drugieodbiło się na charakterze tego syna (bo jest takim właśnie olewasem, nieudacznikiem, któregowszyscy traktują pobłażliwie - taki Piotruś Pan):cool2:
anecznik - ale to po części jest krzywdzące, bo to jakbydziecko nie miało swojej tożsamości... A jakby był drugi syn to też dostanietakie samo imię? W sumie dlaczego miałby dostać inne, poczułby się gorszy...:tak:
gosiak - waga jakoś jest wyliczana z długości i obwodugłówki, ale to usg samo wylicza

No niestety musiałam wziąć apap, bo drzemka nie pomogła:cool:

 
justine to my mamy też 13-go wizytę i pewnie bedzie usg :-) bo za każdym razem mi lekarz robi, no i życzę dziewczynki :-) nam dwa razy potwierdził i mam nadzieję że już się nie zmieni :tak:
 

anecznik - ale to po części jest krzywdzące, bo to jakbydziecko nie miało swojej tożsamości... A jakby był drugi syn to też dostanietakie samo imię? W sumie dlaczego miałby dostać inne, poczułby się gorszy...:tak:

Dla mnie to szukanie dziury w całym, przecież tak jak tata czy mama na imię mają też tysiące innych ludzi. Zresztą imię po rodzicu który jest wspaniałą osobą to może być raczej pretekst do dumy.

Ja mam wizytę w czwartek i jestem ciekawa czy mój będzie mógł wejść na USG. W sumie chcemy jeszcze iść w tym miesiącu na badanie 3d aby była płytka i pamiątka dla malucha.
 
anecznik - może i tak, aczkolwiek takiego przypadku jeszcze nie spotkałam. Znam tylko jeden taki w którym to nie wypaliło z korzyścią dla syna:no: Zazdroszczę tych wizyt, na kwietniówkach byłam z terminem w pierwszej dekadzie miesiąca to nie odczuwałam że jestem ze wszystkim do tyłu, a teraz mi się strasznie dłuży:tak:
 
Ja znam dwa przypadki nadania imion po rodzicu tylko akurat żeńskie. Jeden był w mojej dalszej rodzinie, gdzie mama Małgorzata dała na imię swojej córce tak samo i potem już zawsze w rodzinie była duża Gosia i mała Gosia. I nawet jak mała Gosia wydoroślała to i tak była mała, bo jak mieli je inaczej rozróżniać... Drugi przypadek poznałam w mojej byłej pracy, gdzie koleżanka Kasia też nazwała córkę swoim imieniem. Nigdy tego jakoś nie komentowała, ale wydaje mi się że chyba nie był to trafiony wybór bo kiedy urodził im się po kilku latach syn to już nie dostał imienia po tatusiu, mimo że tatuś miał ładne imię :happy2:

Dziewczyny czy Wy też jesteście teraz tak zadowolone ze swojej cery i włosów? Ja mam cerę po prostu jak pupcia niemowlaka, mogłabym nic na nią nie nakładać i wyglądałaby jak po nałożeniu podkładu! A włosów mogę nie myć nawet 3 dni i tak wyglądają jak świeże. Przed ciążą to musiałam myć codziennie, nie było innej opcji. W ogóle nie mam co narzekać na swoją ciążę, bo wszyscy mi mówią że wręcz kwitnę, ale od brzuszka w górę to już w ogóle mogłoby tak zawsze być (nie wyłączając piersi oczywiście) :wink:
 
Ostatnia edycja:
Babina - mnie cierpną od 2 miesięcy okropnie (aż mnie bolało). Biorę na to 3x dziennie MagneB6 (lekarz zalecił) i w sumie nic nie dawało.

Aleeeeee.... już miałam tego dość. Zaczęłam szperać w necie. Zbadałam poziom B12, był na granicy normy (a według innych norm poniżej) i od kiedy biorę jest coraz lepiej! Mam nadzieję, że pomoże też na spadające parametry krwi, bo jak się okazuje to jest drugi możliwy powód anemii (biorę od kilku tygodni żelazo i w sumie ciągle jest za mało tej hemoglobiny i hematokrytu, a żelazo w normie). Podczas, gdy niedobory witaminy B12 w ciąży są niebezpieczne dla maluszka, to jeśliby spożywać jej ponad normę, to tak jak z witaminą C - nie da się przedawkować. Lekarz ogólny powiedział, że mam sobie sama zdecydować czy będę brać te witaminy, więc stwierdziłam, że nie zaszkodzi (już na pewno nie przy tak niskim poziomie) i już po tygodniu jest lepiej :-D Ale nie polecam Ci na własną rękę cudować (witamina B12 jest w większości suplementów ciążowych i tak, a ja teraz nic nie biorę).

Pscółka - ja też ostatnio tak mam, że budzę się na brzuchu, więc też wyciągnęłam tę wielką poduchę.

Mój mąż ma 42 lata skończone i znajomi i rodzina mówią na niego Pawełek lub Pawciu i serio nie odbiło się to w żaden sposób na tym czy mu się w życiu udało czy nie. To pewnie kwestia podejścia ojca do syna (w przypadku syna Twojego szefa), może go rozpieszczał, tak wychował, ale nie wydaje mi się, żeby mówienie do człowieka zdrobnieniem miało jakikolwiek wpływ na to czy będzie nieudacznikiem ;-) Na pewno w firmie nie powinno być na to miejsca, bo jest nieprofesjonalne, ale w życiu, jakie to ma znaczenie :-) Z resztą na mnie też mówią zdrobnieniem Pati.
Więc jeśli Kotulcia będzie mówiła do swojego syna, nawet po czterdziestce Andrzejek, to ma szanse dojść do wielu rzeczy sam jak mój Pawciu :-D

Gosiak - sprawy administracyjne do mnie, jakby cu ;-)

Aniulka - no nie wiem co się stało mojemu suwaczkowi :szok: Obija się :cool:

Justine - widzę, że zbliża Wam się rocznica ślubu. Macie jakieś plany na ten dzień?

Mój Adrianek w 22 tyg 1 dniu miał wagowo 475 g.

Jeśli rodzina posiada swoją tradycję (nadawania pierworodnemu imienia po ojcu), to według mnie to jest powód do dumy, tak jak pisze Anecznik, więc jeśli tylko żona zaakceptuje taki pomysł, to nie ma co się przejmować opinią innych, bo ludzie z zewnątrz często lubią się wtrącać w nie swoje sprawy i dorzucać swoje 3 grosze ;-) Ja rozumiem, że można mieć swoje zdanie, ale czasem lepiej je zatrzymać dla siebie, a co do imion ludzie lubią często gęsto komentować. Nasi rodzice (i chyba cała rodzina męża) nie znają jeszcze imienia naszego synka, bo oboje za bardzo się wtrącali i komentowali nasze sugestie. Tzn mój ojciec wie, ale on szanuje takie decyzje i wstrzymuje się w ogóle od jakichkolwiek komentarzy, dlatego mu powiedziałam.


Ogłoszenia parafialne :rofl2:

Kobietki, wpisujcie pod listą w komentarzach: płeć, imię i jeśli którejś nie ma jeszcze na liście, to termin porodu, a ja to będę uzupełniać :tak: Tu: Lista Październikowych Mam - bez komentarzy

Na początku adminka prosiła mnie o czuwanie nad przestrzeganiem regulaminu. No głupio mi zwracać uwagę, ale laseczki, proszę o edytowanie postów - niedodawanie jednego pod drugim (chyba, że minie godzina od ostatniego postu) - pkt 3 regulaminu.
 
reklama
Czarna wydaje mi się, że to kwestia hormonów. Ja akurat trochę narzekam właśnie na cerę i włosy. Zawsze miałam tendencję do przetłuszczania włosów, ale teraz to jakiś koszmar, żeby jakoś wyglądać to muszę codziennie je myć. A co do twarzy to pojawiło mi się masę wyprysków, więc bez fluidu się nie obejdzie.

Cyntia planujemy wybrać się na jakiś smaczny obiadek do restauracji, póki co mamy zagwozdkę, bo nie wiemy, którą wybrać. A może Ty polecasz jakąś w Szczecinie?
 
Ostatnia edycja:
Do góry