reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2014

reklama
Hahaha historia z kotem też mnie rozwaliła :p

Moja córa jest starsza od Waszych dzieciaczków, więc walentynki to już byliśmy "mocno" we trójkę ;) za to mój Mąż i ja mieliśmy udane urodziny- ujrzeliśmy dwie kreseczki :D

My na walentynki w tym roku zafundowaliśmy sobie nawzajem bilety na kabaret- to nasz prezent dla siebie :p

Monia nie przejmuj się tak wagą- ja nie ważę się ze swoją w ogóle bo bym chyba oszalała- dla mnie wyznacznikiem tego, czy mała odpowiednio się najada jest to, że jest uśmiechnięta, chętnie się bawi, moczy dużo pieluch, częściej niż poprzednio nawet robi kupki. W miarę dobrze juz się z nią poznałam i wiem czy jak płacze to na spanie czy z głodu. I najważniejsze właśnie wyluzować... nieraz łatwo powiedzieć- wczoraj np. moja się darła 40 minut- byłam pewna że zmęczona, ale też mogła troszkę zgłodnieć- ja ją do cyca a ta się drze, juz zaczęłam panikować, że znowu bunt na cyca i wrócimy do butelek- ale nie podałam jej nic- w końcu zasnęła, obudziła się i zjadła bez problemu ;) a no i w tym wieku dziecko powinno przybierać około 120g/ tydzień więc nawet jak Twoja waga zawyża to wszystko jest w porządku- nie daj sobie wmówić inaczej :)
 
Monia nic się nie martw. U nas było tak samo z tą wagą. Jak M. wszedł na nią z Lusią to wyszło, że przybrała jedynie 200g...ależ się zdenerwowałam i zmartwiłam, bo przecież ona i tak jest w tyle...a na wizycie okazało się. że przybrała 1400g! także zobacz jaka różnica...Wynik ostro zafałszowany.
 
Askar moja jak zmeczona to nigdy nie chce jesc. Musi sie przespac chocby 15 min i wtedy dopiero je. A duzo mokrych pieluch to ile u was jest?

Tutu to mnie pocieszylas :-) mam nadzieje, ze u nas tez tak bedzie.

Zoska dzisiaj pospala jak nigdy. O 10.30 zasnela o 11.30 jadla o 12 wyszlysmy na spacer. Tak zasnela, ze dopiero niedawno wstala. Az zagladalam co chwile do niej, bo dziwne mi sie to wydawalo ;-) Ostatnio spala max godzine, a tu nagle taki dlugi sen.
 
Askar moja jak zmeczona to nigdy nie chce jesc. Musi sie przespac chocby 15 min i wtedy dopiero je. A duzo mokrych pieluch to ile u was jest?

Oj naprawdę sporo- z tym, że trzeba wziąć poprawkę na to, że mój Mąż potrafi zmienić jej pieluchę po godzinie od poprzedniego przebierania, bo raz siknęła :p ale jakby tak normalnie zmieniać to koło 7 w ciągu doby schodzi :) gdzieś czytałam, że dziecko je tyle ile mu wystarcza jak moczy chyba 5-8 pieluch ;)
 
Co do kota to żyć zyje ale boi się P jak diabła. Wystarczy by spojrzał a kot ucieka. U nas pieluch tez idzie około 7. Dzis dwa razy jej się udało obsikać plecy. Jak ona to robi??
 
No to u nas podobnie z pieluchami.
Judy u nas czasem kupka wyleci na plecy ale zeby siku to juz wyzsza szkola :-)
 
Dziś dwa razy. Akurat wróciłam ze spaceru a tu cały kombinezon i ubranka mokre. Jak bym jeszcze z nią tak pospacerowala to by mogła nery przeziębić. Nie wiem czy pampa źle założyłam. Kupa to czasem nawet na mnie jest ;) jak zbyt pospiesznie pobiegnę zmieniać pampa. Bo kupa idzie na raty i trzeba chwilę odczekać a jak nie to na przewijaku mozna samemu oberwać ;)
 
byłam dziś jeszcze raz z mała u lekarza, tym razem u innego (charczenie w nosku) bo przy kichaniu wszystko jej wychodzilo noskiem... lekarka stwierdziła,że mała jest delikatnie przeziębiona... kazała psikać wodą morską i zapisała kropelki, które są ogółem do oczu i uszu ale nam kazała do noska zakrapiać ...dziwne.. jak ona nam to powiedziała to my z mężem na nią spojrzeliśmy to zaraz wytlumaczyła, żebyśmy nie myśleli, że się pomyliła.... chyba lekarz wie co mówi :/ bo jestem sceptycznie nastawiona do tych kropli
 
reklama
Ewelinaanna ja bym uzywala, w koncu lekarz chyba wie co robi. W sumie kanaliki lzowe polaczone z noskiem, moze jakos to tam wspolgra.
 
Do góry