u mnie drzemki trwają po około 40 minut i są mniej więcej o tej samej porze: 10-11, później na spacerze koło 12-13, 15-16 i potem już o 20 zasypia na noc z moją córcią jest różnie- raz zasypia sama na macie, czasem też trzeba ją nosić i delikatnie kołysać przytuloną brzuchem do brzucha, potem odkładam do łóżeczka i jak sie lekko przebudzi to przykładam jej swoją dłoń do policzka i zasypia dalej zazwyczaj jest tak, ze małą przewijam, potem je, bawi się i potem drzemka
reklama
Monia może zjadłaś jakiś czosnek albo co innego i mleko zmieniło smak.. moja jak chcę ją przystawić do piersi to się drze wniebogłosy aż cały blok słyszy- czasem jej się zmienia i lubi wieczorem possać cycusia i zasnąć przy nim- ja nie protestuję, bo dla mnie to jest jeden z najprzyjemniejszych momentów dnia
monia090
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 762
Askar tylko, ze z butli to bylo moje mleczko i smakowalo ;-)
U nas okolo 2 godz po wstaniu jest pierwsza drzemka. Trwa okolo godziny, przewaznie pociumkala cyca i jeszcze spala z godzinke. Pozniej jest zabawa, kolo 15-16 znowu godzinka drzemki i jeszcze jedna przed kapiela, taka 15-30 minut. Zasypia na rekach ze smokiem w 5 minut i pozniej do lozwczka. Czasem sie przebudza ale poglaszcze po glowce i spi.
Ja skurcze czulam chyba z 24h ale w ksiazeczce wpisane mam pierwsza faze 9h. Jak juz moglam przec to byla dla mnie niesamowita ulga :-)
U nas okolo 2 godz po wstaniu jest pierwsza drzemka. Trwa okolo godziny, przewaznie pociumkala cyca i jeszcze spala z godzinke. Pozniej jest zabawa, kolo 15-16 znowu godzinka drzemki i jeszcze jedna przed kapiela, taka 15-30 minut. Zasypia na rekach ze smokiem w 5 minut i pozniej do lozwczka. Czasem sie przebudza ale poglaszcze po glowce i spi.
Ja skurcze czulam chyba z 24h ale w ksiazeczce wpisane mam pierwsza faze 9h. Jak juz moglam przec to byla dla mnie niesamowita ulga :-)
Monia no to żeby to nie był początek końca karmienia piersią jak u mnie... u mnie też się zaczynało od jednorazowych protestów, a potem coraz częściej i częściej aż całkiem się zbuntowała.. niestety z butli leci więcej i szybciej- drugi raz tego błędu nie popełnię, bo ściąganie mleka, szczególnie jak dziecko jest coraz większe jest coraz trudniejsze- nie mówiąc o tym, że nie można nigdzie wyjść bo trzeba ściągnąć maks co 3 godziny z zegarkiem w ręku- ale myślę że warto się przemęczyć te parę miesięcy dla swojego dziecka
dla mnie parcie było okropne, bolało jak nie wiem- ale mała się rodziła z rączką na głowie, więc miało prawo
dla mnie parcie było okropne, bolało jak nie wiem- ale mała się rodziła z rączką na głowie, więc miało prawo
Karola6488
Początkująca w BB
Niestety prawda jest taka, że niektóre dzieci jak zaczynają ssać butlę to po prostu się rozleniwiają i nie chcą piersi bo wolniej leci. U mnie poród trwał 17,5 h i urodziłam moja mała tylko dzięki wspaniałej położnej, która z nami była, ogólnie nie wspominam go zbyt dobrze . A Kajka przesypia całe noce bez jedzonka, ładnie przybiera na wadze, a drzemek w ciągu dnia ma 3 koło 11 z godzinkę później koło 14 ze 2 godzinki i kolo 18 godzinkę
Monia najlepiej jakbyś odstawiła butlę i to natychmiast, póki jeszcze nie jest za późno- wiem łatwo sie mówi- samej mi się nie udało, ale to jedyne wyjście jeśli chcesz nadal karmić piersią ja nie dałam rady psychicznie, próbowałam, ale nie mogłam znieść jej płaczu i wrzasków- stwierdziłam, że nie będę jej męczyć i będę jej dawała swoje z butli- z ciężkim sercem, bo bardzo chciałam karmić cycem, ale nie za wszelką cenę mój mąż akurat wspierał mnie w każdej decyzji i nawet dawał radę i się nie denerwował jak mała się dosłownie darła.. jak tylko czujesz sie na siłach to próbuj, przystawiaj ją jak najczęściej, żeby mąż nie mówił że ją głodzisz... Z moją Hanią było tak ze jak ją przetrzymałam te 10 minut w ryku to w końcu łapała cyca, ale krzyk był za każdym razem i w końcu skapitulowałam.. Trzymam kciuki żeby Tobie sie udało, próbować warto.. ;-) ja się już z tym pogodziłam i mam radochę jak chociaż raz na kilka dni possie mojego cyca- jestem wtedy wniebowzięta :-)
I przede wszystkim się nie denerwuj jak ją/ jego (?) przystawiasz, bo dziecko to czuje
I przede wszystkim się nie denerwuj jak ją/ jego (?) przystawiasz, bo dziecko to czuje
reklama
Podziel się: