pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
garmelka - ale się uśmiałam z teściowej. Ja tym razem postanowiłam, że muszę mieć taką poduchę, żeby mieć wolne ręce i w razie czego Szymka ogarniać. Poza tym jak Szymek był malutki to też przysypiałam i czasem mogło się to nie fajne skończyć. Raz spał mi na klacie i zjechał pod pachę tak, że miał głowę dużo niżej niż reszta ciała, no i trzymałam go tylko jedną ręką za nóżki. A na siedząco to notorycznie zasypiałam, a wtedy wiadomo ręce puszczają. Przerzuciłam się na karmienie na leżąco. Tylko z moimi cycami jak wiaderka to w sumie też do końca bezpieczne nie było.
renisus - tak mi się wydaje że to najsłabszy ale jednak steryd, bo ja coś o podobnej nazwie miałam przepisane na Szymkowy AZS i się wahałam, bo z jednej strony chciałam pomóc jak się drapał do krwi, a z drugiej strony ta lista skutków ubocznych... ostatecznie nie zastosowałam
sunovia - a myślałam że tylko mój typ lubi noszenie w pionie. To chyba ze względu na to, że jemu na leżąco ciągle się cofa.
renisus - tak mi się wydaje że to najsłabszy ale jednak steryd, bo ja coś o podobnej nazwie miałam przepisane na Szymkowy AZS i się wahałam, bo z jednej strony chciałam pomóc jak się drapał do krwi, a z drugiej strony ta lista skutków ubocznych... ostatecznie nie zastosowałam
sunovia - a myślałam że tylko mój typ lubi noszenie w pionie. To chyba ze względu na to, że jemu na leżąco ciągle się cofa.