reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

reklama
Madziorrek przestałam mierzyć po otrzymaniu wyników bety hcg (czyli w terminie spodziewanej @).
 
Sunovia - to ciekawe, że urzędnicy dają zgodę na takie imiona ;-) To są sporadyczne sytuacje. Według mnie nie powinno tak być - myślę o imionach, które są w sumie rzeczownikami pospolitymi czy imionami z bajek lub filmów czy z totalnie innej kultury (chińskie, arabskie). Pamiętam jak na studiach (z wykształcenia jestem polonistką ;-) ) uczono nas, że Rada Języka Polskiego opiniowała nie raz w tej sprawie. W zeszłym roku mówiono o złagodzeniu zasad przy nadaniu imion, ale nie wiem czy to już weszło (miało dotyczyć głównie nadawania imion z obcego języka).

Co do imienia Żyraf, to nadano je chłopcu jakoś akurat w okresie, gdy byłam na studiach. Mówiliśmy o nim. Biedne dziecko. Ciekawe jak się nazywa ;-) Może Afrykański. Żyraf Afrykański, hihi :-) :-) :-) :-) Jeszcze pamiętam o imieniu Eurazja ;-)

Ja to bym chciała dać córeczce na imię Flora (Florka), ale co komuś powiem o tym, to mi się śmieją. A mnie się tak to imię podoba.... Chłopak koleżanki, która jest na podobnym etapie ciąży jak ja, powiedział mi nawet, że to imię jak dla psa. Super komentarz, nie? Jeszcze myśleliśmy, by dać imię po zmarłej 2,5 roku temu mamie P.: Lilja (oryginalny zapis, bo urodziła się na Syberii i Ruscy tak zapisali).
 
Ja lubię imiona mało spotykane, nietuzinkowe i z pewnością moje dziecko takie dostanie. Ale żeby Żyraf? Imię jest (powinno być) na całe życie, nie potrzebuję żeby dzieci czuły się z nim źle, wyśmiewane przez rówieśników.
Moje typy to Lilianna i Gabriel.
 
Ja mierzyłam temperaturę codziennie w miesiącu kiedy się staraliśmy i jeszcze jakiś tydzień po zrobieniu testu, potem przestałam. Któregoś dnia jednak (jakieś 1,5 tygodnia po zaprzestaniu) zmierzyłam z ciekawości i ku mojemu zdziwieniu temperatura była na poziomie 36,8 a od owulacji cały czas utrzymywała się na 37,2! Spanikowałam więc i od razu zaczęłam myśleć, że coś jest nie tak bo przecież spadek temperatury nie wróży najlepiej. Na szczęście kuzynka mojego Męża jest ginekologiem, więc zadzwoniliśmy do niej wypytać co robić na co ona odpowiedziała, że takie sytuacje się zdarzają i wcale nie jest to od razu powód do paniki. Trochę nas uspokoiła ale od tamtej pory nie mierzę już temperatury żeby się nie potrzebnie nie stresować. A z dzidzią jest wszystko ok, serducho pięknie bije więc po co sobie szukać wrażeń :-)
 
Imię Lilianna pierwszy raz usłyszałam na studiach, nigdy wcześniej nie znałam nikogo o takim imieniu. Ale teraz robi się coraz bardziej modne. Moja bratowa na nie choruje ;-) Mi też się podoba, ale zupełnie nie pasuje do naszego nazwiska.

Ja dla córki chciałam imię raczej rzadkie, ale nie udziwnione. I choć dla mnie jest to całkiem normalne imię, bo miałam koleżankę w podstawówce, która tak się nazywała, to reakcje niektórych ludzi były naprawdę zabawne. Byli też i tacy, którzy wprost nam powiedzieli, że imię jest brzydkie (znajomy rodziców) lub dzieci będą się z niej śmiać w szkole (szwagierka).
Tak czy siak mi się imię wciąż podoba, choć nie lubię jednego zdrobnienia i jeszcze nie poznaliśmy żadnej małej dziewczynki o takim imieniu. Za to w najbliższym otoczeniu mamy kilku chłopców z męską wersją, czego zupełnie nie przewidziałam :-p:-)
 
Marcelina. Długo miała być Ingą, ale w końcu dostała tak na drugie. Może teraz jeśli będzie dziewczynka, to zamienimy kolejność, bo zupełnie nie mam pomysłu :-D
 
Ładne imiona :-) Koleżanka z pracy dała tak córeczce na imię i bardzo mi się spodobało. Przyjaciel P. dał z kolei synkowi na imię Marcel.

Na imię dla synka nie mam pomysłu, a P. póki co nie chce rozmawiać na takie tematy. Boi się.
 
reklama
Sunovia moja chrzesnica ma 5 lat i ma na imie Lilana. Brat zabral mi to imię ale mniejsza o to. Zazwyczaj mowimy do niej Lila, Liliana, Lilianka, Lilka, Luśka (od Liluśki). JA mam wybane od dawna imiona i trzymam się ich juz kilka lat. Synek Bastian a dziewczynka Łucja lub Michalina. Starodawne ale :) Moj P woli Michaline ale to ja bede rodzic wiec ja zdecyduje;p
 
Do góry