reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2014

Panna - to jest pierwszy nawał u Ciebie? Uważaj z laktatorem, bo możesz uzależnić piersi od opróżniania. Im więcej odciagasz, tym wiecej mleka produkują.
Po pierwszym nawale najczęściej produkcja sama się normuje. Piersi muszą się nauczyć ile mają produkować.
Ja męczę się cały czas z nawałem. Spokojnie mogłabym wykarmić dwójkę dzieci. Parę dni temu w jednej piersi, to już było coś więcej niż nawał. Pierś w grudkach, brrrrrrrr. To był ból.
W takich sytuacjach można wypić napar z szałwii. Najlepiej w trakcie karmienia (by nie zmienić smaku mleka) duszkiem. Odczekać 2-3 dni na efekt - nie pić za często, bo szałwia hamuje produkcję mleka.

Magda - nie martw się. Ja do porodu nie widziałam ani kropelki siary. Pierwsze dni były ciężkie, a teraz szaleństwo :)

Rjoanka - myślę, że u mnie bez znieczulenia tak szybko by nie poszło, bo nie chciało iść rozwarcie. Oksy wywołała bóle krzyżowe, a rozwarcie 3 cm. Od zzo do 10 cm minęło 5 godzin (cały poród 15), ale w tym czasie miałam te macania w szyjce (ponoć coś więcej niż masaże, więc może oddzielanie worka?).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Magda to zalezy jak Twoja szyjka, ale nastaw sie na takie badanie ginekologiczne. Polozna wljada dwa palce do macicy i poprzez rozwarcie masyje tak ze worek plodowy oddziela sie od macicy. Potem masz bole ala okresowe i krwawisz, ale to dobry znak. Co do pokarmu to tez sie martwilam ale po porodzie okazalo sie ze siare juz mialam tylko nie wiedzialam jak sprawdzac. Nie zamartwiaj sie tym, pokarm bedzie;) ja sama myslalam ze nie a jest i to duzooo;) kciuki zacisniete jutro za Was dziewczyny, dajcie znac jak Wam idzie.
 
Babina - jak karmisz mm lub mieszanie, to nie możesz dawać witaminy K. To nawet niebezpieczne.

Czarna - współczuję akcji. Ja już też wiem, że przy zachlysnieciu trzeba dziecko przechylić bokiem, by główka była niżej.
Wczoraj Adi też chlusnal mlekiem w takiej ilości, że nie wiem jakby sobie poradził, gdybym go szybko nie przechyliła :(

Mój ewidentnie czasem za dużo je. Gdy je dłużej niż pół godziny, to go odstawiam za radą położnej, by troszkę się strawilo. Przy długim karmieniu bez przerwy większe ryzyko kolki i ulewania.

Odradzam Delicol. U nas była masakra po nim.
 
Cyntia delicol to tylko przy podejrzeniu nietolerancji laktozy się podaje tak? Bo nie wiem czy dobrze kojarzę.
U nas też ulewanie czasem wygląda jak chlustajace wymioty.
Ja właśnie już 2h walczę x młoda :-( o 1 obudziła się na cyca i jeszcze nie śpi. Gdybym ja do łóżka wzięła to byśmy po 5 minutach od karmienia smacznie spały. Masakra już taka jestem zmęczona :-/
 
Magda, ten masaż wygląda od twojej strony jak badanie u gina, tylko bardziej intensywnie i doglebne. Nie bój sie, trwa krótko i idzie przezyc, choć nie jest przyjemne.

Panna, mialam tak wczoraj w nocy i robiłam jak Garmelka radzi. Już jest super.
Cyntia, to ja mialam mniej szczęścia, od podania zzo przy 4 cm skurcze na max dawce oxy pisały sie duze, ale były nieskuteczne, po 3 dawkach (6 godzin) znieczulenia było jak ma początku i podjęli decyzję o cc. Bez zzo chyba bym umarła, a tak to było do zniesienia, tylko byłam tak wyczerpana, ze cała sie trzęsłam.
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję za rady. Julkowi dałam z obu cyców choć póki co ulgi to jeszcze nie przyniosło. Tu w szpitalu największe prawdopodobieństwo spotkania ciepłej wody w prysznicu jest rano więc muszę poczekać jeszcze troszkę by zrobić tak jak radzicie,a jutro w drodze do domu zaopatrze się w kapustę :)
 
Dzisiaj nad ranem Domka urodziła śliczna córeczkę;-)jak będę miała więcej inf dam znać;-)
Mała waży 4100:-)dużą panienka:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry