Cyntia85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2013
- Postów
- 4 044
Panna - to jest pierwszy nawał u Ciebie? Uważaj z laktatorem, bo możesz uzależnić piersi od opróżniania. Im więcej odciagasz, tym wiecej mleka produkują.
Po pierwszym nawale najczęściej produkcja sama się normuje. Piersi muszą się nauczyć ile mają produkować.
Ja męczę się cały czas z nawałem. Spokojnie mogłabym wykarmić dwójkę dzieci. Parę dni temu w jednej piersi, to już było coś więcej niż nawał. Pierś w grudkach, brrrrrrrr. To był ból.
W takich sytuacjach można wypić napar z szałwii. Najlepiej w trakcie karmienia (by nie zmienić smaku mleka) duszkiem. Odczekać 2-3 dni na efekt - nie pić za często, bo szałwia hamuje produkcję mleka.
Magda - nie martw się. Ja do porodu nie widziałam ani kropelki siary. Pierwsze dni były ciężkie, a teraz szaleństwo
Rjoanka - myślę, że u mnie bez znieczulenia tak szybko by nie poszło, bo nie chciało iść rozwarcie. Oksy wywołała bóle krzyżowe, a rozwarcie 3 cm. Od zzo do 10 cm minęło 5 godzin (cały poród 15), ale w tym czasie miałam te macania w szyjce (ponoć coś więcej niż masaże, więc może oddzielanie worka?).
Po pierwszym nawale najczęściej produkcja sama się normuje. Piersi muszą się nauczyć ile mają produkować.
Ja męczę się cały czas z nawałem. Spokojnie mogłabym wykarmić dwójkę dzieci. Parę dni temu w jednej piersi, to już było coś więcej niż nawał. Pierś w grudkach, brrrrrrrr. To był ból.
W takich sytuacjach można wypić napar z szałwii. Najlepiej w trakcie karmienia (by nie zmienić smaku mleka) duszkiem. Odczekać 2-3 dni na efekt - nie pić za często, bo szałwia hamuje produkcję mleka.
Magda - nie martw się. Ja do porodu nie widziałam ani kropelki siary. Pierwsze dni były ciężkie, a teraz szaleństwo
Rjoanka - myślę, że u mnie bez znieczulenia tak szybko by nie poszło, bo nie chciało iść rozwarcie. Oksy wywołała bóle krzyżowe, a rozwarcie 3 cm. Od zzo do 10 cm minęło 5 godzin (cały poród 15), ale w tym czasie miałam te macania w szyjce (ponoć coś więcej niż masaże, więc może oddzielanie worka?).
Ostatnia edycja: