reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

czesc Dziewczyny!
Nie bylo mnie pare dni... chyba nie nadrobie :/

Co do plesniakow- Katarzyna Bosacka w swym programie o ciazy powiedziala, ze mozna bo najnowsze badania waskazuja, ze aby zarazic sie nalezalo by je przyjac ze tak powiem "dowcipnie" ;) Z ulga przyjelam ta informacje bo uwielbiam! Oczywiscie bede jesc od czasu do czasu i z umiarem :)

Poza tym ja nic nie jem od dwoch dni... z poczatku myslalam, ze to ciazowe mdlosci i wymioty ale wczoraj zaczelo sie takze u mojego meza. Po nitce do klebka doszlismy do wniosku, ze to wirusek sprzedany nam przez 1.5 roczna corke znajomych, ktorzy odwiedzili nas w weekend. Wspominali oni, ze mala wymiotowala i miala goraczke dzien przed wizyta. Dzis juz mi lepiej ale dalej ciezko z jedzeniem - zyje na kleikach, suchym chlebku i coca - coli...
Za to moj maz umiera! Okropienstwo!

Zwolnilam sie z pracy po poludniu wczoraj bo nie dawalam rady... a dzis spadlo u nas troche sniegu tak ze 20 cm i tak zawialo drogi ze nie dotarlam do pracy. W Anglii to totalna katastrofa, nie maja plugow ani sprzetu i nie potrafia jezdzic takze po godzinie stania w korku wrocilam do domu i pracowalam na laptopie.

U mnie zachcianek ciazowych brak - ale totalnie odrzucilo mnie od miesa, ostrych, wyraznych smakow, ktore wczesniej uwielbialam :)

Martoocha- tez jestem fanka kwestii smaku i zeby bylo smieszniej pieklam te ciastka 2 tygodnie temu!!! Piecz dokladnie tyle czasu ile jest w przepisie. Ja dolozylam 2 minuty bo mi sie wydawaly za mokre i jak wystygly byly zbyt suche! Smacznego!

Moj maz bedzie ze mna przy porodzie - inaczej sobie tego nie wyobrazamy.

Antiope- ja tez nie mialam jeszcze Usg. Jesli mialabym czekac na tutejszy nfz to byloby dopiero 12- 13 tydzien. Zdecydowalam sie na prywatne badanie w pl klinice w Londynie juz w przyszla srode!

Ide dziewczyny probowac wciskac w siebie cos do jedzenia, choc zapewniam Was ze mam spore zapasy i jak zgubie kilo czy dwa to z pewnoscia mi nie zaszkodzi!

Pozdrawiam
 
reklama
Witam wieczorową porą :) dzisiaj widziałam moją Fasolkę :) ma już rączki, nóżki i termin jest jak najbardziej jak z miesiączki czyli na pierwszym usg coś źle wyszło. Serduszko bije pięknie, nie słyszeliśmy ale widzieliśmy. Ruszało się niesamowicie, machało tymi łapusiami i nóżkami :-) Tatuś zachwycony i zakochany w swojej Fasolce nie mógł się nadziwić, że tak się rusza. Ma 2,63 cm :) mam zdjęcie, jutro postaram się o skan i wkleję. Żałuję, że nie nakręciłam filmiku jak deli, bo zdjęcie mam jak nóżki i rączki są podkulone akurat.
Pizzę domową pożarłam z M. i kolegą. Nażarliśmy się konkretnie :) dzemo mamy sprawdzony sposób na pizzę, jest ok, ale chętnie spróbuję następnym razem czegoś nowego :)
 
Dzień dobry melduje się z rana- naskrobałyście pod moją nieobecnośc że ho ho....ja z wieczora nie mam zbytnio czasu na forum a wczoraj byłam jeszcze na kursie do późna:)

No to lecimy:

Antiopku- trzymam kciukasy za jutrzejaszą wizyte!!!

co do shusi- bardzo lubię, ale wstrzymuje się po częsci dlatego że lepiej nie ryzykować a po drugie- na samą myśł o surowej rybie Groszek się buntuje okazując to przez mój układ trawienny...wmuszać mu na siłe nie będę jak nie chce to nie!:p ale zgadzam się dokładnie z tym co piszą La Mari i Paulinek- wszystko można o ile zachowamy zdrowy rozsądek i umiar!!!!! (dla poprawności politycznej napisze- prawie wszystko) Przeginanie w którąkolwiek strone - zawsze będzie przeginaniem:) a i jestem zdania podobnie jak La Mari że warto słuchać swojego organizmu- natura nie bez kozery wymyśliła pewne mechanizmy....a w ostanich czasach dużo ludzi woli ufać inf. zamieszczonych w sieci niz temu co podpowiada organiz- a on bardzo skomplikowaną i ineteligentna maszynerią jest!

Co do serów- faktycznie rzecz rozchodzi sie o przetwory z niepasteryzowanego mleka w duzej mierze więc myśle ze spokojnie można sobie na pleśniaka pozwolić- w Pl faktycznie przetwory mleczne sa tylko pasteryzowane.

Villa- będę razem z EMEM chodzić na szkołę rodzenia może tam się przekona...a na stoliku nocnym w sypialni leży cała masa książek i czasopism - i widze ze narazie tylko katem oka na nie spogląda....jedyne co przeczytała- i czym teraz mnie zamęcza- to czego nie wolno ciężarnej...jeśc, robić, myśleć , mówić....:p

Rajani
ja mam USG prenatalne za 3,5 tygodnia .... i często o tym myśłe i sie stresuje:( mam nadzieje ze szybko zleci - i co najwazniejsze bedzie wszystko ok!

Martoocha kwestia smaku to tez moj ulubiony blog kulinarny- wypróbowałam cała mase przepisów- uwielbiam fotki z tego bloga oraz pasje gotowania która bije na kilometr!

Pannacota- gratulacje Fasolaka!!!!

Ja dzis wygnałam małżownika do piekarni po ciepłe bułeczki bo obudziłam się z przeogromną potrzebą zjedzenia bułki z dżemem morelowym...to tez u mnie dziwne bo zazwyczaj nie jadam na słodko....
Pije ostanio napój imbirowy...w sumie nie ma jakiegoś szczególnego smaku ale kocham ten zapach....
no i przyznam sie do czegos....wczoraj o 22:30 zjadlam kromke z pomidorem i cebula a do tego jogurt bananowy ;/ jednocześnie ;/

U nas dziś piękne słońce....nastawiłam sobie pranie jeszcze nie wiem czy wywiesze na balkonie bo słońce może się równać z ujemną temperaturą no ale plus z tego taki że w mieszkaniu będzie pachnieć praniem- co osobiście uwielbiam....

a co dziś na obiad??? Groszek jeszcze nie zarządził ale coś napominał o kotletach z kalafiora..wczoraj chciał kalafiora ale ostecznie sie rozmyślil...
 
cześć kochane.
Za oknem mróz brrr a już połowa marca ;( kiedy ta wiosna nadejdzie
co do obiadku hm ... mój mężu wraca wieczorem więc dziś pewnie zjem sobie jakąś sałateczkę i to wsio jakoś ostatnio nie mam apetytu na nic ... ale pizze bym zjadła :p
Serów pleśniowych nie lubię bleee :))
A tak pozatym to miłego dnia (p.s. staram się czytać na bieżąco, gorzej z odpisaniem bo zapominam co chciałam napisać)
 
Cześć,

Pannacota-gratulacje Fasolki !
ale pogoda wstretna :( sniezyca ... oby naprawde od poniedziałku było duzo na plusie !!!!
mnie dzis naszło na cole... a wczoraj miałam wielkie chęci na piwo ! kupiłam Lecha Free i wypiłam pol z sokiem PYCHA !!! a dzis jem marchewki marwitki i wczoraj zjadłam małą paczke łososia z serem feta i cytryna !! :)))

ja usg prenatalne mam 29marca ale jutro konsultacja i marzy mi sie podejrzenie mojego małego dzidziusia ! :D
 
cześć dziewczyny :) cieszę się, że z tymi fast-foodami to ja sama nie jestem i małe grzeszki nie tylko mi się zdarzają :-p ja też nie przeginam oczywiście z tym ale w niedziele jak byłam w galerii to nie mogłam przejść obojętnie obok kfc, pracowałam tam i wiem jak jest jedzenie przyrządzane także zjadłam z mega smakiem :) widać jak pisze die_perle Groszek miał taką zachciankę i już :)
co do serów pleśniowych i sushi nie mam takich problemów bo tego nie cierpie... blee...
u mnie też zima wróciła i ubolewam nad tym bo ja lubię jak jest ciepło i dla mnie zima to by mogła trwać 3-4 miesiące i dość! Ale dzisiaj na 14 ide do fryzjera się obciąć bo już patrzeć na siebie nie mogę :-D później do mamusi na kawke i brat przyjeżdża z Wawy więc fajny dzień się zapowiada a jutro już wizyta czym nie wiedzieć czemu coraz bardziej się denerwuje...

aha a co do zachcianek to ja ciągle bym jadła pomarańcze i pomidory :)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie dziewczyny.
U mnie też zimno, mroźnie, śnieg i w ogóle ble. Mówicie już o prenatalnych badaniach, a ja jeszcze nie mam terminu, ale doktorek obiecał dać skierowanie na nfz. :-)
Ja też jem wszystko, odstawiłam tylko kawę, ale na jedną się u kosmetyczki skusiłam.
Sushi i serów pleśniowych nie lubię, więc nie mam problemu.
Pannacota gratulację widoku fasolinki. Też czekam na takie widoki.
 
Cześć cześć

deli trzymam kciuki żeby było ok :)

Antiope również trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i czekamy na wiadomość :)

Panacota gratuluje Fasolki :)


Co do serów pleśniowych nigdy nie przepadałam więc jakoś mnie nie ciągnie, co do sushi czasem mam ochotę ale to równiez jakoś nie to że musze zjeśc.
Wczoraj mój A przyszedł do domu i przyniósł mnóstwo warzyw i powiedział mi że jutro mam zrobić sobie brokuły i jak przyjdze i zobaczy że ich ni zjadłaś to nie bedzie dobrze hehehe. Fakt że ostatnio niesety nie jadłam jakoś super dobrze. Ale niestety teraz wzieło mnie na pieczenie ciast i wszystko co słodkie. Zapycham sie kremem, ciastem. Wczoraj została mi góra biszkoptu która odciełam i wsunełam to z bita śmietana która mi również została mniam ale się opchałam niesamowicie :)

Co do badań 5 kwietnia mam wizytę u mojej Pani gin a 19 mam genetyczne już się nie mogę doczekać :)

Za wszystkie Mamusie które mają na dniach badania ściskam mocno kciuki :)
 
reklama
Witam wieczorową porą :) dzisiaj widziałam moją Fasolkę :) ma już rączki, nóżki i termin jest jak najbardziej jak z miesiączki czyli na pierwszym usg coś źle wyszło. Serduszko bije pięknie, nie słyszeliśmy ale widzieliśmy. Ruszało się niesamowicie, machało tymi łapusiami i nóżkami :-) Tatuś zachwycony i zakochany w swojej Fasolce nie mógł się nadziwić, że tak się rusza. Ma 2,63 cm :) mam zdjęcie, jutro postaram się o skan i wkleję. Żałuję, że nie nakręciłam filmiku jak deli, bo zdjęcie mam jak nóżki i rączki są podkulone akurat.
Pizzę domową pożarłam z M. i kolegą. Nażarliśmy się konkretnie :) dzemo mamy sprawdzony sposób na pizzę, jest ok, ale chętnie spróbuję następnym razem czegoś nowego :)

Pannacota mam tą samą sytuację co ty! Wczoraj o 19 miałam wizytę i USG pokazało termin wg. miesiączki. Dzieciątko machało rączkami, nawet widziałam palce, ale głupio mi było zapytać lekarza czy dziecko pokazuje do nas fakersa bo wydawało mi się, że ten środkowy palec bardzo się odznacza ;p Lekarz pokazywał mi pępowinę i mózg (podobno było widać dobrze rozwinięty). Niestety na zdjęciu dziecko się skuliło i nic nie widać konkretnego, ale ciesze się, że urosło do 4cm bo ostatnio było za małe i dlatego ciąża wyglądała na młodszą. A mąż był załamany, że tego nie widział hehe Już mnie poinformował, że na kolejne wizyty będzie jeździł ze mną :D
 
Do góry