reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Tulipania ja mam tylko podobny problem jak ty z piciem bo młoda mimo że smoka lubi to z butli pić nie chce. Ostatnio znalazłam w sklepie takie nakładki niekapki na butelki aventowe i o dziwo z tego niekapka trochę pociągnie ale też musi już być bardzo spragniona. Najpierw cyc potem cała reszta :-) u nas młoda zaakceptowała większość warzyw bez problemu powoli dostaje owoce było jabłko i morelka i oczywiście bardzo smakowały :-) tylko mam problem bo zdecydowanie woli papki tzn kaszę toleruje z grudki obiadu niestety nie :-) ja nadal karmię cycem więc u nas to jedzenie bardziej w formie poznania smaków niż najedzenia się ale powoli będziemy chyba na BLW przechodzić skoro młoda już siedzi :-) na razie wcina chrupki kukurydziane ale ma nerwy jak jej się kleją do rąk :-D
 
reklama
cześć babeczki, zazdroszczę pogody, bo u nas co chwile leje deszcze :no: wczoraj wracając ze szkoły zmokliśmy mimo parasola, kaloszy i kurtek p/deszczowych. Jedynie Kubuś był suchy ;-)


U nas dalej problem z jedzeniem, już chyba wszystko próbowałam i nic na niego nie działa, jak tylko widzi łyżeczkę zaciska usta i za nic w świecie nie idzie mu jej wypchnąć. Jak położę mu coś do jedzenia, to też nie bierze, jakby się bał jedzenia. Mówię wam, już straciłam nadzieję i siły na walkę, a waga...dalej nie podwojona i jeszcze sporo brakuje :-:)-( Dziś znowu przychodzi pielęgniarka zważyć, go ja próbuję się cały dzień dodzwonić do przychodni i ciągle d....
Jadł by tylko mleko z piersi, ale ile można :-:)-:)-:)-(

Zębów nie ma w ogóle, sam nie siedzi. Przechyla się jeszcze na boki, ale już mu lepiej to wychodzi niż wcześniej. Jednak jest bardzo pogodny, śmieszek z niego niesamowity :-)

Rodziców już nie ma tydzień, a mi nadal smutno. Dziś Filip ostatni dzień do szkoły i tydzień wolnego...

Miłego dnia, pozdrawiam
 
Wiadomość od admin pilnie poszukujemy pogodnego, spokojnego maluszka z mamusią ( właściwie z rączkami mamusi) do filmu na nasz portal czyli babyboom - film jest spotkaniem z panią logopedą. Będzie ona pokazywała w jaki sposób można wspomóc rozwój mowy maleństwa poprzez masaż narządów artykulacyjnych czyli, np: języka, policzków, dziąsełek. Udział w filmiku jest płatny. Zdjęcia będą prawdopodobnie w najbliższą niedzielę w Warszawie. Kontakt ze aniaslu .
 
Agnies, Laura tez jeszcze nie ma zabkow i poki co sie nie zanosi. W zeszlym tygodnu bylam u dentysty i przy okazji poprosilam zeby zajrzala malej w pasze i tam jeszcze nic sie nie dzieje. Ponoc ja mialam bardzo pozno zeby.

Tulipania no ja nie pomoge. Laura je prawie wszystko. Jedynie krolik ze sloiczka z hippa i sloiczki z carrefoura jej nie podchodzily. Reszta jest mniam mniam. A jak gotuje sama to az sie jej uszy trzesa. Calkiem ladnie idzie jej tez blw.
Jesli faktycznie chce z niekapka to ja bym pozwolila.
 
Agigatka: Dobrze Cię rozumiem...mój Krzysio na widok łyżeczki wszakże otwiera buzię, ale jak poczuje coś innego niż kaszkę czy owoce, to za nic w świecie nie chce jej ponownie otworzyć :(

Kamcia: Co Emilka je? A czego nie lubi?
 
Jak słodkie owocki i kaszki jedzą to nawet mnie specjalnie nie dziwi, że warzyw nie chcą :) Też bym nie chciała :) może małe ilości warzywek z kaszkami spróbujecie podać i stopniowo zwiększać ilość warzyw? No albo do łapki zamiast chrupka. Są też deserki typu marchew z jabłkiem, może takie spróbować?
 
Kamcia ale twoja malutka cokolwiek je, bo mój nic ani nic. Łyżka, butelka, i ogólnie jedzenie to wróg największy

Agnes u nas jest wielki problem z wagą, temu kaszka była na początek, ale on i tak jej nie je, jak i wszystkiego innego
a
 
Witajcie :-)
Też jestem mamą październikowego bobasa :-) Mam nadzieję, że przygarniecie:-)

Widzę, że Wasze pociechy mają problem z jedzeniem. U nas smakuje prawie wszystko, no może poza królikiem. Sama gotuję zupy, ewentualnie dodaję jakiś pojedynczy składnik ze słoiczka.
Mamy za to mega problem z piciem. Marcel nie napije się ani z butelki ani z kubeczka. Teraz takie upały, a ja próbuję wcisnąć łyżeczką choć trochę wody lub soczku. Efekt praktycznie zerowy.

Agnes mam namiar na bardzo dobrego lekarza w Białymstoku. Jeśli potrzebujesz namiar to daj znać.
Sami do niego jeździliśmy. Wizyta kosztowała 80 zł, zrobił usg przewodu pokarmowego, główki, zbadał oczka, uszy, nosek, a do tego bardzo dokładny wywiad. Cały potrzebny sprzęt ma na miejscu. Okazało się, że Mały ma szmery nad sercem( czego pediatra nie wysłuchał na kilku wizytach). Teraz wybieramy się na wizytę kontrolną ale czekam aż doktor wróci z sympozjum.
Pozdrawiamy:-)
 
reklama
MarysiaK - witaj w naszym gronie :) Mój synek nie ma wady serca, ma naczyniaka na pleckach wielkości monety 5groszowej, a ponoć naczyniaki można lekami nasercowymi leczyć. Ja się na to nie zgodziłam, bo nie będę szprycować zdrowego dziecka lekami. Naczyniak jest mały, nie zagraża jego życiu i zdrowiu, do tego nie jest jakimś specjalnym defektem kosmetycznym, więc tym bardziej nie widzę podstaw do leczenia w ten sposób. Może się wchłonie jeszcze, a jak nie to za parę lat usuniemy. A co do picia to Dawid rzadko ma na nie chęć, choć w te upały podaję często. Po kilkanaście ml wypija, ale czasem całą butlę wciągnie, niestety woda idzie mu słabo, woli sok jabłkowy pół na pół z wodą, albo herbatki. Ale uczymy się i zwykłą wodę pić :) Jak spragniony mocno to pije :)
 
Do góry