reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Witam sobotnio.

novaspace mój wyjazd do miasta wczoraj też mi zajął nieco ponad trzy godziny, a padnięta taka wróciłam, jakby mnie z kamieniołomów wypuścili. A też nigdzie specjalnie nie latałam - szybka spożywka w lidlu, biedrona po dady dla starszaka i apteka, żeby odebrać pampersy dla malucha.
Noc za to przespaliśmy oboje cudnie - ja tradycyjnie jedna wycieczka do wc - Rafał wczoraj nie spał w dzień. Za to wstałam dziś połamana, że hej - widać za długo się nam spało

Suszenie na dworze
- powiem tak: nie przesadzajmy ;-) Jak ktoś nie mieszka po sąsiedzku z jakąś fabryką, to chyba nie powinien niczego się obawiać. Ja wszystko, co się da, zawsze suszę na dworze i nikomu nic złego się nie dzieje. Wręcz płaczę, jak trzeba kisić pranie w domu. No ale mam nadzieję, że już niedługo doczekam suszarki bębnowej (niby jedną mam, bo pralko-suszarkę przed laty zakupiłam, ale suszy do d...) - jak łazienka będzie zrobiona (marzy mi się, co nie? :-D)

osa no proszę jaki małżonek miły i troskliwy - chwalić tylko :tak:

agnieszkaala
to przestań dawać sobie radę - wiem, że niełatwo, bo ja też z tych, co zęby zaciśnie, ale DA RADĘ. Nie, nie, nie :no: Czasem trzeba sobie powiedzieć "a w d,,, to mam" - nie będzie to czy tamto zrobione, świat się od tego nie zawali, a może ktoś łaskawie zauważy, że przyda nam się pomoc, bo może i dajemy radę, ale jakim kosztem!?

mart0ocha pomysł z opisem porodów jak najbardziej - na marcu też taki był i kto chciał, to czytał, kto nie, to nie ;-)

Beata no to ciekawy weekend będzie - miłej zabawy

Takhisis 15 kg to taki średni przyrost. U mnie tym razem malutko, bo na razie tylko dyszka. No ale jeszcze trochę czasu mam ;-)

ewelinkowska no super, że tak pomyślne wieści. Dzidzia rośnie, więc super - niech siedzi jeszcze z 5 tygodni grzecznie

aniula ło matko! Toż nie dość, że czeka Cię poród dziecka, to jeszcze kamienie rodzić musisz :no: Wpółczuję serdecznie, bo domyślam się, że ból musi być bardzo uciążliwy - oby jak najszybciej było po nim.


A ja dziś z pomocą mamy zrobiłam trochę słoików z musem gruszkowym - Rafał go uwielbia ;-) Sypialnię trzeba odkurzyć i podłogi pomyć, ale czekam na M, aż się zjawi - dostanie niepowtarzalną okazję wykazania się :p
Poza tym też mi się nic nie chce - o! Może książkę poczytam...
 
reklama
Hej dziewczyny.

U mnie dlaszy ciąg hormonów nerwów i płaczu dziś od rana dosłownie denerwowało mnie wszystko nawet głupie przepychanki słowne dzieciaków doprowadzały mnie do szewskiej pasji
smilie2.gif
zrobiłam sobie melise na wyciszenie i uspokojenie skołatanych nerwów w takim wielkim cięzkim pól litrowym kuflu z 3 torebek wypiłam chyba ze 4 takie kufle w ciagu całego dnia i nadal mam nerwa jak z tad do chin... oczywiscie zaczełam sie nad sobą użalac ze jaka to ja biedna i nieszczęsliwa ( co mi sie nigdy nie zdarza) praktycznie na wszystko reagowałam histerycznym płaczem po którym ogarniał mnie mega śmiech i za chwile znowu płacz no masakra jakaś płakałam nawet składając pranie tylko dlatego ze musze je złozyc... no i przed chwila wylądowałam w wc zwracając całą zawartośc żoładka mojej niuni cos niepodpasowało... a teraz poprostu ide spac bo oczy mam postawione na zapałki. Dobranoc mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej.
 
Witam po nieprzespanej nocy...
czuje się jak zombi dosłownie.. młoda miala mega katar teraz jest lepiej i stan podgorączkowy 37,4... na języku ma kroste i albo sie ugryzła albo to afta w każdyym razie posmarowałam jej dzioba na fioletowo. Strasznie jej ten jezyk dokuczał bo ją boli.... teraz po 6 mnie zwlokła z łóżka
nie ma serca ta moja córka....
dziś pewnie cały dzien w domu chyba ze jak bedzie juz ciepło to maz wezmie ja na ogrodek a ja zalicze drzemke....
wczoraj ubiłam interes z tesciową ...ja jej dałam skrzydła z kurczaka a ona ma zrobić rosół bo kombinowała gdzie wieczorem kupic indyka
czeka mnie kurs jeszcze do lidla po napoje i jakies mieso na jutro na obiad....
ja już po śniadanku dopije herbate i poleże przed bajkami
 
Hej ja też mało spałam. Nie mogłam przy każdym przekreceniu z bólem miednicy, a jak usnelam to śnił mi się poród:-o towarzystwo już wstalo a ja jeszcze leżę i oczy mi się zamykają.
dzaga zdrówka dla małej co by jej szybko przeszło
pozdrawiam was wszystkie
 
Hej,
Dżaga zdrówka dla córci.

Ewelinkowska ciesze sie,ze skurcze ustąpiły. Oby maluszek jeszcze posiedział troszke w brzuchu.

Iguana ale masz się z tymi hormonami. Ja chodze wk... I na każdego się dre. Mój M cierpliwy jak narazie,ale widze na granicy wytrzymałości już.

Ja musze wstawaĆ i szykować na impreze urodzinową Alusi bo dzisiaj tura 2. Lenia mam okropnego,powylegiwalabym sie jeszcze zwlaszcza,ze reszta śpi.
Ostatnio męczy mnie okropny ból głowy i zgaga. Ale na szczęście odpuścił ból miednicy i kręgoslupa.
 
Hej dziewczyny!

co do opowieści porodowych to już czytałam kilka u lipcówek i potem byłam przerażona więc ja ogólnie jestem za ale czytać będę chyba dopiero po swoim porodzie :D


Takhisis ja mam +7kg ale schudłam ostatnio1 kg z tym że i tak mam za dużo ciałka :> będzie co zrzucać zimą :D
ewelinkowska super ze u ciebie lepiej
aniula współczuje :/ mam nadzieje że szybko ci przejdzie i pozbędziesz się kamieni
Iguana te huśtawki nastroju.... mam nadzieje że dzisiaj wstaniesz prawą nogą, tego życzę :)
Dżaga zdrówka dla córci, dobry taki interes z teściową :) mi się własnie nie chce gotować wiec idę na obiad do rodziców :)
agnieszkala u mnie odwrotnie, głowa odpuściła ale kręgosłup nie :(


nie śpie od 6, widzę że pogoda się wyrabia, ostatnio się przeraziłam bo coraz ciaśniej się robi u mnie w kawalerce i troszkę się obawiam jak się pomieścimy na dodatek kuchnia nie jest całkiem oddzielnie więc nie będzie spokojnego miejsca poza łazienką no ale nie chce narzekać


miłego dnia!
 
Dzień doberek :-)
Ja dość wyspana, choć im dłużej pośpię, tym gorzej wstać - miednica daje w kość, dosłownie, że ledwo chodzę.
Poza tym wyszedł mi ładny hemoroidek :dry:

Iguana fatalnie z tymi nastrojami u Ciebie - słyszałam, że hormony mogą "cuda" zdziałać, ale w życiu bym nie przypuszczała, że aż tak. Pociesz się, że już niedługo ;-)

Dżaga no to niefajna nocka - oby katar małej przeszedł jak najszybciej. No i miejmy nadzieję, że uda Ci się odespać troche po południu

agnieszkaala no to kciuki za imprezę - żeby się udała. I żeby Ci pomogli ;-)

joanna ile opowieści porodowych byś nie poznała, wierz mi - Twój poród i tak będzie zupełnie różny.
Ale wie o co chcodzi - żeby się nie nakręcać - i słusznie :tak:


A u nas pewnie dzien jak co dzień. M wstał dziś dość wcześnie i wybył na grzybki. A ja siedzę z Rafałkiem, niedługo pewnie zaczną myśleć o szykowaniu obiadu, a chęci mam takie, że i z lupą próżno ich szukać :zawstydzona/y:
Udanej niedzieli dla wszystkich :-)
 
Hej dziewczynki

Iguana u mnie ostatnio najgorsze nastroje ustąpiły z tym, że u mnie to raczej była płaczliwość

Dżaga zdrówka dla córci

agnieszkaala trzymam kciuki, żeby się impreza udała


A z dolegliwości u mnie, to wieczorem niezmiennie zgaga, która przeszkadza zasnąć. I na dodatek synuś wsadza mi syrki w żebra i żołądek, co jest dość bolesne i nie pozwala znaleźć wygodnej pozycji do snu. O ile zgaga rano mnie nie prześladuje, to żebra i żołądek dalej bolą i strasznie źle mi siedzieć przy kompie.
 
Witam sie i ja wpadlam w wir sprzatania , miałam nie malować juz pokoju ale chyba jednak zmieniłam zdanie :p
Ujawnił sie syndrom wicia gniazdka dzieki czemu w domu panuje nie ogarniety chaos w jednym pokoju prasowanie w 2 moje ciuchy wszystkie z szafy na korytarzu uprany wózek i reszta mokrego prania Maluszka.
Antiope- mam tak samo wieczorem i rano zgaga mały mi tak w zebra kopie ze siedziec nie moge ,najlepiej jak stoje :-) powoli chyba mu sie za ciasno robi
 
reklama
Hej

Jestem za opowieściami porodowymi! Paulinek a gdzie są już istniejące opowieści?
Ja tez czytałam u majówek, czerwcówek, lipcówek... Ja się tak pozytywnie do porodu nastroiłam, że żadna historia nie jest mnie w stanie przestraszyć! :) Ja jestem przekonana o tym, ze nie będzie wcale ciężko i tak boleśnie, że dam radę i wszystko się pięknie skończy :) U mnie ciekawość tego jak będzie bierze górę nad jakimkolwiek lękiem :) POLECAM!
 
Do góry