reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2013:)

i ja się witam znowu nocną porą :-( dziś to nawet mi kąpiel nie pomogła i dalej nie śpię

i kurde przeczytałam 3 strony i teraz nie wiem co napisać , co i komu :-D

Pozdrawiam Was wszystkie po prostu i już :tak:
 
reklama
Witam w gronie nie śpiących.
Deli możemy się jednak jakoś umówić. Jestem zła na D i postanowiłam iść sama. O której się wybieracie?
 
Witam,
Myślę, ze powinniśmy wyjechać koło 10:30. Jak będę na miejscu napiszę ci smska :-)
Mam nadzieję, że z D nic poważnego.

Teraz zauważyłam, ze ty już o 5:16 tu byłaś. Chyba każda ma kłopoty ze snem.
 
Witam wszystkie Kobiety!!!

Jak ja się cieszę, że dziś nowy dzień i mam nadzieję, że lepszy od wczorajszego będzie. Wczorajszy był pełen wrażeń, niekoniecznie miłych. Rano o 5:30 wstałam, bo M. mi wyjeżdżał na 8 tygodni z domu, córka też się obudziła i już nie usnęłyśmy. Koło południa wybrałyśmy się w podróż do moich rodziców na ostatni tydzień wakacji, ale po drodze chciałam zajechać do Lidla po ten stanik do karmienia. Jadę sobie spokojnie a tu nagle trach!!!!!!!!!!!! Kobieta w nas wjechała samochodem. Nie zauważyła nas i wjechała nam w lewy bok, moją stronę. Na szczęście nic nam się nie stało no i samochodem można jeździć, ale zdenerwowałam się mocno. Kobiecie było niesamowicie głupio jak zobaczyła, że ja z dzieckiem obok a do tego w ciąży. Wezwałam policję, bo nie miałam pojęcie co trzeba w takiej sytuacji zrobić. Wszystko to trwało bardzo dużo, później telefon do ubezpieczalni tej kobiety żeby zgłosić stłuczkę i wisiałam na telefonie kolejną godzinę. Masakra jakaś!!! Do rodziców dojechałyśmy już późnym popołudniem. Strasznie wyczerpana byłam tym wszystkim, a do tego wieczorem robiłam babeczki na dziś i chciałam coś wziąć z szuflady ze sztućcami i trafiłam na nóż, który był skierowany ostrzem do góry i przecięłam sobie palca :-( Tak oto minął mój wczorajszy dzień, doczekać się nie mogłam kiedy w końcu usnę, bo bolało mnie już wszystko, brzuch się napinał a oczy mi się same zamykały. Mam nadzieję, że dziś będzie lepiej. Sorki, że tak tylko o sobie, ale musiałam się wygadać. Miłego dnia wszystkim życzę, w zasadzie to miłego weekendy, bo przecież się zaczął !!!!!
 
Hej dziewczynki, co tu tak cicho?

aniula to faktycznie pechowy dzień. Najgorzej z tą stłuczką. Dobrze, że nie stało się nic poważnego i kobieta która ją spowodowała zachowała się ok.

A my dziś spotkałyśmy się z Deli na targach. Chyba trochę przesadziłam z chodzeniem, bo potem jeszcze poszłam na zakupy spożywcze i teraz mnie strasznie w krzyżu łupie. A na targach całkiem spoko. Trochę prezentów nazbierałyśmy, a ja nawet wzięłam udział w konkursie, gdzie też dostałam upominki.
 
Witam niedzielnie, dziś tylko wpadłam tu na chwilkę, bo muszę mieszkanie ogarnąć przed wyjściem i wrócę wieczorkiem. Mam nadzieje, że dzień będzie spokojny :-).

Anula chyba wykorzystałaś już dawkę pecha i teraz tylko dobre dni przed tobą. Odpocznij u rodziców.

Antiope jeszcze na sam koniec rzutem na taśmę wylosowali mnie w ostatnim konkursie :-). Miło było cie poznać.
Jak tam D?
 
lol dziewczyny widze że wciąż źle śpicie, podobnie jak ja :/
aniula o rany dobrze że nic się wam nie stało ! :szok: miałaś dzień pełen wrażeń


mnie wszystko drażni chyba przez tą walkę z cukrzycą, ciągłe zastanawianie się co mam jeść i spoglądanie na zegarek o której jeść, o której mierzyć poziom ehhhh zwariować można...
dziś do rodziców na obiadek i popołudniu jakiś spacer, pozdrawiam i miłego dnia!
 
Hej dziewczynki


deli a to super, że Ci się udało w losowaniu. Co dostałaś ciekawego? :-)

A z D lepiej, choć teraz siedzi przy kompie i dalej nic nie robi z pokojem. Ale ja już nie mam siły się denerwować. Wczoraj był trochę zły, że nie było obiadu i że mu nie dałam znać, że nie będzie. Ale za to była obiadokolacja, więc mu przeszło.

Ciebie też było miło poznać. :-)


joanna_84 ja muszę przyznać, że się dziś wyspałam. Obudziłam się co prawda na susiu o 6, ale potem znowu zasnęłam i obudziłam się po 10. Zastanawiam się, czy ja po prostu nie powinnam chodzić później spać, bo się wczoraj zasiedziałam prawie do pierwszej i noc przespałam…

A Ty najważniejsze, żebyś wpadła w rytm jedzenia zgodnego z dietą, to potem już będzie znacznie łatwiej.
 
reklama
Cześć dziewczyny.
Od tygodnia usiłuję cokolwiek poczytać, popisać i ciągle nie ma kiedy - a to ktoś nas odwiedzi, a to my do jesteśmy do kogoś zaproszeni, a to Rafał chce, żeby z nim gdzieś iść... Od wczoraj w domu kolejny gość - tym razem cioteczka.
Jest intensywnie. Więc patrzyłam tylko na "krótsze" wątki...

Dopiero dziś widzę, ze nnatalie i żabcia w szpitalu :-( Z całych sił trzymam kciuki, żeby jeszcze trochę poleżały spakowane - najważniejsze, że są pod opieką.

Antiope słuszne podejście do bezpieczeństwa :tak:; właśnie niedawno sobie uświadomiłam, jak to niektórzy rodzice kupują swojemu dziecku leżaczki bujaczki, karuzelki, wypasione maty, a na fotelik szkoda kasy ("bo to aż 300-400 zł"; że o tych fotelikach za 800 i więcej nie wspomnę) i... wożą swoje dzieci np. w spacerówce :szok: oczywiście w aucie!
A powiem Ci, że przyjemność z zakupów dla dziecka będziesz miała zawsze - także, jak już maluch będzie z Wami. Choć życzę Ci, żebyś sporo tej przyjemności znalazła jeszcze przed porodem.
Co do finansów, no to nie pomogę ponadto, co już dziewczyny napisały - mam nadzieję, że uda się Wam wszystko zorganizować na czas. A ze spaniem np. - ja wiem, że każdy ma swoje zdanie i td. - ale Ci powiem, że dla mnie wygodą było spanie z małym w łóżku, a w łóżeczku leżał zaledwie kilka razy; w ciągu dnia też spał w wózku (bo ten stał na parterze, gdzie ja przez cały dzień, a łóżeczko na piętrze). Będzie dobrze - głowa do góry.
Jeśli o używane chodzi, to jak najbardziej popieram dziewczyny - ile ja "perełek" na allegro wyszperałam czy w second handach - nie tylko ubranka ;-) I Rafał ani razu nie narzekał :-)

Patrycja22 witaj :-)

BASIA J jakbym swoją sąsiadkę słyszała - też tęskni już za wrześniem ;-)

die ja myślę, że szkoła katolicka nie musi uchronić Oliwki przed sympatią islamską. Szanse na pewno spadną, ale życie nie toczy się tylko w murach szkoły. Lepiej podsuwaj młodej odpowiednią literaturę - bardzo bym tutaj poleciła książkę Anny Brahimi (Polki) W niewoli algierskiego prawa. Innych tytułów też jest sporo - może to da jej niezbędną świadomość, która ochroni ją przed młodzieńczymi porywami serca.
Natomiast jeśli szkoła ma tak ciekawą ofertę, to bym się nie zastanawiała - ważne, żeby młoda mogła rozwijać swoje zainteresowania i odkrywać nowe pasje, a gdzie lepiej jeśli nie w szkole? U nas szczytem jest jakieś kółko pozalekcyjne, zazwyczaj informatyczne czy muzyczne i tyle. A potem siedzą dzieciaki i się nudzą :-(

Jeśli o wagę chodzi to ja zaczynałam z 71 (czyli znacznie za dużo - przy wzroście 162cm; pierwszą ciążę zaczynałam identycznie, a po porodzie doszłam już do 62kg, a potem za bardzo spoczęłam na laurach i taki skutek), przybrałam jakieś 13 czy 14 kg - tzn. w pierwszej ciąży. Teraz jak na razie 9 kg na +.

aniula bardzo współczuję przeżyć - jednym słowe kiepski był to dzień. Ważne jednak, że tak naprawdę nic poważnego się nie stało i oby dziś już pięknie świeciło słonko - to na niebie i to życiowe ;-)


Ja ze spaniem kłopotów większych nie mam (poza jednym, co nosi imię Rafał i czasem, jak dziś np., od 5 potrafi się wiercić, kręcić i szczypać - a jak tylko mnie nie ma w zasięgu to od razu taki raban podnosi, że ło ho ho! :baffled:). ALe w tym tygodniu też ogólnie spałam mniej, bo pełnia była - a od czasu do czasu reaguję na nią właśnie krótszym spaniem.

No to udało mi się nadrobić - mam nadzieję, że będę znowu w stanie wpadać bardziej regularnie, no ale to się okaże.
W planach porządek w mojej szafie, wytarganie ubranek dla maluszka, no i wklejenie zdjęć do albumów (jak je w środę od fotografa odbiorę).

Miłej i spokojnej niedzieli dla Was :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry