reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Hej dziewczyny
Nie pisałam ostatnio za bardzo, bo miałam strasznego doła i jakoś nie miałam ochoty. Poza tym, mały ostatnio jakoś tak się ułożył, że nie mogę za dużo siedzieć, bo mnie całe żebra bolą. Doła mam nadal i mały w tej samej pozycji, ale stwierdziłam, że jeszcze trochę i nie nadrobię, więc jestem.

Kwiatek przykro mi, że tak się u Ciebie podziało. Jakoś nie umiem nic więcej napisać, bo przydarzyło Ci się to, czego się strasznie obawiam, pomimo, że mój D wciąż jest na ogół kochany i czuły. Mam nadzieję, że u Ciebie sytuacja się wyjaśni i rozwiąże po Twojej myśli. Powiem Ci tylko, że na Twoim miejscu nie obwiniałabym byłej, bo Twój facet ma własny rozum i sam podejmuje decyzje.


Persefona, Die_perle, agnieszkaala, joanna_84 jestem potworny zmarzluch, a raczej ciepłolub. Jestem chyba jedynym takim przypadkiem, który pojechał do Egiptu i przez większość pobytu nie zorientował się, że ma zepsutą klimę w pokoju, bo uznał, że temperatura tam panująca jest w sam raz…


Die_perle zdrówka dla córci.


Villandra podziwiam Cię, że za każdym razem chce Ci się nadrabiać zaległości z Twojej kilkudniowej nieobecności, bo ja wymiękam po jednym razie.

Co do remontu, to ja bym rozumiała, że remont się ciągnie, gdyby się coś działo, ale odkąd D się za to zabrał robił coś z pokojem raptem dwa dni, a resztę czasu pokój stoi rozbebeszony i nic tam się nie dzieje.

Gratuluję zakupu wózka.

Iguana współczuję, że musisz męczyć się z teściową, bo sama bym też miała dość jakby mi ktoś tak przez cały dzień mówił co mam robić. Ale z drugiej strony trzeba docenić, że przyjechała, żeby pomóc, bo nie musiała, a założę się, że ona też lepiej czułaby się we własnym domu.

A my byliśmy wczoraj na pierwszych zajęciach w szkole rodzienia. Całkiem spoko, ale w sumie, to nie było wiele ponad to, czego bym już nie widziała. Ale fajnie, że tylko trzy pary na zajęciach. Podobno zajęcia powinny się odbyć dopiero przy minimum pięciu parach. mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zajęcia się odbędą, bo niestety jak nikt nie dojdzie, to lipa.
 
reklama
hey Dziewczyny::)
Iguana chyba wykrakałyśmy Tobie Teściową tymi rozmowami;) trzymaj się dzielnie :)
joanna_84 a Ty jeszcze do prac smiagasz...tylko podziwiać...szczególnie jak były te upaly:)

mój chrześniak ma dokładnie 3,5 roku ale jest taki egoista malyze brak slow..jeżeli chodzi o sprzątanie to roznie z tym bywa. ostatnio jak był u mnie to rozwalil mi gazety, wiec kazałam mu posprzatac..wiec wyl tak długo az zasnal:p ale nie posprzatal...

nie wiem czy była już mowa o tym..mianowicie chodzi mi o podgrzewacze i sterylizatory do butelek. Podgrzewacz to wiadomo bardzo ulatwia zycie...a jak ze sterylizatorem bo zastanawiam się czy kupic czy nie...miała już ktoraś z Was doświadczenie w tym temacie??

miłego dzionka :)
 
Sterylizator moim zdaniem jest zbedny taki sam efekt sie osiagnie wyparzajac wszystko we wrzatku - ale kazdy ma inne zdanie, ja bynajmniej nie zamierzam tego wogole nabywac :)
 
Aganea ja mam sterylizator Chicco do odsprzedania... w zasadzie przy córce bardzo sie przydał ale jest to sterylizator do mikrofali a my jej nie mamy wiec jak jestes chetna to za nieduze pieniadze sprzedam :)
 
Hej dziewczyny :)

Dzis u mnie troche lepiej tzn. doszłam do wniosku ze bede wpuszczac uwagi tesciowej jednym uchem wypuszczać drugim i na wiekszośc jej "mądrych słów przytakuje " :-) nie chce mi sie denerwowac poprostu.

Od 8 rano dzwonilam dzis do szpitala zeby sie umówic na konsultacje w sprawie cc i kolo 12 wreszcie sie udało "przemila" pani kazała oczywiscie poczekac wiec cierpliwie okolo 10 minut słuchalam co sie dzieje w przychodni przyszpitalnej po czym musialam powtórzyc 3 razy pesel bo pani chyba niedosłyszy po czym zapisała mnie na 16 września:) jestem tym faktem uradowana bo to akurat bedzie prawie 35 tydz. i moze jzu poznam date porodu tylko zaczynam sie obawiac ze bedzie to raczej koniec wrzesnia niż poczatek pazdziernika ale zobaczymy wczesniej z Nikolą cieli mnie w 37 tyg. wiec jak tak usiadłam i zaczełam liczyc to jak byk wyszedł mi wrzesien no i bede mogła zadzwonic juz do mojego i go poinformowac kiedy ma sie stawic w PL bo sama w szpitalu nie mam zamiaru siedziec całymi dniami pozatym chce zeby był w czasie porodu ze mna moze siedziec na korytarzu ale zeby byl a nie tak jak poprzednio przyjechal po 4 godz. jak sie Nikola urodzila bo jak to stwierdził nie cierpi szpitali i tego zapachu i wpadął na 30 minut i wypadął tłumacząc sie ze przeciez dzieci w domu ze szwagrem sa no i mam nadzieje ze w szpitalu będą lepsze godziny przyjęc niz 3 lata temu bo wtedy wizyty były do 15-17 :cool:.


Co do sterylizatora to dla mnie najlepszy jest garnek z wodą nigdy nie ufałam innym urządzeniom wiec i teraz tez tak pozostanie.

Dobra ide cos zjeśc bo mnie zasysa:)
 
Hej dziewczyny,

co do sprzątania, to może nie mam tego problemu w swoim własnym domu, ale mam bratanicę (4 lata), która wogóle nie jest nauczona sprzątać! Jak przyjechałam na święta do mamy, brat przyjechal z rodzinką i mama wyciągnęła cały zestaw zabawek...Bratanica pięknie się bawiła, wszystko wyciągnęla i wszystko tarzało się po całym mieszkaniu. A gdy rodzinka zaczęła się zbierać, to szybko szybko...a ja mówię do bratanicy że trzeba posprzątać...a ona patrzy na mnie jak na ufo...i nie podniosła ani jednej zabawki...na co ja mówię jej mamie, że trzeba posprzątać...to bratowa mówi: no dziecko, dziecko pozbieraj zabaweczki a sama międzyczasie zaczyna ją ubierać do wyjścia...i później głupie...oooo nie posprzątałaś..ale już jesteś ubrana to już będzie Ci za ciepło, zagrzejesz sie:no:
masakra!
jak matka ma takie nastawienie, to co ja mam się wtrącać?

Inaczej jest u mnie w przedszkolu, gdzie właśnie wychodzi czy rodzice uczą dzieci obowiązków czy wręcz przeciwnie, sprzątają za swoje dzieci...no ale w pracy z grupą ma się swoje metody zbierania i sprzątania zabawek :-D np klepsydra, właczanie piosenki i sprzątanie na czas w grupach i kto pierwszy...dzieci uwielbiają rywalizować ze sobą...no i wiele innych


Ja póki co nie mam ani sterylizatora ani podgrzewacza...mam nadzieję, że będę jak najdłużej karmić piersią, więc po co mi podgrzewacz...a sterylizator...hmmm można wyparzyć we wrzącej wodzie :)
 
czesc!!!
sory,ze tylko o sobie, ale zaraz wybuchne. zaczne od tego, ze mam dwie starsze siostry. jedna jak wiecie mieszka w swarzedzu i ma 4 dzieci, a druga mieszka w tej samej miejscowosci co ja i ma corke i psa. i wlasnie o tego psa chodzi:wściekła/y:. wiec moja siostra tydzien temu wyjechala na wakacje do egiptu, a jej 6 miesieczny pies mial zostac u siostry mojego szwagra, az do niedzieli i wtedy mieli go przywiesc do mnie. a moja siostra ma wracac w poniedzialek, jakiez bylo moje zaskoczenie o 12.00 kiedy to w drzwiach mojego domu pojawila sie siostra mojego szwagra z psem na rekach, oswiadczajac mi, ze ona dzisiaj w nocy wyjezdza i przywioala mi psa:wściekła/y::angry::szok::wściekła/y::angry:, ktory mial maly wypadek bo jakis pies rozerwal mu ucho i ma je szyte, ale to sa szwy rozpuszczalne i jeszcze trzeba z nim jechas jutro i w piatek do weta na kontrol :wściekła/y::angry::wściekła/y::angry::szok: po czym poszla sobie:szok:
a ja z wrazenia malo nie upadlam, wiec zostalam z psem, ktorym trzeba sie zajmowac bo ma rozerwane ucho, dwojka swoich dzieci i dwoma swoimi psami. a nasz owczarek nie nawidzi psa mojej siostry i musze je odizolowywac, zeby cos sie zlego temu siostry psu nie stalo. pomijam juz fakt, ze ledwo chodze a spojenie tak mnie napizdza, ze chce mi sie plakac, a przez to, ze sie zdenerwowalam, jeszcze napina mi sie bardzo brzuch.
a z najlepszych wiesci to m. jeszcze nie wie ze pies jest u nas i az sie boje co bedzie jak wroci i go zobaczy, chyba moja siostra juz sie do mnie nie odezwie jak uslyszy kilka slow prawdy od m.:szok:
no to sie wygadalam
 
reklama
Hejka.
Ja dziś po badaniach i zakupach. Dziecka się na chwilę pozbyłam, bo dziś przyszedł zamówiony dla niego namiot ;-) Ale jest zadowolony. No i ja też :-D

Antiope o to właśnie chodzi z tymi remontami - coś się zrobi, potem się nie chce (to dzień przerwy, który nie wiedzieć dlaczego przechodzi i w dni kilka :eek:), potem coś wypadnie, potem czasu brak, a to znów zmęczenie (to dziś też nic nie robimy), potem chęci są i czas, ale materiałów/narzędzi brak... Ja tak mam już od ponad pięci ulat :-D:rofl2:
Ale się nie smutaj - kiedyś na pewno się ten Twój meńcizna ogarnie (chłopy to tak jakoś mają, że zaczyznają działać przeważnie, jak już mają nóż na gardle, a wcześniej to na wszystko jest czas; oczywiście rozumiem, że najbardziej Cię wkurza, że ten jego brak działań hamuje Twoje zapędy - dacie radę)
A zajęcia w SR będą obejmowały jakieś ćwiczenia? Bo jak tak, to właśnie to jest ta najlepsza część - całej reszty to się w sumie cżłowiek dowie tu i tam

aganea ja sterylizator uznałam za zbędny wydatek - jak trzeba byo, to garnek z wodą i wio (dodatkowo dostałam pojemnik do sterylizacji w mikro z laktatorem i kupiłam butelkę lovi, która też ma możliwość steryklizacji w mikro - w sumie zbędny bajer); raz tylko zapomniało mi się o butelce wstawionej do "gotowania" i poszłam na piętro prasować..... :zawstydzona/y::-D
Podgrzewacza też nie kupowałam, bo wiedziałam, że chcę karmić piersią jak najdłużej (gdyby nie ciąża pewnie karmiłabym nadal). A jak trzeba było podgrzać to czy tamto to stary patent - naczynie z gorącą wodą - sprawdzał się całkiem dobrze :tak:

osa no po prostu przegięcie na maksa. Współczuję, bo masz teraz więcej niż pełne ręce roboty. Niektórzy o są cwani :no:

Dobra, zbieram małego i idziemy się troszkę jeszcze powietrzyć ;-)
 
Do góry