Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Hej dziewczyny
Nie pisałam ostatnio za bardzo, bo miałam strasznego doła i jakoś nie miałam ochoty. Poza tym, mały ostatnio jakoś tak się ułożył, że nie mogę za dużo siedzieć, bo mnie całe żebra bolą. Doła mam nadal i mały w tej samej pozycji, ale stwierdziłam, że jeszcze trochę i nie nadrobię, więc jestem.
Kwiatek przykro mi, że tak się u Ciebie podziało. Jakoś nie umiem nic więcej napisać, bo przydarzyło Ci się to, czego się strasznie obawiam, pomimo, że mój D wciąż jest na ogół kochany i czuły. Mam nadzieję, że u Ciebie sytuacja się wyjaśni i rozwiąże po Twojej myśli. Powiem Ci tylko, że na Twoim miejscu nie obwiniałabym byłej, bo Twój facet ma własny rozum i sam podejmuje decyzje.
Persefona, Die_perle, agnieszkaala, joanna_84 jestem potworny zmarzluch, a raczej ciepłolub. Jestem chyba jedynym takim przypadkiem, który pojechał do Egiptu i przez większość pobytu nie zorientował się, że ma zepsutą klimę w pokoju, bo uznał, że temperatura tam panująca jest w sam raz…
Die_perle zdrówka dla córci.
Villandra podziwiam Cię, że za każdym razem chce Ci się nadrabiać zaległości z Twojej kilkudniowej nieobecności, bo ja wymiękam po jednym razie.
Co do remontu, to ja bym rozumiała, że remont się ciągnie, gdyby się coś działo, ale odkąd D się za to zabrał robił coś z pokojem raptem dwa dni, a resztę czasu pokój stoi rozbebeszony i nic tam się nie dzieje.
Gratuluję zakupu wózka.
Iguana współczuję, że musisz męczyć się z teściową, bo sama bym też miała dość jakby mi ktoś tak przez cały dzień mówił co mam robić. Ale z drugiej strony trzeba docenić, że przyjechała, żeby pomóc, bo nie musiała, a założę się, że ona też lepiej czułaby się we własnym domu.
A my byliśmy wczoraj na pierwszych zajęciach w szkole rodzienia. Całkiem spoko, ale w sumie, to nie było wiele ponad to, czego bym już nie widziała. Ale fajnie, że tylko trzy pary na zajęciach. Podobno zajęcia powinny się odbyć dopiero przy minimum pięciu parach. mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zajęcia się odbędą, bo niestety jak nikt nie dojdzie, to lipa.
Nie pisałam ostatnio za bardzo, bo miałam strasznego doła i jakoś nie miałam ochoty. Poza tym, mały ostatnio jakoś tak się ułożył, że nie mogę za dużo siedzieć, bo mnie całe żebra bolą. Doła mam nadal i mały w tej samej pozycji, ale stwierdziłam, że jeszcze trochę i nie nadrobię, więc jestem.
Kwiatek przykro mi, że tak się u Ciebie podziało. Jakoś nie umiem nic więcej napisać, bo przydarzyło Ci się to, czego się strasznie obawiam, pomimo, że mój D wciąż jest na ogół kochany i czuły. Mam nadzieję, że u Ciebie sytuacja się wyjaśni i rozwiąże po Twojej myśli. Powiem Ci tylko, że na Twoim miejscu nie obwiniałabym byłej, bo Twój facet ma własny rozum i sam podejmuje decyzje.
Persefona, Die_perle, agnieszkaala, joanna_84 jestem potworny zmarzluch, a raczej ciepłolub. Jestem chyba jedynym takim przypadkiem, który pojechał do Egiptu i przez większość pobytu nie zorientował się, że ma zepsutą klimę w pokoju, bo uznał, że temperatura tam panująca jest w sam raz…
Die_perle zdrówka dla córci.
Villandra podziwiam Cię, że za każdym razem chce Ci się nadrabiać zaległości z Twojej kilkudniowej nieobecności, bo ja wymiękam po jednym razie.
Co do remontu, to ja bym rozumiała, że remont się ciągnie, gdyby się coś działo, ale odkąd D się za to zabrał robił coś z pokojem raptem dwa dni, a resztę czasu pokój stoi rozbebeszony i nic tam się nie dzieje.
Gratuluję zakupu wózka.
Iguana współczuję, że musisz męczyć się z teściową, bo sama bym też miała dość jakby mi ktoś tak przez cały dzień mówił co mam robić. Ale z drugiej strony trzeba docenić, że przyjechała, żeby pomóc, bo nie musiała, a założę się, że ona też lepiej czułaby się we własnym domu.
A my byliśmy wczoraj na pierwszych zajęciach w szkole rodzienia. Całkiem spoko, ale w sumie, to nie było wiele ponad to, czego bym już nie widziała. Ale fajnie, że tylko trzy pary na zajęciach. Podobno zajęcia powinny się odbyć dopiero przy minimum pięciu parach. mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zajęcia się odbędą, bo niestety jak nikt nie dojdzie, to lipa.