Hej hop.
Zaglądam przelotem czyli czytam co drugą literkę ;-)
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Weekend był intensywny towarzysko. Ponadto pokończone chyba ostatnie przygotowania (W KOŃCU) na przyjście maluszka - Rafał ma już swoje łóżeczko (pozostaje tylko go do niego przenieść - niech mnie niebiosa w opiece mają), łóżeczko dla malucha też już przygotowane, wszystkie rzeczy na wyjście i td. No chyba jesteśmy gotowi :-)
A nie - przepraszam - nadal NIE wybraliśmy imienia
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
W tym jednym temacie coś się nie umiem z moim dogadać za nic w świecie................
Okna nawet w domu pomyte - nie, nie - M pomógł i umył za mnie ;-) No nie mogę na niego ostatnimi dniami narzekać (ale SZAAAAAA!)
Poza tym nasze brzuszkowe zdjęcia małymi krokami wciąż się produkują, ale zadowalającego efektu wciąż brak
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
Mam nadzieję, że uda nam się w końcu zrobić coś sensownego, zanim znowu się rozpakuję (z Rafałem nie zdążyliśmy zrobić zdjęć, bo zaczełam rodzić)
Liście malin - można ususzyć i wtedy będzie postać taka jak z zielarskiego. Ja jednak będę parzyć tak na żywca - świeże (o ile nie zdążą zmarznąc przy tych pogodach); tę samą taktykę stosuję w przypadku np. mięty i się sprawdza znakomicie, więc myślę, że z malinami też zadziała ;-)
Wiesiołek też już się łyka - jeszcze tydzień w niepełnej dawce, a potem idziemy na całość ;-)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Nie tylko w tym temacie...
Anty po porodzie? Gumki. Trochę we współpracy z kalendarzykiem - jak dotąd sprawdzało się całkiem nieźle. Za hormony też podziękowała.
zabka lepiej 10 razy za dużo na IP pojechać niż jeden za mało
Iwona szczerze, to ja NIC nie myślę; będzie co ma być - wiem tylko jedno: jak się zacznie, od razu szpital. I tyle. Poprzednio w nocy odszedł mi czop, potem były jakieś słabe i nieregularne skurcze (nie sądziłam, że to już, bo nie pasowało i nie bolało), pierwszy skurcz nadszedł o 14:17, o 16:50 tuliłam syna...
Carla mi krzyk akurat pomaga radzić sobie z bólem - ale to ponoć tylko wtedy jeśli z przepony idzie (widać u mnie idzie); miej tam wszystkich w nosie i jak Ci pasuje, to wrzeszcz ile sił ;-)
Antiope wygląda ta TWoja lista podobnie jak u mnie poprzednim razem (teraz już nie chcą ubranek dla dziecka, a na przekór właśnie biorę, bo szpitalnych nie chcę); wg Twojej listy:
szlafrok
- koszula rozpinana z przodu 2-3 sztuki / 2 sztuki
- ręczniki kąpielowe 2 sztuki / 1 duż, 1 mniejszy
- ręczniki papierowe grube / 1 rolka - tym razem nie biorę (w salach i tak były ręczniki papierowe do rąk; ewentualnie całkiem mały ręcznik)
- pantofle / nie brałam; wzięłam jedne klapki, które nadawały się tak pod prysznic, jak i do chodzenia
- klapki pod prysznic
- przybory toaletowe / wiadomo ( u mnie min. czyli żadnych kremów, do mycia wszystkiego szare mydło i sprawa załatwiona, szampon w małej buteleczce -
rossmann ma kosmetyki w miniaturkach - bardzo wygodne)
- żel do higieny intymnej / szare mydło (choć na codziń używam płynu; lepiej wszytsko się goi)
- bielizna jednorazowa siatkowa 3 sztuki / ok
- podpaski poporodowe 3 opakowania / miałam tylko 2 i starczyło, mimo że spodziewałam się, że będzie ze mnie lecieć jak Niagara
- podkłady na łóżko "SENI" 5 sztuk / tego u nas nie wymagali
- woda mineralna niegazowana z dziubkiem / przydatna rzecz
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
biorę na sam poród, a potem wykorzystam do rozpuszczenia tatntum rosa (3 saszetki mam - z po przedniego razu zostało mi jeszcze)
- szminka ochronna do ust / ok
- maść ochronna na brodawki / ok
- rożek / też brałam a dziecko i tak było zawinięte w szpitalny kocyk; teraz sobie nawet głowy nie zawracam
- kaftanik rozpinany 3 sztuki / ok
- śpiochy 3 sztuki / ewentualnie....
- body z długim rękawem 3 sztuki / i tak założysz albo kaftanik+śpiochy (o ile, bo Rafała miałam w samym kaftaniku i dopiero po 3 czy 4 dniach zaczęłam mu ubierać śpiochy), albo body + śpiochy lub body krótki rękaw + pajacyk
Ja biorę 3 komplety wg powyższego schematu + 1 na zaraz po porodzie; ubranka zawsze można donieść
- czapeczki 3 sztuki / 1 sztuki używałam w pierwszym dniu, a potem już nie - sporadycznie jak dziecko było brane na badania a na korytarzu było chłodnawo; teraz biorę 2 - w zupęłności wystarczy
- skarpetki 3 sztuki / jw. 2 pary styka
- niedrapki 3 sztuki / miałam 1 (a syn pazurki miał); ściągał je w 5 minut; po kilku próbach się poddałam
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
; ponoć lepiej sprawdzają się tu skarpetki, ale my przeżyliśmy bez - i to 10 dni aż!
- pieluchy tetrowe 5 sztuk / ok (skoro szpital nie ma, a jakoś wierzyć mi się nie chce......)
- pampersy mała paczka / ok
- chusteczki nawilżone / ok
- maść ochronna na pośladki np. Linomag / ok
Do tego mam szlafrok i ciepłe skarpety, zapas wody, papier toalet. też, sztućcei kubek; wszystko w dwóch mniejszych torbach (jedną biorę na porodówkę, druga jest na potem) + jasiek do karmienia w dodatkowej reklamówce.
Dla dziecka ni ebiorę żadnych kremów, olejków - tylko linomag.
Macdlaenka jak mnie skurcz łydki złapie, też wymiekam - przy porodzie zdecydowanie twardsza byłam ;-) Ale ja widać z tych, co lepiej im rodzić niż iśc do dentysty
Widzę, że coraz więcej ma objawy, a teraz nieobecne. Mam nadzieję, że spokojnie i szybko rodzicie ;-) &&&&&&&&&&&&&
Tak samo
kciuki mocno trzymam za wszystkie zaplanowane na jutro cc
Wojniczanka u nas w ciąży raczej na nic się nie szczepi (nawet na grypę są zdania podzielone)- tym sposobem mam już 2 lata zaległe szczepienie przeciwko tężcowi....
kami_fif trudno powiedzieć; jak jak zaczęłam rodzić syna, to czułam skurcze podobnie jak na @, ale zdecydownie słabsze i mniej bolesne, dlatego nie sądziłam, że już się zaczęło. Jak w końcu poczułam coś, co nazwałabym skurczem, to chwilę potem odeszły mi wody i do spzitala dojechaliśmy prawie na ostatnią chwilę - każdy organizm inny...
agnieszkaala dlatego właśnie ja wolę nie wiedzieć co będzie
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
A mnie w piatek przepytywała babcia koleżanki
- a co będziesz miała?
- no dzidziusia
- no, ale co to będzie?
- no dzidziuś
- no ale to nie wiesz, czy to będzie chłopak czy dziewczyna
- no nie wiem, bo tak chciałam - na pewno będzie dziecko
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)