dzien doberek w sloneczny poranek
agnieszkaala- oby slonce zawitalo u was na stale
u nas juz pelnia lata
ja nigdy nie wyszlam z domu w niczym pogietym- moje dziecko rowniez nie
nieprasowanie u mnie tez nie wchodzi w rachube- tyle tylko ze ja mam inny system i prasuje przed ubraniem- wzglednie dzien wczesniej konkretna rzecz- na prasowanie góry ubran najzwyczajniej szkoda mi czasu- a prasowanie nowordkowych ubran pod pretekstem - bo sie zabija bakterie w ten sposob kompletnie do mnie nie przemawia- prasuje ze wzgledow estetycznych tylko
gratulacje z powodu akceptacji pracy- teraz juz tylko obrona w gwoli formalnosci
kciuki
landrynka- lez i pachnij
niczym sie nie przejmowaj
co tam szperasz co wyszukałąs??
joanna- jak to sie mowi nigdy nie mow nigdy i nigdy nie mow zawsze- zycie weryfikuje wszytkie plany
ale nic to wtedy sie robi zwrot o 180 stopni u ustawia frontem do nowosci
i zaistnialej sytuacji- jak czlowiek ma podejscie plastyczne to zawsze da rade- jak nie tak to inaczej
bedzie potrzebna pomoc- to sie poprosi nie ebdzie to sie bedzie tylko o pogodzie i osoagnieciach paszczaka opowiadac
nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo- a na dobre wyjdzie zawsze
oupssssssssss no to zonk w robocie..kobiety i ich niezapisywanie...raz to zrobilam..raz..i poszlo w piździec ponad pół roku mojej wyterzonej pracy, protokoly umowy, raporty...zestawienia...decyzje...myslam ze sie zesram na krzeslo prosto pod siebie jak to zobaczylam...ale jak ktos nie ma we łbie to potem...ech nawet nie chce o tym sobie przypominac
mam nadziejej ze sie wsyztko odzyska!!
a sny....hmmm..ponoc sa odwrotnoscia!
madzierenka o to dzis fajny dzien kasa w reke
the best ever
co do fot z telefonu to chyba da rade ale mi to jakos nie wychodzilo ;/ buuuuuuu
a hania bedzie hania- nie ma mowy o pomylce jak juz amelka opowiada wszem i w obec to tak zostac musi
martoocha- ja tez wczoraj uznalam ze chyba sie zaczely skurcze braxtona hicksa- no nic macice cwicza trenuja- aby osiagnac mistrzostwo w okolicach paździenika i zdobyc puchar zwyciezscy!
dzien dobry antiopku- co tam u cie??
ja dzis sie z moim tatem zagadlam przez telefon ...ja nie wiem kto jest wieksza gadula ja czy on..chyba on...ponad 2 godziny bla bla bla bla...chyba od godziny sie rozlaczalismy ale jeszcze to i tamto i smaito...ech
u nast piekna pogoda no lato w pelni
zaraz powiesze pranie i czekam na kuriera bo przesylka juz wyjechala z seidziby hannoveru i za jakis czas powinna sie spojawic u mnie pod drzwaimai
wczoraj odebralismy beuty dish do aparatu do sesji portretowych i cyklaismy fotki
treningowo...w niedziele mamy pierwsza sesje noworodkowa
trzymajcie kciuki