hejka z prawie rana..wczoraj jakoś nie mialam weny do pisania... do tego moje dziecko w szkole mialo wypadek drzwi jej noge zmiarzdzyly- na szczescie tylko otłuczoną ma stope...
no to zabieram się za dialog
Kamcia a moze na to krwawienie z nosa witamine c powinnas brac?? wiem ze to sie w ciazy zdarza- jest jakas tam "normą" no ale lepiej zeby takich syt, nie było
a pierogi chyba i ja zrobie na dniach..choc niby 23 czerwca ma przyjechac moja tesciowa z moim tatą- a robi równie smaczne piergi co ja- no prawie
a szokiem i depresja poporodowa nie ma sie co stresowac- ze tak powiem nie wywoluj wilka z lasu! i tyle- ponoc jak sie czarnomysli to czarne scenariusze sie sprawdzaja! zadnych szokow zadnych depresji- wsyztko bedzie dobrze! koniec kropka punkt! uuuuuuuuuuuu romantyczna kolacja i kapiel przy siwiecach sam na sma ze soba
lubie to!! no i kolejna mądra- ja robie dokladnie tak smao jak ty z praniem- jak potrzebuje cos wyprasowac rozkaldam deske prasuje zakladam i wio..a stanie nad deska pol dnia zeby wyprasowac rzeczy do szafy...dla mnie to amrnowanie mojego drogocennego czasu
moge w tym czasie przeciz np..poleniuchowac
rajani- uderzy uderzy- to takie naturalne i normalne ze sama sie zdziwisz- oczywiscie ze roznie bywa sa lepsze dni i gorsze, czasem dopada bezsilnosc, czasem biora nerwy, czasem czlowiek sie czuje fatalnie w roli matki a czasem ropiera go energia- ot zycie. nie ma co sie nastawiac na to ze bedzie zle...ani tez na to ze bedzie cukierkowo i bajkowo! bedzie normalnie + mały pirdek krzyczacy jesc
deli- ja wlasnie mialam patrzec jak ta glukoza tutaj wyglada- ja mialam cukrzyce ciazowa w ciazy z oliwia...mam nadzieje ze teraz sie to niepowtorzy choc szanse sa u mnie wieksze ;/ biedna oliwka- zostawila swoje barbiuszki
no ale jak juz babunie dowiedzila to wiadomo trzeba bylo impreze zrobic
super ze wyplaca to szpitalne! bardzo sie ciesze- powinni ci jeszcze odszkodowanie za straty morlane wyplacic! wacki jedne!
iwona- tak swiezo na zwolnieniu czasem czlowiek sobie miejsca znalezc nie moze...znam to z autopsji- jak sie zwolnilam z rpacy kiedy wyjezdzalismy do niemeic- na poczatku nie wiedzialm w co rece wlozyc...po jakims czasie zaczelam sie rozkoszowac mnostwem czasu wolnego- rozpuscilam sie jak dziadowski bicz
a potem ten nadmiar wolnego czasu zaczal mi doskwierac...ja sie raczej nie nadaje do siedzenia w domu
noooooooo wiesz - córa tez by sie przydala- moj juz zapowiedzial z ekolejna bylaby córa
3 dzieci...hmmm no ja narazie niepodejmuje tego tematu
nikodem mi sie bardzo podoba
landrynka-ja tez sie wzielam za pranie bo garderobe mam całą zawaloną brudnymi rzeczami jakas masakra...;/ ja nie wiem jak ja to ogarne..no ale pogoda sie poprawila i mozna 2 prania dziennie zrobic i wyschną moze w tydzien tą góre szmat pokonma- bo az strach garderobe otwierac- odruchowo wysuwam reke przed siebie po otwarciu drzwi zeby sie ta gora ubran na mnie nie zwlaila
gratulacje dla mata za postepy
super zdolniacha
nooooooooooo 2 seria pingwinow to jest nielada mega wazna sprawa! jakbys matko nie wiedziala no! jak mam zly dzine to tez wysylam wszystkich w sto diablow do lozka a sama ide do wanny i zabraniam cokolwiek odemnie chciec! postanowienie mi sie podoba- jest totalnie w moim stylu
antiope- to racja 4 strony to nie 10
no ale jak mi sie taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki dlugasny post skasowal to myslam ze sie rozplacze
ja uwielbiam szpinak- zwlaszcza z serem feta w ciescie franzuzkim mniam
ale masz spanie
do 11
masz racje rozjezyjs sie jeszcze po innych szkolach rodzenia- po co masz przeplacac- a jeszcze jak godziny niedkonca psuja! trzymam kciuki za znalezienie odpowiedniej- i poradz sie poloznej
ona napewno wie.
joanna- ja ci powiem ze sie powinnas cieszyc ze bedzieciew sami- wiem ze przy pierwszym dziecku to sie moze wydawac lekko straszne- ale tak jest naprawde lepiej- naweet najwspanialsza matka, tesciowa itp. to jednak "obcy" w domu- i uwierz mi strasznie ejst stresujace to jak patrzysz jak ktos (w twoim odczuciu) radzi sobie 100% lepiej z twpoim dzieckiem niz ty! a pozatym czasem "dobre rady nie od parady" wychodza bokiem... czlowiek sie musi sam nauczyc nowej sytuacji wypracowac swoj rytm swoje zasady nauczyc sie na walsnych bledach pewnych spraw- tak jest naprawde najlepij- pomoc owszem ale w granicach normy.
sony, dzaga widze ze poweekndowe nadrabianie kilku stron nie tylko mi sprawilo trudnosci
dzaga- jeszcze raz gratulacje córeczki
w koncu nadchodzi wyrównanie sil! moj maz tez juz o 3 wpsomina- teraz by chcial coreczke...ja tak cos czulam ze on woli córeczki
milego urlopu w toruniu!! zjedz za mnie pysznego piernika
i pogody zycze
no i...wpolczuje pawiania
aniula- o tak- jak ja tez poszarzuje z lazeniem to umieram po stokroc..albo jestem juz stara dupa..albo stara dupa w ciazy
oj truskawki mniam- zamowilam kobialke z polski jak bedzie jechal moj tatko to ma przywiezc- mam nadziejej ze jeszcze beda- bo tutaj te truskawkie jakies takie od linijki unijne i w ogole...nie smakuja tak jak nasze polskie
kurde frytki z amna chodza tez..i juz
nataliee mnie atakowala szyszkami z majonezem i az mnie skreca no !! no to udanego wypoczynku- pogoda bedzie fajna- anwet gdyby nie to przy doborowym towarzsytwie bez roznicy- bawcie sie przednio!
co do kawy- ja nie jestem kawoszem i nigdy nie bylam- kawe okazjonalnie ale tylko pol na pol z mlekiem - najlepiej latte maciatto- teraz rowniez od czasu do czasu wypije- tak jak i wczesniej - raz na miesiac albo dwa
bosmanko jak ty masz zajebiaszczy suwaczek
w koncu
annika napewno jest zadowolona z suwaczka
ales wymyslila z ta regenracja sil bez snu..a idz ty
pietruszka- wizyta juz jutro zaciskam za was kciukasy!!!! tylko sie nie stresoj zbytnio nie ma czym!!!:* dobrze gadasz zeby daly spokoj z tym prasowniem! ja tez w ogole nie pamietam jak sie prasuje! powinnimy zalozy klub antyzelazkowy!
agnieszkala- ciesze sie ze alutka zdrowa juz
teraz ty sie wykuroj jak trzeba! zdrowka jeszcze raz- a sol morksa i ja uzuwalam i mi pomogla
no i oczywiscie gratulacje z okazji synka
alutka sie ucieszyla z braciszka? prasujesz pizamy???? o matko - jestes zboczona??
a co do prasowanie ubranek dla maluszkow - chcialm powiedziec ze to mit z tym obowiazkowym prasowniem- ze niby gorace zelazko zabija bakterje..ano moz ei zabija..tylko pod warunkiem z emasz sterylna szafe- niczym laboratorium biologiczne w ktorym zadnych bakterii drobnosutrojow i inanch badzieiw nie ma
no ale kazdy robi jak uwaza
paulinek- tak musze to napisac- jestes nienormalna z tym prasowniem
dobrze ze chociaz siedzisz na dupce a nie kregoslup nadwyrezasz! "czuje hot doga" mnie rozwialilo na łopatki
a u was w belgii nie ma takiego czegos jak mutterschutz??- niepamietam dokladnie ile przed prodem ale chyba najkrócej miesiąc- z urzędu kobieta ma zwolnienie z pracy- jelsi pracuje w zwyklych warunkach. jesli w jakis ciezszych to chyba ten czas ochronny obejmuje ja wczesniej.
madziarenka- no to maly zlosnik nie chcial sie ujawnic
-a tutaj po prostu nie bylo co ujawniac- pieczki nei widac
dobrze ze juz masz oficjalny zakaz wysilkowania- mam nadzieje ze bedziesz ggrzenie leniuchowac teraz! gratulacje z powodu cipeczki- no widze ze sie wkoncu kobiety zbuntowaly i szykuje sie powstanie chesburgerowe! i dobrze!
nula trzymam kciuki za to zebys w terminie i pieknie zlozyla prace mgr! a potem juz tylko obrona na 5+
jakub bardzo fajny- mam kuzyna o tym imieniu
stary wariat z niego ale bardzo go lubie
jak bylam mala to mówielam na niego kubek bez ucha- i tak zostalao
o jejeu jeju 6 miesiac wow!!!! gratulacje
kurde coraz blizej wlasnie dostalm gesiej skorki!
joanna- wow 11 lat
gratulacje. co do usg genetycznego a połowkowego- ja juz kedys pisalam jaka jest roznica- znaczy mi tak wytlumaczono- polowkowe robi sie mniej wiecej miedzy 18-22 tc sprawdza sie głowne organy wewnetrzne i ogolne pomiary dziecka. drugie genetyczne najlepiej zrobic w 22 tc- i oprocz narzadow wewntrznych i pomairow sprawdza sie na specjalsitycznyms przecie rozneiz serce, przeplywy budowe mózgu, oraz dokladnie twarz aby wyklucz drobne rozszczepy warg i podniebienia oraz prawidlowa budowe noska i komor, oraz dlonie i nogi- paluszki- aby wykluczyc polidaktylie. u mnie genetyczne polaczone ejst z badaniem dopplerowskim.
natalciu sloneczko
masuje ten twoj brzuszek co nsoi dwa skaby i daje ci popalic :* o klotni z s juz gadalysmy...wiesz co mysle...super ze jednak pojdziesz na ta szkole rodzenia- ja mysle ze to fajna sprawa i juz bym chciala zeby sie zaczely zajecia- mimo ze rodizlam i to nie bedzie moj pierwszy raz chetnie poslucahm nowych rzeczy
za puszczaniem takiej muzyki jetsem jak najbardziej na tak- moj leopold tezwoli zdecydowanie mocniejsze rytmy gitray basowej i perkusji
poguje chyba wtedy
sex drags and rock'n roll
villa- ja musilam po pol roku przejsc z karmienia piersia na butelke- bo mloda nie tyla - przenoszona byla sporo i sie okazalo ze mleko cyckowe jets dla niej zbyt lekko strawne i przelatwywalo przez nia jak sito- chcac nie chcac zaczelo sie butelkowanie..po rozwodzie z mezem przenioslam sie do rodzicow...a jak wspominalam moj ojciec ma strasznego swira na punkcie mojej córki- i w zasadzie to on ja nauczyl i przywyczail do tej osranej butelki- na nic sie zdawaly moje protesty..i jeszcze jej to kurde dosladzal ;/ i teraz mamy ogromny problem z jej zgryzem- ma straszny przodozgryz i wade w budowe szczeki- bo tko to widzial zeby do 5 roku zycia doic butle??? w zeszlym tygodniu bylismy u ortodonty- powiedzial ze wada jest bardzo duza i leczenie potrwa dlugo ale prawdopodobnie da sie wszytko ladnie naprostowac i uregulowac- powiedzial tez ze jej bole uszu i zatok moga wyniakc rowniez z tego ze ma tak wykrzywiona tą szczęke. do tego pwoiedzial ze czesc kosztów pokrywa kasa chorych ale jednak musimy sie przygotowac na jakies 2-2,5 tysiaca euro ktore bedziemy musieli smai zaplacic. no nic- zdrowei najwazniejsze. ale jestem na siebie taka zla ze pozwalam na ten proceder butelkowy..never ever! czlowiek sie uczy na szczescie na bledach! dzikei za info odnosnie skasownych psotow
mam nadziejej ze sie u was pogoda wyklaruje- jest szansa bo u nas od kilku dni slonecznie-moze niezbyt cieplo ale slonecznie- i idzie to na poslke
lussia- witaj wiataj- odpusc sobie te 30 stron
czekamy na brzuszekw galerii i kciuki za nauke!
no to doczytalam wsio
wlasnie przyszedl kurier z moimi ochraniaczmi na łozko...tylko ze ja zamaiwlam tez do kompletu worek i posciel- a przyszly same ochraniacze- swoja drogą są przepięne...na stronie pisze z eto poszlo dwoma paczkami- ale obie wyszly wczoraj i jak daje na sledzenie przesylki to ta z ochraniaczami sie wyswietla..a ta druga - nizanaleziono
no do dupy...moze jutro bedzie??? oby. bylam tez w piwnicy i przytargalam reszte spiochow dla dzieciora...dupy nie urywa ze tak powiem- chlopackie spioszki nie sa az takie sliczne jak dziewczysnkie- no ale- w sumie na te pierwsze 2-3 miesiace a nawet 4 to chyba nie ma znaczenia
porobie fotosy to wrzuce na zakupowy.
u nas straa nuda...mloda tylko ten wypadek ze stopa miala- ale na szczescie nic powaznego. za kilka dni koniec roku szkolnego a oni ciagle sprawdziany pisza
maz pracuje zawziecie a po pracy spuszcza sie nad "sztuką fotografii" ja zakupiam prae akcesroów do fotografowania dzieciaczkow- kosz wiklinowy , skrzynie taka na skarby, koce, i jakiestma materialy. no bo nie wiem czy sie chwalilam ze chce otworzyc firme fotograficzna...w zwiazku z tymi niebotycznymi pieniadzami jakie moj malz wladowal juz w ten aparta- trzeba pomyslec o zwrocie poniesionych kosztow...a ze ja uwielbiam takie artystyczne dzialania...i ze mamy taka sytuacje ze podjecie przezmnie rpacy biurowej lub w zawodzie jest srednio mozlwie ze wzgledu ze raczej bedizmey sie czesciej przeprowadzac niz ustawa przewiduje...no to...wpadlam na pomysl abyrobic zdjecia brzuskowe nowordkowe i dzieciece- jestemy juz umuwieni na 2 sesje nowowrkowe, 2 dzieciece i jedna brzuszkowa- oczywscie wsord znajmych i za darmo ( do portfolio trzeba zebrac jakis material prawda, podszkolic sie - no i zeby brac najpier trzeba cos dac) jestem szczerze napalona naten pomysl- w sumie razme z mezem bo on tez jest zachwycony takim czyms. firme zaresjestrujemy tylko na mnie bo jednka nie mzoe byc tak ze on bedzie zatrudniony dwukrotnie
nie wiem narazie nie mysole o zysku z tego a raczej o tym jak fajne to moze byc zajecie...a byc moze kiedys rozwinie sie to i w calkiem dochodowy biznes
trzymajcie kciukaski
ja mam na obiad nie wiem co..mam piersi z kuraka..i jakos brak pomyslu..moze zrobie nugettsy a do tego ziemniaczki opiekane z ziolami i buleczką tarta a do tego salatke z sałaty orzechowej pomidorkami parmezanem i podsamzanymi orzeszakmi pini
darli sie jak nie powiem co, porabani sa.
