reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

Hej. Po obiadku odpisze dluzej a narazie co do szkoly rodzenia to ja sie nie wybieram. Szkoda mi na to kasy ktorej i tak brakuje a instynkt macierzynski wydaje mi sie bedzie gora zreszta ja prawdopodobnie bede miala cc wiec wiem mniej wiecej jak to wyglada.
 
reklama
no i juz najedzona, kawkę wypiłam i mogę was nadgonić:) Właśnie pokazuje siostrze film z wczorajszego USG:)

landrynka
jak tam dzis Twoja głowa? Mnie od rana bolała jak się obudziłam ale już wporządku :)

deli jak tam Twoje dzisiejsze samopoczucie? Wczoraj napisałam posta i zaraz wchodziłam do gabinetu ;)

żabciu widzę że miałaś wczoraj pracowity dzień. Mam nadzieję że się nie przemęczałaś za bardzo:* Brzoskwinki w puszce mniammmmm :) Chyba sobie zaraz zjem:) Nie denerwuj się już tak tym mieszkaniem. Pajac jakiś że nie daął znać bo jesteście do tyłu ale może czeka na was lepsze mieszkanko więc owocnego szukania życzę!:)


paulinek no ja mam nadzieje że wytrzymam do tego 38tyg i tak się nastawiam:) chociaż małe naprawde szybko rosną i nie wiem jak u mnie z miejscem dla nich będzie ale na pewno pod koniec będę więcej leżeć żeby macica nie naciskała na szyjkę i nie rozwierała się za dużo.

pietrucha jak tam Twoje samopoczucie? Zawsze przed świętami i długim weekendem kolejki w sklepach jakby wojna była. Masakra. Zero miejsc na parkingu i kolejki przy kasach na kilometr;) Co do filmu ja polecam the untouchables(nietykalni po polsku chyba;)). Bardzo go lubię:)

bosmanka na pewno będą krokiety z mięskiem więc się najem za 3:D a co!:) Wczoraj naskrobałam bo troche się zapuściłam z postami to musiałam nadgonić:p
A rymy Ci wychodzą że buźka się śmieje:)

Iwona gratuluję syneczka!:) Długi chłopak z niego będzie w takim razie:) Teraz to sobie odpoczniesz:))

dzaga u nas też była ponoć ogromna nawałnica;/ całe szczęście mnie ominęła bo byłam w tym czasie w gabinecie ale boję się takich mocnych burz i silnych wiatrów. Nie czuję się w tedy bezpiecznie nawet we własnym domu.

martoocha no nasze dziewczynki będą miały w czym przebierać. Moj S śmieje się że wyjść z domu będą mogły po 21roku życia :D Co do połówkowego ja się denerwowałam bo czułam jedną a drugiej nie bardzo. Ale już wiem że fikają w brzuszku i narazie są główkowo położone:) wiem że zmienią pozycje jeszcze z milion razy do porodu ale przynajmniej wiem że Marysia nogi wyprostowała bo ostatnio ciągle miała podkurczone.

co do szkoły rodzenia
chciałam iść ale godziny mi nie pasują więc sobie odpuszcze. Trochę szkoda no ale co zrobić. Nie miałabym później po zajęciach jak wrócić do domu:(

Wczoraj zakupiłam dwie cieplejsze czapeczki białe z uszkami, 4body (2biale 2różowe) i maleńkie skarpeteczki:) Na więcej chodzenia już nie było czasu bo zamykali galerie ;) Zaraz zbieram się za szykowanie i na 17do szwagra na urodziny.

Buziaki:*
 
CZESC CZOLEM- WROCILAM Z POŁOWKOWEGO- INFO W ODP. WATKU

a teraz zabieram sie za nadrabianie zaległosci z moim syneczkiem:)

na wstępie dzikuje za kciuki- bardzo pomogly- wczoraj wlazlam do wanny i sie tak zrelaksowalam ze usnelma tam rozkosznie:) potem maz mnie zabral na spacer po polach zebym nie myslala :) zasnelam po powrocie ze spaceru snem kamiennym- rano pedem do szkoly bo mloda dzis dzien sportu miala a ja sie zglosilam do pomocy przy "obsludze" dostala mi sie "owocowa stacja"- czyli bufet z owocami i swiezymi sokami dla dziecków - kroilam sibie tam owocki i gadalam z jakimis babami- wtem zadzwonil moj telef. ze zrobila sie luka u mojej ginki i czy moge przyjechac teraz- no to ja ze jasne- zadzwonilam do meza i pojechalismy od razu :) wiec w sumie nie mialam kiedy sie stresowac


zabciu- groch dzis nie pozostawil zadnych watpliwosci na pierwszym ujeciu zobaczylismy jajca i pałke:) alez ty jestes pracowita no! kuwa ale lipa z tym mieszkaniem- a myslam ze juz jutro napiszesz ze juest swietne i je bierzecie! ;/ trzymam kciuki- a moze tak mialo byc bo sie pojawi jakas ekstra super wypasiona oferta- tego wam zycze!!!! u nas tak bylo kochana- juz zostalismy z niczym a tu nagle mieszkanie marzen:)

pietrucha- alew smakowite te maki! mniam:) no i jest siurak wiec i twoje kciuki pomogły :) polece ci film tylko napisz jakie typy lubisz - najlepje na fb- to ci sypne kinobiblioteczka:)

bosmanka - nawet nie czujesz ze rymujesz- usmechy nam wsyztkim gwarantujesz, choc za oknem ciagle pada rym do ucha miło wpada:) zebys se nie myslala ze tylko ty rymem potrafisz zapodac:p :D
iwona uzar- gratulacje synka- ale nam sie hot dogi sypia a sypia- spokojnego l-4 zatem zycze:) ty masz racje z ta szkola rodzenia - musze tez poszukac- wezme chyba te przyszpitalna- tylko musze sprawdzic godziny bo moj malz chce tez chodzic ze mna wiec musi byc - albo wekndowa albo jakos po poludniu czy cos. u nas szkola rodzenia jest za darmo- znaczy kasa chorych pokrywa- tylko partner musi placic. no i trzasnij sobie ten suwak no!


paulinek
- tutaj tez w niemcach ja sie mieszcze pomiedzy s/m 36/38 ....ale tylko na niemeickiej . dzikei z akciuki- pomoglo:)

natalie-
przewaznie blizniacze ciaze koncza w polsce wczesniej i przez cesarke- ale np. w de jest inaczej i wnioskujac z tego co napisala paulinek u nich takze. osobiscie mam kilka kolezanke w niemczech ktre urodzily bliznieta sn oraz w terminie :) i w sumie jesli wszytko bedzie dobrze to tego ci zycze:)


deli - wiek masz idealny! po rpstu chlopcy sa bardziej wymagajacy i od łona daja w kosc:p jakie pierogi robiliscie??? kopiec kreta- pysznosic :) ja sobie tez kupilamd zis nektarynki- zaraz je wszamam:p po badaniu bylismy na chinszczyznie z małzem..ale jakos mi nie podeszla- a to dziwne bo bardzo lubie...musialm sobie zatem kupic belgijskie frytki- ale tez ich ostatecznie nie zjadlam..chyba mnie po tym badaniu jeszcze trzyma taki jakis żołądkoscisk

landrynka- mam nadziejej ze bol glowy minal, ja cie do zlego namawiac nie chce ale ja bym tam nieprasowala:p jak buleczki i ciasto?? ja do bułeczek tez daje serek bialy- z tarta skorka pomaranczowa i zóltkiem i cukrem waniliowym- niebo w gebie zwlaszcza na cieplo :)


matroocha
- to prawda zatrzesienie surków:) ale to dobrze:) stres przed połówkowym przerabialm wczoraj- na szczescie to stres profilaktyczny bo wsyztko jest ok- i u ciebie tez bedzie- ale stresu nie ominiesz:) - macierzysntwo:p

nulka-
zaraz napisze priva z pyłcią do ciebie:)


cynamonka...chyba nie tylko w anglii pada:p ciesze sie ze maluch wyszedl ze szpitala:)

antiope- bo na zajecia w szkole faktycznie raczej jeszcze czas- ale miejsce lepiej rezerwowac wczesniej- czasami duzzo wczesniej!
 
Natalii dziękuje dziś już lepiej, ale jeszcze nie idealnie. Tak czy siak nie użalam się nad sobą, bo jeszcze 20 tc zostało :-).

Perle muszę ci rację przyznać, że mężczyzn bardziej wymagający niż kobietki i dają popalić już w łonie. Cieszę się bardzo, ze Leopold Tytus się ujawnił. Teraz zapewne schowasz się w piwnicy i same męskie śliczności zaczniesz wyciągać :-).
Przykro mi, ze jedzonko dziś nie wchodziło pewnikiem synuś sam nie wiedział co chce, a ja wczoraj pierożki z mięsem i dziś był ciąg dalszy i właśni maluch dziękuje za obiad kopiąc mamusie.
 
Witam sie czwartkowo... ( a to juz dziś czwartek).

bylismy u lekarza... dostalam kolejny miesiac l4 z informacja ze znajda lek na te wymioty - cos zebym mogala isc do roboty. watpie... a niech szukaja. angielscy lekarze rzadza:p

wypieki znikaja z blaszek... zrobilam drorzdzowe, piernika z torebki i bulki z wisniami i serem bialym..
Kamcia bułki pycha... dodałam biały ser rozrobiony z cukrem i śmietana. U mnie piekły się 22 min.

Pietruszka super kolacyjka:) sama robiłąś? Masz jakis przepis na maki?
Jakie plany u mnie... dzis przekrece mieso na mielone ( jutrzejsze) i dziesiejsze spagetti.
Nakarmie towarzycho i bede odpoczywać po wczorajszych robotach.

bosmanka... lansować to i sie na podwórku mozna przed domem. Zazwyczaj biegam w dresach i wyciągnietych podkoszulkach. A wczoraj jakos zachciało mi sie być ładnie ubranym. No i do kościoła tez można.
Jaka niespodzianka - śniadanko do łóżeczka super.
Kiedy ja sie doczekam... Moze kiedys. Jakies podanie do mojego napisze.
Położna nie zaproponowała szkoły rodzenia... i jakos nigdzie sie nie wybieram.
Chyba bym sie znowu tylko z angoli nabijała.

natalie co u was? Jak dziewczyny? Zaraz zaglądam na watek zeby poczytac co u was.
Dziś bez zmian z głowa.. dalej boli.
Ale zajmuje sie czym innym wiec nie skupiam sie tak na bolu.
Miłej imprezy:)

Iwona gratulacje sunka...kopie bo w piłke pewnie już by pograł:p

dzaga rzeczywiście u was dziś Boże Ciało - kozystaj z wolnej chwili. U nas procesja bedzie w niedziele w kościele.

Antiope... dzień dobry:))

martoocha nie martw sie ja tez mam pietra troche przed usg. Boje się że nie bedzie Joasi...
A jakis hoddog sie znajdzie.

nula w czwartek dam znać co tam w brzuchu siedzi. Zobaczmy czy bedzie niespodzianka.


Deli u nas tez na śniadanko były parówki i serdelki. I tony ciasta:p

Cynamonka u nas pogoda znośna. nie za zimno ale i nie za gorąco. Grunt ze nie pada.

żaba dacie rade... idzcie tam gdzie wam radziłam... oni napewno coś poradza.

Perle przepieknie.. kolejny chłopaczek:) Dobrze że nie miałaś czasu się stresowałaś...

Ale spać mi sie zachciało.
chyba pośpie z godz.
 
Die gratulejszyn! Kolejny siusior ;) Ale jazda :)

Rajani na stronie fundacji "rodzić po ludzku" znalazłam trzy darmowe szkoły rodzenia:



  1. Szkoła Rodzenia im. Prof. Włodzimierza Fijałkowskiego przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. M. Madurowicza
  2. Szkoła Rodzicielstwa przy Centrum Służby Rodzinie
  3. Szkoła Rodzicielstwa przy Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki

Myślę dziewczyny, że możecie tam na stronę w pierwszej kolejności zajrzeć. Bank Szkół Rodzenia - Ogólne - Fundacja Rodzić po Ludzku

Jednak weszłam sobie na stronę NFZu, chcąc sprawdzić jak to jest z tą refundacją i znalazłam coś takiego:
https://www.nfz-lodz.pl/index.php/d...ta/dla-pacjenta-jak-si-leczy/2535-poona-poz#A
z czego wynika, że obowiązkiem położnej jest edukacja kobiet w ciąży z częstotliwością nie większą niż:


  • [*=left]1 raz w tygodniu w okresie od 21. do 31. tygodnia ciąży,
    [*=left]2 razy w tygodniu w okresie od 32. tygodnia ciąży do terminu rozwiązania
Także myślę, że jest więcej szkół rodzenia - bo wydaje się to być wygodniejszą formą dla położnych niż osobisty kontakt z każdą zainteresowaną :)

Tak jak sobie czytałam to wiele szkół rodzenia w swoim programie oferuje ćwiczenia dla ciężarnych, jogę także fajnie myślę jest się powyginać w towarzystwie innych brzuchatych. Mnie najbardziej interesuje wiedza na temat opieki nad noworodkiem, czym się przejmować, a co jest zupełnie normalne. Niby dużo czytam, ale chciałabym wraz z mężem przećwiczyć na "lalce" to i tamto ;)
Nie bardzo chcę się pytać o zdanie teściowej (chociaż wiem, że chętnie będzie służyła pomocą), bo tak na prawdę nie bardzo chcę aby ktokolwiek nas odwiedzał w pierwszych dwóch tygodniach - a już na pewno nie dawał "dobrych rad" Jeśli już bardzo ktoś bliski będzie chciał wpaść to tylko herbatka, ciastko i niech się chwilę nad Aniką porozczula i tyle... ;)
 
zarezerwowalam wlasnie kurs dla par na szkole rodzenia i powiem wam ze szał- terminy juz tak okrojone ze niebardzo mialam w czym wybierac ;/ teraz czekam na formularz zgloszeniowy- do 7 dni powinien dosjc i musze szybko odeslac zeby mi ten termin nie przepadl no ale kurs wyglad atak ze są 3 spotkania dla kobiet od 29.08-12.09 od 20-22 we wtorki oraz jedno spotkanie z partnerem 6 godzinne 14.09 w sobote. jestem w szoku bo tylko na ten termin sie zalapalm- reszte wszytko juz zarezerwowoane;/
 
Witam - jeszcze nie wsiąknęłam w książki, więc jestem :biggrin2:
Wczoraj mieliśmy ciężki dzień - nie spałam od 2:30, Rafałowi się druga trójka przebiła (pierwsza zaświtała przedwczoraj).
Chciałam Was poczytać, ale nie miałam siły - padliśmy wczoraj familijnie z najmłodszym.


pietrucha obstawiam, że ja na kopniaka poczekam dłużej od Ciebie ;-) Pomimo, że to moje drugie dziecię.

pietrucha odwołuję - wczoraj poczułam pierwszego kopniaka. Najpierw nie byłam pewna, bo tak przy ziewaniu mnie coś pociągnęło i ukłuło, ale przyłożyłam rękę do brzucha i po chwili poczułam jeszcze trzy delikatne puknięcia od środka, więc nie mam już wątpliwości, że się dziecię z mamą przywitało :biggrin2: To się teraz zacznie...
A Ty też na pewno doczekasz niebawem.
Uuuuuuuuuuu! Ty niedobra - SUSHI - aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Pociachać bym się dała - raz jadłam, w Monachium i do tej pory ślinka mi cieknie, a będzie już lat kilka. A by samej zrobić, jakoś odwagi nie mam, choć mi kiedyś M nawet zestaw do sushi wraz z ksiązką zakupił...

Villa Guzikowski też urządza musztrę ;-)
Ciekawa jestem ile czasu zajmie Ci przeczytanie wszystkich ksiąg ;)
)

To zależy, ile czasu da mi Rafał ;-) Gdybym mogła iść na całość, to pewnie w jakieś 10 dni. No ale musiałabym mieć jeszcze jakąś gosposię w domu, co by z głodu nie zemrzeć.
Ach te chłopy.... Oni zawsze na wszystko mają czas.... A potem na wariata........

żabcia Rafał powiedział kaszkom zdecydowane NIE - czasem uda mi się mu opchnąć jakąś mannę z musem owocowym w ramach drugiego śniadania.
Co do apetytu to ja na Rafała nie narzekam - może nie je za wiele, ale mało czym pogardzi (nie wspominając o zamiłowaniu do rzeczy mało jadalnych :-D); jak nie chciał pałaszować domowego jedzenia, to przemycałam je ze słoiczkowym, zmieniając stopniowo proporcje. No ale teraz? Rafał to akurat wszystko pcha do buzi, co tylko do jego ręki trafi.
Może znjadziesz podpowiedzi w BLW - wygoogluj sobie; ponoć to rewelacyjnie działa - my w sumie stosujemy to tak na czuja....
Współczuję sytuacji z mieszkaniem - niefajnie że tak w kulki polecieli. Nie lubię. Trzymam kciuki, żebyście szybko na coś fajnego trafili, bo czasu rzeczywiście jak na lekarstwo...

deli no to odpoczywaj i oby do wtorku - na pewno będzie dobrze

bosmanka fajne rymy :biggrin2:
Śniadanko do łóżka - chwalić męża, chwalić :tak: Aż poczułam kuszący zapach tej jajecznicy, choć ja wolę zwykłą, na maśle i co najwyżej szczypiorkiem z wierzchu posypaną...
Ja sobie tym razem szkołę rodzenia odpuszczam - jestem jeszcze na "świeżo" ;-)
Mój też się nie garnął w pierwszej ciąży do zainteresowania moim stanem, ale na szkole rodzenia był najprzykładniejszym mężem i przysżłym tatusiem :szok: Panie z podziwu wyjść nie mogły (jak i ja - bo go nie poznawałam wcale), ale tym razem jest inaczej - dało mu do myślenia moje samopoczucie na początku ciązy, które przy pierwszym dziecku było mu zaoszczędzone, bo za granicą do 5 m-ca byłam....

nnatalie
to zależy co lubisz czytać? Ja to mól jakich mało (no może ostatnio jakoś mniej - siła wyższa); najbardziej lubię fantastykę - tu (o klasykach typu Władca Pierścieni czy Wiedźmin nie będę pisać ;-)) szczególnie polecam Eddingsa i jego trylogie: Elenium i Tamuli, Trudi Canavan - Trylogia Czarnego Maga i Era Pięciorga (po 3 tomy). Z innej beczki: Anna Brahimi - W niewoli algierskiego prawa, książki Doroty Terakowskiej (uwielbiam, choć niektóre tytuły może lepiej odłożyć na po ciąży, jak kto wrażliwszy) i kilka innych ciekawych pozycji jeszcze by się na mojej półce znalazło...

Landrynka tyle przygotowań, żeby po chlebek skoczyć :-D;-) Czasami trzeba wyskoczyć z tych dresów i poczuć się kobietą :tak: choćby tylko dla siebie i TYLKO dla siebie.
A próbowałaś prasowania na siedząco? Ja się tak w pierwszej ciązy nauczyłam - nawet M ode mnie zgapił :-D

Kamcia no to jednak nie jest dobrze - choć dla mnie chodzenie po schodach to też powoli wyczyn :sorry: A ciśnieniowo to ja raczej przy górnej granicy (no i pewne osobniki regularnie dbają o to, żeby mi za bardzo ciśnienie nie spadło :-D)

Malta wyrazy współczucia z powodu dziadka :-( Ciekawa jestem czy babcia M doczeka kolejnego prawnuczątka (ma uż jedną prawnuczkę i dwóch prawnuków).

die no to się koleżanka nasikała :-D Ja tam zawsze przy jednym teście obstawałam - jakoś wierzyłam w to, co widzę ;-)
I GRATULUJĘ jajec - mam nadzieję, że się potwierdzą w październiku (bo ja z tych niedowiarków przecie, co jak Tomasz niewierny na własne gały ujrzeć musi - dodam, że absolutnie nie przez monitor :-p)

Paulinek Ty się tylko ciesz, że nic Cię nie boli :-)

Sony ja też właśnie słodkim się zażeram - czekoladą :szok: Czyżby...? Bo Rafałowi słodkie coś nie podchodziło.....

mart)ocha ja już kiedyś pisałam - nie stresuję się jakoś wcale przed wizytami. Ty też się nie stresaj ;-)

dziewczyny nie mówicie, że październik w paróweczki obfituje bo ja marzę po ciuchu o córeczce :)

!

No to jest nas dwie ;-) Ale ja się nastawiam na drugiego chłopaka. A na płeć to sobie chyba do października poczekam, co by nie było :-p
Super, że bratanek już idzie do domku

Antiope
u nas generalni ejest zasada, że pierwszeństwo w szkole rodzenia mają panie po 30tc, ale jak są miejsca, to i prędzej można na zajęcia chodzić (podejrzewam, że w takim Krakowie na pewno dużo chętnych będzie). W jednej jest odpłatność 150 zł, w drugiej (2x tyle zajęć co w pierwszej) za darmo - ale to za sprawą dotacji unijnych i nakładów miasta. Ja korzystałam właśnie z tej drugiej, bo przy szpitalu się mieści, więc to mi bardziej pasowało.

Myślę dziewczyny, że możecie tam na stronę w pierwszej kolejności zajrzeć. Bank Szkół Rodzenia - Ogólne - Fundacja Rodzić po Ludzku

Jednak weszłam sobie na stronę NFZu, chcąc sprawdzić jak to jest z tą refundacją i znalazłam coś takiego:
https://www.nfz-lodz.pl/index.php/d...ta/dla-pacjenta-jak-si-leczy/2535-poona-poz#A
z czego wynika, że obowiązkiem położnej jest edukacja kobiet w ciąży z częstotliwością nie większą niż:


  • [*=left]1 raz w tygodniu w okresie od 21. do 31. tygodnia ciąży,
    [*=left]2 razy w tygodniu w okresie od 32. tygodnia ciąży do terminu rozwiązania
Także myślę, że jest więcej szkół rodzenia - bo wydaje się to być wygodniejszą formą dla położnych niż osobisty kontakt z każdą zainteresowaną :)


O tak :tak: Tam nawet TRZEBA zajrzeć. A z tą położną to u mnie jest np. tak, że jest taka fundacja, gdzie się wybiera położną (w teorii, bo w praktyce przypisane do rejonów) i tam można chodzić właśnie do położnej (niekoniecznie tej wybranej, bo znów mają dyżury - codziennie inna), pogadać sobie, popytać o co dusza zapragnie i serduszka posluchać....


I tym oto sposobem siedząc od rana stworzyłam kolejny elaborat - no ale to za dwa dni ;-)
A teraz idę wrzucić coś na ząb, potem kolacja małego (jak wstanie, bo dziś późno wybrał się na drzemkę i jescze śpi), kąpanie - mam nadzieję, że spać pójdzie bez cyrków.....
A poza tym to zaczyna u mnie grzmieć, więc chyba sięgnę potem po książeczkę.
Buźki dla Was i brzusiów
 
reklama
Hej :*

Natalie - nietykalnych widziałam :) Dzięki. A czuje się całkiem dobrze.. leże i siedzę dla odmiany... chyba się przyzwyczajam, ale nie ukrywam, że z dnia na dzień coraz gorzej,jakoś smutno samej i w ogóle..Życie ;-) Ale widzę,że ty szalejesz na zakupach!:) Udanej imprezki :*
die - no cóż poradzić, że wiadomo było, że groch pomacha przyrodzeniem ;) Napisz wszystko co CI się nasunie - oby nie fantasty, dzikie stare rodea i musical. Reszta raczej przejdzie;)
landrynka - a dokładnie przepisu nie mam - bo wiesz, w ciąży robię wegetariańskie, bo rybki surowej nie można, a z smażoną nie lubię.. Więc ogórek, awokado, serek philadelphia , a nawet papryka. Spróbowałam jeszcze z rybą z puszki - dokładnie tuńczyk..ale jakoś nie bardzo;)
villandra - nie ma odwoływania, przegrałaś ;p Mi się coś przelewa, ale nie mam zielonego pojęcia czy to jest to czy nie.. jak mnie kopnie z półobrotu to będę pewna,że to Syna sprawka ;-) polecam robienie sushi, bo na prawdę łatwizna, mało kaloryczne i pyszniutkie ;)

I jak Wam mija dzień? Widzę, że za oknem pogoda nie bardzo.. więc cóż - jak zwykle jak ludzie mają wolne - pogoda piękna;)
Ja leżę... i tyle u mnie..

buziaki dla Was!

edit : nie idę do szkoły rodzenia.. sama nie chcę chodzić, mąż raczej małe szanse, żeby ze mną poszedł... Ale życzę Wam udanych zajęć:*
 
Do góry