Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
die_perle czyli to była siostra Oliwii? To faktycznie przykre, niezależnie od tego kim ten ktoś był dla Ciebie. Dziwne uczucie kiedy umiera ktoś kogo znamy i to ktoś kto był młody i miał dużo życia przed sobą. Dla mnie pierwszym takim szokiem była śmierć mojej koleżanki z klasy. Miałam wtedy 17 lat. Ona uderzyła się głową o szafkę i dostała wylewu. Ale największym szokiem było dla mnie jak mój były zginą na motorze (to nie była jego wina). Pamiętam, że dzwonił do mnie dwa dni przed śmiercią, żeby pogadać (pomimo zerwania byliśmy w dobrych stosunkach), a ja mu powiedziałam, że nie mam czasu, bo akurat byłam w pracy. Miał jeszcze zadzwonić, ale już nie zdążył... Szczerze mówiąc to wciąż to do mnie nie dociera i nadal mam jego numer w kontaktach w telefonie, pomimo, że minęły już 3 lata.