reklama
Antiope dzięki za gotowość Ale u mnie w Auchan też są te piękne chemiczne truskawy tylko, że póki co nie wybieram się nigdzie Kurcze może i chemią naładowane, ale nie jem ich codziennie. Z cukrem smakują wybornie
MartOocha w sezonie na pewno mają mniej chemii, ale mają i tak. Cóż takie czasy. Ale też tak prawda, że jakbyś miała kupić pomarszczonego pomidora z plamkami to jednak pewnie będziesz wybierała te najładniejsze.
MartOocha w sezonie na pewno mają mniej chemii, ale mają i tak. Cóż takie czasy. Ale też tak prawda, że jakbyś miała kupić pomarszczonego pomidora z plamkami to jednak pewnie będziesz wybierała te najładniejsze.
Powodzenia!
A ja porzucając temat żarełka biorę sie za wiosenne porządki!!! Oczywiście takie niemęczące. Biorę się za coś, za co biorę się już od dwóch lat!
Mam masę gazet i magazynów. Najwięcej psich i wnętrzarskich, a teraz powoli dołączają też rodzicielskie. Zajmuje mi to dwie naprawdę duże szuflady, które niedługo mogą się przydać na coś innego niż zbędną makulaturę. Nie wyrzucałam tych gazet bo zawsze jest w nich coś, co może się przydać, zainspirować... Tylko, że jak tak sobie leżą to i tak ciężko w nich coś znaleźć, bo tyle tego...
Tak więc leżę na kanapie, w ręku nożyk introligatorski. W oddali segregatory i koszulki. Zamierzam przejrzeć wszystkie magazyny. Powycinać z nich to co interesujące, potem pogrupować i co najtrudniejsze - stworzyć jakiś mądry indeks, coby łatwo można było sięgać po to co chcemy. Indeks zapewne stworzę w kompie (w wordzie - ostatnio mój przyjaciel ), aby łatwo można go było edytować.
Do dzieła!!!
A ja porzucając temat żarełka biorę sie za wiosenne porządki!!! Oczywiście takie niemęczące. Biorę się za coś, za co biorę się już od dwóch lat!
Mam masę gazet i magazynów. Najwięcej psich i wnętrzarskich, a teraz powoli dołączają też rodzicielskie. Zajmuje mi to dwie naprawdę duże szuflady, które niedługo mogą się przydać na coś innego niż zbędną makulaturę. Nie wyrzucałam tych gazet bo zawsze jest w nich coś, co może się przydać, zainspirować... Tylko, że jak tak sobie leżą to i tak ciężko w nich coś znaleźć, bo tyle tego...
Tak więc leżę na kanapie, w ręku nożyk introligatorski. W oddali segregatory i koszulki. Zamierzam przejrzeć wszystkie magazyny. Powycinać z nich to co interesujące, potem pogrupować i co najtrudniejsze - stworzyć jakiś mądry indeks, coby łatwo można było sięgać po to co chcemy. Indeks zapewne stworzę w kompie (w wordzie - ostatnio mój przyjaciel ), aby łatwo można go było edytować.
Do dzieła!!!
Hehe bosmanka - ciekawe zajecie z glowy pare godzin
Ja po swietach pozycze od znajomej dwie ksiazki W oczekiwaniu na dziecko i jedna po narodzinach - bede miala co czytac i jak spedzac samotne popoludnia badz wieczory.
Bylam u doktorowej, podrzucilam szkielka i powiem, ze troche mnie zestresowala. Bo najpierw mowila zeby tym CIN 2 sie nie przejmowac zbytnio bo tym sie zajmiemy po porodzie a teraz mnie nastraszyla, ze jesli wyjdzie to naprawde to bede miala sie czym stresowac. To zapytalam sie czy dziecku to nie zagraza to odpowiedziala, ze dzidzius to ma w nosie moja szyjke macicy ale gorzej z moim zdrowiem... ;/
Ja po swietach pozycze od znajomej dwie ksiazki W oczekiwaniu na dziecko i jedna po narodzinach - bede miala co czytac i jak spedzac samotne popoludnia badz wieczory.
Bylam u doktorowej, podrzucilam szkielka i powiem, ze troche mnie zestresowala. Bo najpierw mowila zeby tym CIN 2 sie nie przejmowac zbytnio bo tym sie zajmiemy po porodzie a teraz mnie nastraszyla, ze jesli wyjdzie to naprawde to bede miala sie czym stresowac. To zapytalam sie czy dziecku to nie zagraza to odpowiedziala, ze dzidzius to ma w nosie moja szyjke macicy ale gorzej z moim zdrowiem... ;/
Pannacota
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2013
- Postów
- 560
Cześć dziewczyny. Ale ja chodzę roztargniona ostatnio, masakra jakaś :/ wczoraj usmażyłam mojemu naleśniki na szybko, poskładałam i chciałam posypać cukrem pudrem żeby ładnie wyglądały a posypałam mąką ziemniaczaną :/ a dzisiaj zrobiłam sobie kawę pół na pół z maślanką zamiast z mlekiem. Smak tragedia :/ zbiera mnie na wymioty na samo wspomnienie tego nieszczęsnego łyka...
Rajani przytulam i trzymam kciuki, żebyś nie musiała się jednak przejmować. Kiedy wyniki? Takhisis trzymam kciukasy za wizytę
Ja mam ochotę na jakąś zupę, na pomidorową z ryżem nawet bardzo, ale nie chce mi się robić byłam dzisiaj na krótkim spacerku, nie mogłam się opanować.
Rajani przytulam i trzymam kciuki, żebyś nie musiała się jednak przejmować. Kiedy wyniki? Takhisis trzymam kciukasy za wizytę
Ja mam ochotę na jakąś zupę, na pomidorową z ryżem nawet bardzo, ale nie chce mi się robić byłam dzisiaj na krótkim spacerku, nie mogłam się opanować.
Hehe bosmanka - ciekawe zajecie z glowy pare godzin
Ja po swietach pozycze od znajomej dwie ksiazki W oczekiwaniu na dziecko i jedna po narodzinach - bede miala co czytac i jak spedzac samotne popoludnia badz wieczory.
Bylam u doktorowej, podrzucilam szkielka i powiem, ze troche mnie zestresowala. Bo najpierw mowila zeby tym CIN 2 sie nie przejmowac zbytnio bo tym sie zajmiemy po porodzie a teraz mnie nastraszyla, ze jesli wyjdzie to naprawde to bede miala sie czym stresowac. To zapytalam sie czy dziecku to nie zagraza to odpowiedziala, ze dzidzius to ma w nosie moja szyjke macicy ale gorzej z moim zdrowiem... ;/
Kochana..ja miałam CIN 2, brałam przez 3 tygodnie globulki i potem piękna cyto mi wyszła.. A straszyli mnie już HPV (mimo że szczepiona byłam). Przeżyłam HORROR przez 6 tygodni, a okazało się że to tylko przewlekła infekcja..
Potem się okazało że mam niegroźne malutkie polipy na szyjce- i że zajmiemy się nimi po okresie rozrodczym..- więc nie słuchaj się baby- bo chyba miała ochotę Cię nastraszyć
Cześć dziewczyny. Ale ja chodzę roztargniona ostatnio, masakra jakaś :/ wczoraj usmażyłam mojemu naleśniki na szybko, poskładałam i chciałam posypać cukrem pudrem żeby ładnie wyglądały a posypałam mąką ziemniaczaną :/ a dzisiaj zrobiłam sobie kawę pół na pół z maślanką zamiast z mlekiem. Smak tragedia :/ zbiera mnie na wymioty na samo wspomnienie tego nieszczęsnego łyka...
Rajani przytulam i trzymam kciuki, żebyś nie musiała się jednak przejmować. Kiedy wyniki? Takhisis trzymam kciukasy za wizytę
Ja mam ochotę na jakąś zupę, na pomidorową z ryżem nawet bardzo, ale nie chce mi się robić byłam dzisiaj na krótkim spacerku, nie mogłam się opanować.
Mialam badane te wycinki przez jednego histopatologa i wyszlo CIN 2 tylko, ze ta moja doktorowa jemu nie wierzy bo cyto wyszlo grupa 2 potem to CIN 2 a jak mialam w marcu teraz robiona cyto przez nia to wyszedl mi ASCUS. Wiec wzielam swoje wycinki od niego i przekazalam dzis zeby dala temu co robil mi cyto, jest najlepszy w calym wojewodztwie lodzkim. Wyniki po swietach ale 10 kwietnia mam wizyte u niej.
W ciazy i tak nic z tym nie beda mogli mi zrobic.
Co prawda mam mala nadzerke, od ponad roku wykryta tylko ze jedna pani doktor powiedziala zeby sie nia nie przejmowac bo sama zniknie i tak znikla, ze zostala ;/
reklama
Cześć dziewczyny. Ale ja chodzę roztargniona ostatnio, masakra jakaś :/ wczoraj usmażyłam mojemu naleśniki na szybko, poskładałam i chciałam posypać cukrem pudrem żeby ładnie wyglądały a posypałam mąką ziemniaczaną :/ a dzisiaj zrobiłam sobie kawę pół na pół z maślanką zamiast z mlekiem.
No kochana to jeszcze zrób swojemu facetowi herbatkę i zamiast słodzić - posól
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 234
Podziel się: